MotoNews.pl
  

[mk7] tuleje wahacza i zbieżność

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może to głupie pytanie ale nie znam sie na tym wiec pytam..bylem na przegladzie dzisiaj i mi koles mówi ze musze wymienic tuleje wahacza lewego bo cos jest nie tak... i mi powiedzial jeszcze ze ogólnie traci zbieznosc.. wprawdzie przeglad mi dal...
ale mnie to nie pokoi..
wiem jeszcze ze musze przeguby zrobic bo mi strzela przy skrecaniu...ale czy te przeguby i tuleje maja wplyw na to co powiedzial czyli traci zbieznosc??
  
 
Traci zbieżnosc gdyz tuleja/tuleje nie potrzafią juz utrzymac odpowiednich kątów/zbieznosci.

Wymiana tylko i wyłacznie w obu wahaczach i na oryginały, pozniej zbieznośc.

Przeguby nie maja z tym powiazania.
  
 
a powiedz mi jeszcze jak zmienie te tuleje to mechanik odrazu ustawi zbieznosc czy musze na stacje kontroli pojazdów?
  
 
No mechanik na oko tego nie ustawi, chyba ze ma przyzad, mechaniczny czy elektroniczny, mniejsza o to, jesli on nie ma, to musisz na stacje kontroli podjechac i oni Ci ustawia, koszt srednio 40-60zł, zaleznie od punktu.
  
 
Traci zbieżność, jak wachacz ucieknie w którąś stronę na tulejach.
Wymień od razu obie strony i koniecznie na oryginały. Nie ma sensu kupowanie zamienników.

Zbieżności nie trzeba ustawiać.
  
 
Tak, a pozniej po 3 miechach brak połowy bieżnika, zasada jest taka, przy kazdej ingerencji w zawieche, a tym bardziej wymiane tuleji, sworzni/koncówek musowo sprawdzic, ewentualnie skorygowac zbierznosc.
Tym bardziej w zawieszeniu jakie ma Escort jest to kategoryczne, gdyz tam bardzo czesto i łatwo auto traci zbieżnosc, a raczej rozbieżniość bo to nalezy ustawiac.
  
 
Cytat:
2009-10-13 22:00:50, przemkowal pisze:
Zbieżności nie trzeba ustawiać.


Zastanów się co piszesz i nie wprowadzaj kolegi w błąd. Przy wymianie tulei na pewno trzeba ustawiać zbierzność. Sam coś o tym wiem...
  
 
Cytat:
2009-10-13 22:29:51, slawcek pisze:
Zastanów się co piszesz i nie wprowadzaj kolegi w błąd. Przy wymianie tulei na pewno trzeba ustawiać zbierzność. Sam coś o tym wiem...



Na 100% nie trzeba ,bo po co?? Tuleje sa symetryczne - jak nie zamontujesz srodek zawsze wypadnie w tym samym miejscu,co innego jesli zbierznosc ustawiales na walnietej tuleii to wiadomo,ze na nowej bedzie cos nie tak. Nigdy nie ustawialem zbierznosci po zmianie tuleii (ale wiem,ze mialem ustawiana na nowych,dobrych tuleiach) i zawsze bylo ok. Gorzej jest ze zmiana sworznia zwrotnicy,ale o to kolega nie pyta.
  
 
Tu nie choidzi o to ktoi ma miec racje, tylko o to ze lepiej wydac chocby na sprawdzenie 20-30zł, niz pozniej plus sobie w twarz ze zeżarło opony.
A dam sobie reke uciąc ze, nikt z was nie da koledze 100% gwarancji ze wszystko bedzie z oponami ok?
A moze jest tu ktoś taki hmm?
Ewentualnie ktoś pozniej mu zasponsoruje oponki po 150 za szt, moze lepiej sie opłaca niz zawracac sobie głowe zbieznościami

Podobnie mozena by powiedziec ze po załozeniu nowych tarcz nie trzeba ich docierac, bo i po co.
  
 
Magik123 - nie bulwersuj się tak. Ja pisałem wg swojego doświadzczenia. Wymieniałem tuleje (sam to robiłem) i później nie ustawiałem zbieżności. Przejechałem już coś koło 5tyś km i nic się nie działo. Na chwilę obecną nie powiem, bo miałem wywaloną końcówkę drążka i po wymianie ustawiałem zbieżność.

Tak jak pisał Seba - nie bardzo jest jak spierdzielić zbieżność przy wymianie tulei - pod warunkiem, że poprzednio była ustawiana na dobrych tulejach. Bo jak na wywalonych, to może być zonk.

Sprawdzenie zbieżności, jak byś nie kombinował będzie około 60zł kosztować. nawet jak wszystko będzie ok, to koleś się wbije się pod auto - niby coś wyregulować a nic nie zrobi.
  
 
Spko, ja sie nie bulwersuje tylko po co tak pisac. jesli w tym nie ma 100% gwarancji.
Tym bardziej wydaje mi sie ze tuleja tuleji nie rowna, nawet oryginalna, bo nie jest to na tyle oryginalne co było w fabryce.