MotoNews.pl
  

Objawy padającej uszczelki pod glowica?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam pytanie czy sa jakies wyrazne objawy padajacej uszczelki pod glowica? Dolewam olej i dolewam, oed czasu do czasu dolewam tez plyn chlodniczy. Nie sa narazie "duze" ilosci ale tak ponad 1L na miesiac musze wlac (ok 1,5-2k km) o do tego z 0,5l plynu chlodniczego. Olej mineralny jest wlany a przebieg (bynajmniej na liczniku) 175k km. Auto nie kopci, nie jest mulowate itp. Uszczelka pod pokrywa zaworow wymieniona i brak widocznych wyciekow. Wiem ze wrozek tu nie ma ale pytanie czy sa jakies inne objawy ktore moga swiadczyc o tym ze konczy sie uszczlka? LPG zalozone 03.2008r. i przejechane na nim 31k km. Brak wyciekow plynu w ukladzie chlodniczym oraz w na nagrzewnicy.
  
 
gdzies cieknie
cudów nie ma

jak nie widac wycieków to przedostaje sie płyn do komory spalania

oleju bierze takze duzo za duzo jak na ten nikły przebieg
przykładowo ja zblizam sie do 300 tys na tym samym silniku i po 10 tys na miarce oleju poziom mi spada moze ze 3 mm
płynu chłodniczego dolałem z pół litra 2 lata temu po wymianie uszczelki pod głowica
  
 
no to wyciek oleju a plyn chlodniczy ? pewnego dnia byl a potem w zbiorniczku prawie sucho, dzis dolalem zobaczymy co dalej. Olej juz mineral bo polsyntetyk to lal sie z kazde strony ale inna rzecz, dolewam oleju sporo a pod autem ani kropli. Nie wiem gdzie szukac dalej. jesli to uszczelka to niestety sprzedaz auta i kupuje nastepne
  
 
może Ci cieknąć pompa , może na trójnikach instalki lpg (jeśli "plastikowe", to lubi szczególnie. Często nie widać nic pod autem na postoju , bo dzieje się to wyłącznie podczas jazdy, kiedy w układzie chłodzenia panuje solidne nadciśnienie.

Jeśli nie masz białej chmury dymu w momencie odpalenia (głównie zimnego) motora, jakiegoś wyjątkowo tłustego syfu w zbiorniku wyrównawczym , auto normalnie się uruchamia i nie wykazuje żadnych objawów słabości ....to raczej nie uszczelka

Z drugiej strony-lpg i sądząc po zużyciu oleju nie najlepszy już stan silnika więc trudno tak na oko wykluczyć jednoznacznie i pomysł z padniętą upg

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2009-10-10 19:32:31 ]
  
 
no teraz bede zliczal dokladnie, pojade jeszcze na kanal dokladnie postaram sie zobaczec, odkrece te magiczne plastikowe oslony i zobacze czy cos wiecej bedzie widac. Nie ma chmury ani na cieplym ani na zimnym, jedyne co to na zimnym na 2-3 biegu jak sie chce gwaltownie przyspieszyc to go zmuli, pomysli ze 3 sekundy i dopiero do przodu
  
 
na zimnym gwałtownie nie przyspieszamy
włsnie tak mozna łatwo uszczelke wykonczyc

głowica jest z aluminium a blok to zeliwo
uszczelka jest miedzy nimi
a ze materiały te maja rózna rozszezalnosc termiczna wiec to wszystko "jezdzi" po niej
na ciepłym mozna dawac w palnik do woli i nic takiego sie nie dzieje
  
 
Cytat:
2009-10-11 02:40:07, pawel12356 pisze:
na zimnym gwałtownie nie przyspieszamy włsnie tak mozna łatwo uszczelke wykonczyc głowica jest z aluminium a blok to zeliwo uszczelka jest miedzy nimi a ze materiały te maja rózna rozszezalnosc termiczna wiec to wszystko "jezdzi" po niej na ciepłym mozna dawac w palnik do woli i nic takiego sie nie dzieje



ameryka to nie jest zaraz wyjdzie ze na zimnym nie wolno jezdzic tylko czekac az sie rozgrzeje a green peac nas zje po gazie zreguly jak cieply jest to dostaje, jak zimny to umiarkowanie. choc nie ma oleju prawie w silniki oraz plynu i cieply sie robi po minucie
  
 
wolno jezdzic na zimnym
podczas jazdy szybciej sie przecie rozgrzewa
"gaz" do góra połowy skoku i obroty do 3 tys-to przecie zaden problem a silnik dłuzej pozyje w dobrej kondycji
  
 
a teraz pytanie czy badanie kompresji na poszczegolnych cylindrach moze dac odpowiedz dotyczaca uszczelki czy raczej stan pierscieni ?
  
 
samo badanie kompresji nie da Ci odpowiedzi na Twoje pytania

kompresja niska-nieszczelne zawory lub pierscienie
"próba olejowa"-eliminuje zawory jako przyczyne niskiej kompresji

tak czy inaczej zdejmujesz głowice i problem sie niejako sam rozwiazuje z uszczelka
  
 
Nie wiem czy Ci to pomoże Adam ale pokrótce opiszę Ci swój przypadek.Pewnego pięknego słonecznego lata roku 2008 podniosła mi się temperatura prawie na 3/4 wskaźnika.Zatrzymuje więc pojazd otwieram zbiorniczek a tam pustka,ani kropli płynu.Wlałem litr poszedł w układ,drugi litr poszedl w układ .Trzecim litrem dopiero napełniłem zbiorniczek.Uznałem więc że wszystko OK.Jednak po pewnym czasie płyn zaczął stopniowo uciekać.Pojechałem więc w styczniu do ASO.Diagnoza - uszczelka pod głowicą.Koszt robocizny 700zł (rok gwarancji dają).Pytanie mechaniora:Robimy czy jeździ Pan dalej bo narazie to się delikatnie rosi tam.Dzisiaj sam wiesz jaką datę mamy.Jeżdze caly czas i dolewam tak okolo 1 litra płynu na miesiąc (czasem mniej zależy od pory roku).Oleju nie bierze.Nie zamierzam tego robić i wydawać kasy póki nie zacznie lecieć tak jak z kranu .
Zapomniałem dodać że sprawdzamy czy cieknie na postoju (wystarczy zajrzeć pod auto niepotrzebny kanał).Na rozruchu nic nie widać przynajmniej u mnie.Co do katowanie zimnego silnika Pawel ma rację.W szczególności w zimie są tak duże różnice temperatur a co za tym idzie ciśnienie że szybko wydmuchamy uszczeleczke.

[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2009-10-13 09:08:45 ]
  
 
W niektórych warsztatach robią chemiczną próbę, wsadzając sondę do zbiorniczka z płynem. Wynik badania pokazuje czy problemem jest UPG, czy coś innego.
  
 
Cytat:
2009-10-13 09:22:47, JaRabbit pisze:
W niektórych warsztatach robią chemiczną próbę, wsadzając sondę do zbiorniczka z płynem. Wynik badania pokazuje czy problemem jest UPG, czy coś innego.


Dokładnie tak takim wlaśnie urządzeniem mi badali .Z jednej strony guma nakladana na zbiorniczek a z drugiej dwie menzurki z jakimiś kolorowymi płynami ala lekcja chemii ze szkoły .

[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2009-10-13 10:42:09 ]
  
 
Cytat:
2009-10-13 08:56:59, kondziak pisze:
Nie wiem czy Ci to pomoże Adam ale pokrótce opiszę Ci swój przypadek.Pewnego pięknego słonecznego lata roku 2008 podniosła mi się temperatura prawie na 3/4 wskaźnika.Zatrzymuje więc pojazd otwieram zbiorniczek a tam pustka,ani kropli płynu.Wlałem litr poszedł w układ,drugi litr poszedl w układ .Trzecim litrem dopiero napełniłem zbiorniczek.Uznałem więc że wszystko OK.Jednak po pewnym czasie płyn zaczął stopniowo uciekać.Pojechałem więc w styczniu do ASO.Diagnoza - uszczelka pod głowicą.Koszt robocizny 700zł (rok gwarancji dają).Pytanie mechaniora:Robimy czy jeździ Pan dalej bo narazie to się delikatnie rosi tam.Dzisiaj sam wiesz jaką datę mamy.Jeżdze caly czas i dolewam tak okolo 1 litra płynu na miesiąc (czasem mniej zależy od pory roku).Oleju nie bierze.Nie zamierzam tego robić i wydawać kasy póki nie zacznie lecieć tak jak z kranu . Zapomniałem dodać że sprawdzamy czy cieknie na postoju (wystarczy zajrzeć pod auto niepotrzebny kanał).Na rozruchu nic nie widać przynajmniej u mnie.Co do katowanie zimnego silnika Pawel ma rację.W szczególności w zimie są tak duże różnice temperatur a co za tym idzie ciśnienie że szybko wydmuchamy uszczeleczke. [ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2009-10-13 09:08:45 ]


zsynchronizuj wymiane uszczelki z wymiana rozrzadu
zrobisz jednym kosztem
wyciek bedzie sie powiekszał w zwiazku z tym moze Ci "kleknac" w najmniej spodziewanym momencie

  
 
ewentualnie objawów nie ma żadnych a uszczelka jak padnie to zostawiasz za soba chmurę spalonego petrygo.
Ja tak miałem.
  
 
u mnie objawy były oczywiste. ubywało płynu chłodniczego niewiele ale jednak. no a przede wszystkim w spalinach czułem borygo więc wątpliwości nie było. Dodam, że najpierw wymieniłem cały rozrząd z pompą wody a tydzień póxniej uszczelkę. więc koszta podwójne. zrób zatem jak kolega radzi wymień komplet od razu. lepiej zrobić i zapoemnieć. nie trzeba przecie od razu auta złomować jak się tylko gumę złapie he he
  
 
Cytat:
2009-10-13 13:30:13, Rafi pisze:
u mnie objawy były oczywiste. ubywało płynu chłodniczego niewiele ale jednak. no a przede wszystkim w spalinach czułem borygo więc wątpliwości nie było. Dodam, że najpierw wymieniłem cały rozrząd z pompą wody a tydzień póxniej uszczelkę. więc koszta podwójne. zrób zatem jak kolega radzi wymień komplet od razu. lepiej zrobić i zapoemnieć. nie trzeba przecie od razu auta złomować jak się tylko gumę złapie he he



kpl rozrzad wymieniony koniec kwietnia, ma przejechane dopiero 9tys.
  
 
dodam tylko, że za wymianę uszczelki zapłaciłem 280zł z planowaniem + 68zł uszczelka pod głowicę i klawiaturę. do przełknięcia w każdym razie
  
 
[quote]
ile teraz własciwie kosztuje wymiana uszczelki pod glowica.razem z pompą wody , rozrzadem i planowaniem.bez robocizny!
  
 
ok. 400-450 zł