MotoNews.pl
  

Stukający zawór? Jakie mogą być tego konsekwencje?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeglądałem wyszukiwarkę niestety nic nie znalazłem na ten temat.Odśnieżając dzisiaj rano usłyszałem stukanie.Podnoszę maskę - dzwięk dochodzi najprawdopodobniej z pod pokrywy silnika.Zawór?Nie stuka ciągle tylko tak jakby z przerwami.Jakiego rodzaju może to być usterka czym to grozi? Wiadomo że spraw silnikowych się nie lekceważy.Można z tym jeździć czy jechać do ASO?Dodam jeszcze że silnik momentami przy przyśpieszaniu się dlawi na 2 badź 3 biegu tak jakby nie dostawał paliwa.

[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2009-10-16 12:57:19 ]
  
 
uszkadzający się zawór może powodować dekompresję czyli silnik zacznie mieć mniejsze ciśnienie na cylindrze (na cylindrze w którym pracuje zawór) może to rzeczywiście osłabiać moc auta. Nie miałem do czynienia z esperakiem ale jesli sa tam samoregulatory to trzeba wymienic razem ze szklanką i nic tam nie ustawisz. Ja dodatkowo sprawdziłbym na Twoim miejscu prowadnicę bo możliwe, że są zdarte i trzeba wymienić. Ale tak na początek wymień filtr i nalej dobrego oleju.Pojeździj tydzień dwa i jak sie nie poprawi to do roboty
  
 
taaa
hop siup i prowadnica sprawdzona

zawsze pada pierwszy najbardziej wrazliwy element-czyli popychacz hydrauliczny w tym przypadku
DOBRY mechanik znajdzie uszkodzony

dobry olej faktycznie nie zaszkodzi
  
 
Cytat:
2009-10-16 17:23:23, sta3x63 pisze:
uszkadzający się zawór może powodować dekompresję czyli silnik zacznie mieć mniejsze ciśnienie na cylindrze (na cylindrze w którym pracuje zawór) może to rzeczywiście osłabiać moc auta. Nie miałem do czynienia z esperakiem ale jesli sa tam samoregulatory to trzeba wymienic razem ze szklanką i nic tam nie ustawisz. Ja dodatkowo sprawdziłbym na Twoim miejscu prowadnicę bo możliwe, że są zdarte i trzeba wymienić. Ale tak na początek wymień filtr i nalej dobrego oleju.Pojeździj tydzień dwa i jak sie nie poprawi to do roboty



jeśli stuka tylko jeden zawór to raczej nie wina oleju bo wówczas hałasowały by wszystkie ale dobry/drogi olej jedno co zrobi na pewno to rozwieje ostatecznie te wątpliwości. Natomiast zlokalizowanie tego stukającego zwłaszcza jeśli jest ich 16 to duża sztuka a raczej loteria -znam kilu niezłych mechaników i powiem szczerze, że nie wiem czy dali by radę trafnie wytypować. Prędzej mechanik powie, że trzeba by wymienić wszystkie tj. cały komplet a to biorąc pod uwagę cenę 1 szt. ok. 40 zł jest naprawde spory koszt, nie wiem ale tak z 7-8 stówek to raczej minimum. Także lej ten dobry olej- najlepiej jakiś droższy syntetyk i słuchaj jak chodzi może jeszcze nie jest tak źle.


[ wiadomość edytowana przez: rudi dnia 2009-10-16 18:59:41 ]
  
 
Cytat:
2009-10-16 18:06:12, pawel12356 pisze:
taaa hop siup i prowadnica sprawdzona


pisząc to mam na myśli opcję w której głowica jest już rozłożona
  
 
Cytat:
2009-10-16 18:56:41, rudi pisze:
jeśli stuka tylko jeden zawór to raczej nie wina oleju bo wówczas hałasowały by wszystkie


tutaj nie zgodzę się z Tobą kolego do końca. Znam przypadki gdzie padał zawór i dobry olej załatwił sprawę. Oczywiście nie wiemy jak bardzo stuka.Bo jeśli bardzo to olej niestety nie pomoże.
  
 
Cytat:
2009-10-16 20:02:54, sta3x63 pisze:
tutaj nie zgodzę się z Tobą kolego do końca. Znam przypadki gdzie padał zawór i dobry olej załatwił sprawę. Oczywiście nie wiemy jak bardzo stuka.Bo jeśli bardzo to olej niestety nie pomoże.



możliwe dlatego niech leje np. Sella synetyka, który podobno ma niezłe właściwości płuczace i może ten syf wpłucze i będzie git bez robierania połowy silnika ale to ta lepsza i znacznie tańsza opcja a wogóle to może odezwałby sie ktoś kto już wymieniał owe szklanki, popychacze w esperaku i opisał ile z tym zabawy i ile to kosztuje
  
 
Cytat:
2009-10-16 20:58:20, rudi pisze:
możliwe dlatego niech leje np. Sella synetyka, który podobno ma niezłe właściwości płuczace i może ten syf wpłucze i będzie git bez robierania połowy silnika ale to ta lepsza i znacznie tańsza opcja a wogóle to może odezwałby sie ktoś kto już wymieniał owe szklanki, popychacze w esperaku i opisał ile z tym zabawy i ile to kosztuje



dla potomnych pytanie: a co jesli mam olej mineralny zalany ktory na zimnym starcie nie ma za duzo wlasciwosci smarnych (tj zimny silnik) zawory dzwonia jak w kosciele, rozgrzeje sie to juz zmienia ten klekot diesla w normalna (prawie) benzyne. Czy tez powinienem zalac dobry olej? w styczniu wlalem shella mineralnego ale od tamtego czasu dolalem juz lotosu chyba z 5 litrow. Syntetyk wypluka wszystko...i co dalej?
  
 
Cytat:
2009-10-16 21:27:50, adamesce pisze:
Syntetyk wypluka wszystko...i co dalej?



I rozszczelni silnik
  
 
Cytat:
2009-10-16 21:45:25, DeeJay pisze:
I rozszczelni silnik



wiadomo jeśli jest zasyfiały złom to pewnie tak ale nie wiem bo ja od zawsze jeżdżę na syntetyku chociaż latem wlałem półsyntetyk 10w40 ale całą zeszłą zimę na syntetyku i obecnie też zaleję za jakieś 2 tyg. syntetykiem 5W40 bo uważam, że na zimę to najlepszy olej - marka specjalnie nie gra roli może być lotos albo midland, elf, total czy castrol wsio ryba. Syntetyk to syntetyk a szczególnie różnice słychać przy kilkunastu st. mrozu jak się rano odpali to silnik elegancko i lekko zapala.
  
 
Cytat:
2009-10-16 12:56:08, kondziak pisze:
Podnoszę maskę - dzwięk dochodzi najprawdopodobniej z pod pokrywy silnika.Zawór?Nie stuka ciągle tylko tak jakby z przerwami.Jakiego rodzaju może to być usterka czym to grozi?


U mnie w 1,8 napinacz paska rozrządu stukał o blok silnika.Nawet pojechałem na wymianę samoregulatorów . Skończyło się na wymianie paska rozrządu,który za bardzo się wyciągnął ( po 40kkm).
  
 
Cytat:
2009-10-16 21:57:59, rudi pisze:
wiadomo jeśli jest zasyfiały złom to pewnie tak ale nie wiem bo ja od zawsze jeżdżę na syntetyku chociaż latem wlałem półsyntetyk 10w40 ale całą zeszłą zimę na syntetyku i obecnie też zaleję za jakieś 2 tyg. syntetykiem 5W40 bo uważam, że na zimę to najlepszy olej - marka specjalnie nie gra roli może być lotos albo midland, elf, total czy castrol wsio ryba. Syntetyk to syntetyk a szczególnie różnice słychać przy kilkunastu st. mrozu jak się rano odpali to silnik elegancko i lekko zapala.



pomijajac juz fakt ze lotos 5w 40 to półsyntetyk

silnik w wiekszosci czasu pracuje w stałej temperaturze
niezaleznie czy lato czy zima
a temperatury rzedu -30 zdazaja sie u nas dosc zadko-i wtedy to rozsadniej z domu nie wychodzic -zreszta ma to wtedy znaczenie moze z 5 min po rozruchu maksymalnie
czy jest sens zmieniac na olej , który ma gorsze własciwosci przy rozgrzanym silniku i wyzszych obrotach?
ja mysle ze nie
  
 
Cytat:
2009-10-17 02:47:42, pawel12356 pisze:
pomijajac juz fakt ze lotos 5w 40 to półsyntetyk silnik w wiekszosci czasu pracuje w stałej temperaturze niezaleznie czy lato czy zima a temperatury rzedu -30 zdazaja sie u nas dosc zadko-i wtedy to rozsadniej z domu nie wychodzic -zreszta ma to wtedy znaczenie moze z 5 min po rozruchu maksymalnie czy jest sens zmieniac na olej , który ma gorsze własciwosci przy rozgrzanym silniku i wyzszych obrotach? ja mysle ze nie



jaki półsyntetyk? jak jest napisane jak byk w pełni syntetyczny - full syntetyk oj chłopie cosik ci sie pomerdało a te głupie jak mówisz 5 minut to niestety najważniejsze właśnie jest bo jak już silnik osiagnie temp. roboczą to fakt zanaczene niewielkie, z tym że przy ostrych mrozach to tak szybko się nie rozgrzewa.
Nie muszę chyba dodawać, że na synteyku silnik jest w środku czyściutki- bez nagarów, szlamu, osadów i sam olej jest znacznie dłużej czystszy a przynajmnej na taki wyglada. Moim zdaniem i na moje doświadczenie naprawdę warto wlać syntetyk.
  
 
gdzie jest napisane?

okreslenia typu syntetic motor oil i syntetic tehnology inne bzdury to czysty marketing-zgodny jednak z prawem-kazdy producent moze nazywac swoje wyroby jak chce

jedyny olej syntetyczny jaki widze w ofercie lotosu to ten
pełen syntetyk

jedynie na nim widze jedyne zgodne z prawem okreslenie fully synthetic motor oil -tylko ono moze byc umieszczone na opakowaniu oleju w pełni syntetycznego zgodnie z przepisami


dlaczego tak włąsnie jest?-a wiec sens istnienia oleju syntetycznego -to lepsza ochrona przed stazeniem i wyzsza trwałosc czasteczek oleju przed rozrywaniem
procesy te zachodza tylko i wyłacznie w WYSOKIEJ temperaturze i wysokich obrotach
dlatego oleje w pełni syntetyczne to własnie w50 lub w60
taki produkt bardzo trudno lub jest to prawie niemozliwe wykonac na bazie mineralnej
znacznik tzw "zimowy" nie ma tu kompletnie znaczenia

[ wiadomość edytowana przez: pawel12356 dnia 2009-10-17 16:03:08 ]
  
 
Cytat:
2009-10-17 15:34:54, pawel12356 pisze:
gdzie jest napisane? okreslenia typu syntetic motor oil i syntetic tehnology inne bzdury to czysty marketing-zgodny jednak z prawem-kazdy producent moze nazywac swoje wyroby jak chce jedyny olej syntetyczny jaki widze w ofercie lotosu to ten pełen syntetyk jedynie na nim widze jedyne zgodne z prawem okreslenie fully synthetic motor oil -tylko ono moze byc umieszczone na opakowaniu oleju w pełni syntetycznego zgodnie z przepisami dlaczego tak włąsnie jest?-a wiec sens istnienia oleju syntetycznego -to lepsza ochrona przed stazeniem i wyzsza trwałosc czasteczek oleju przed rozrywaniem procesy te zachodza tylko i wyłacznie w WYSOKIEJ temperaturze i wysokich obrotach dlatego oleje w pełni syntetyczne to własnie w50 lub w60 taki produkt bardzo trudno lub jest to prawie niemozliwe wykonac na bazie mineralnej znacznik tzw "zimowy" nie ma tu kompletnie znaczenia [ wiadomość edytowana przez: pawel12356 dnia 2009-10-17 16:03:08 ]



a to co kobyle mleko?
  
 
to nie jest pełen syntetyk

  
 
Cytat:
2009-10-18 20:37:40, pawel12356 pisze:
to nie jest pełen syntetyk



no masz a co to jest olej mineralny - nie, półsyntetyk - też nie.
Oj nie dajmy się ogłupić magikom od marketingu, którzy nakombinowali coś tam i dodali jakby jeszcze jedną klasę olejową.
Dawniej to były tylko 3 rodzaje olejów: mineralne, półsyntetyki i syntetyki i kumata kaczka komu to przeszkadzało?
A teraz cwaniaczki dodali jeszcze tzw. pełne syntetyki i zrobili wodę z mózu ludziom. Ale czy z tego wynika, że te tradycyjne syntetyki to już nie są synetetyki w prawdziwym tego słowa znaczeniu ? - jak dla mnie to właśnie jest chytry chłyt marketingowy,( i doskanale działajacy jak widać) w myśl prawa, że jest masowo wytwarzany jakiś tam produkt to trzeba umiejętnie ludziom wmówić, że warto wydać na niego więcej kasy. Chociaż nie z zaprzeczam, że pełne syntetyki to oleje syntetyczne najwyższej klasy (mają pewnie jeszcze jakieś tam ekstra kosmiczne dodatki) ale właśnie dlatego są to po prostu syntetyki wyższej klasy i tyle ale nadal to tylko syntetyki.
O ile wiem syntetyk jest nim gdyż jest na bazie syntetycznej ( w przeciwieństwie do półsyntetyków, które są na bazie mineralnej) i dlatego tak się nazywją a nie dlatego, że zawierają takie czy inne dodatki i komponenty podwyższające określone parametry. Jest tak czy nie kolego, bo może moja gazeciano-zasłyszana wiedza o olejach nadaje się już tylko do lamusa?

  
 
wytłumacze najprosciej jak umiem
opisy przez producentów -

mineralny-mineralny
półsyntetyk--do 30% dodatku olejów syntetycznych
syntetyk-jakis procent dodatku olejów syntetycznych - olej zawiera np31 % dodatków syntetycznych wiec nie jest juz półsyntetykiem ani pełnym syntetykiem
olej w pełni syntetyczny-olej syntetyczny
  
 
Cytat:
2009-10-18 21:26:37, pawel12356 pisze:
wytłumacze najprosciej jak umiem opisy przez producentów - mineralny-mineralny półsyntetyk--do 30% dodatku olejów syntetycznych syntetyk-jakis procent dodatku olejów syntetycznych - olej zawiera np31 % dodatków syntetycznych wiec nie jest juz półsyntetykiem ani pełnym syntetykiem olej w pełni syntetyczny-olej syntetyczny


dzieki za tak precyzyjne info. w tym temacie ale bynajmniej konkluzje z tego wynikajace nie są jak dla mnie pocieszające
No waśnie , właściwie to są wkur....e, bo który producent, nie mówiąc już o sprzedawcy podaje ile dalny olej z napisem syntetyk zawiera w % owych dodatków syntetycznych i jakich w swoim składzie - przynajmniej ja jakoś dotychczas nie spotkałem się z taką informacją ani na opakowaniu oleju, ani w broszurach informacyjnych, ani w opisach na stronach internetowych producentów a podejrzewam, że tego typu pytanie u sprzedawcy wzbudziłoby tylko duże zdziwienie i uśmieszek politowania.
Wobec tego informacja, że olej syntetyczny to taki, który zawiera min. 31% oleju syntetycznego lub wiecej to niestety ale psu na budę się przydaje. Co to do diabła ma być albo to jest syntetyk albo nie - to może lepiej w takim razie kupić 2-3 litry oleju mineralnego i dolać resztę owego full syntetyku (pomijając kwestię możliwości mieszania) i też wyjdą te chore proporcje jak dla syntetyku a przy tym będzie sporo taniej.
Jeśli tak jest jak kolega pisze, to nie jest dobrze i ktoś tu nas robi nieźle w balona a przy tym doi nas z kasy jak głupie kozy, wciskają w majestacie chorych przepisów wyroby syntetykopodobne tj. podróby z domieszką czegoś tam. Jak dla mnie albo olej jest na bazie syntetycznej i jest tzw. syntetykiem albo nie i przy tym pozostanę.
  
 
patrzac na podział wedłóg bazy z której olej powstał-to wszystko syntetyki(oprócz mineralnych i półsyntetyków )

róznia sie tym 'wypełnieniem"
które w pełnym syntetyku jest takze syntetyczne

rozbija sie wiec to wszystko o zawartosc cukru w cukrze

producenci nikogo w sumie nie robia w balona
bo pisza wyraznie na oleju w pełni syntetycznym
'fully synthetic motor oil" lub
"olej w pełni syntetyczny"

inne okreslenia sa niedopuszczalne