MotoNews.pl
  

Łożysko McPhersona a kąt pochylenia i inne tegoż wątpliwoći.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, szukałem, ale wszystkich odpowiedzi na nurtujące mnie pytania nie znalazłem więc pytam tu:

1. Jak duży wpływ na kąt pochylenia koła będzie miało zniszczone łożysko oporowe kolumny McPhersona?
2. W jaki sposób zewnętrznie można oszacować stan tegoż łożyska (jakieś objawy, chrobotanie przy skręcaniu, coś jeszcze?).
3. Jak duża jest regulacja pochylenia przedniego koła? Bo jakoś u mnie wygląda na bardzo małą, całość rusza się zaledwie odrobinkę.
4. Czy kwedtie zawiechy w waszych Omach też są takie upierdliwe? Miesiąc czasu jeżdże po warsztatach i ciągle nikt nie może mi zbieżności ustawić bo są jakieś przeszkody.
  
 
1. wpływ bedzie miało, jak duży? No odczuwalny
2. Najcześciej stychac stuki kiedy sprżenyna przeskakuje podczas skręcania.
3.Tak, taka jest. Ciezko to regulacją nazwać.
4. Zawieszenie omegi jest bardzo proste. Problemy wynikaja albo z jakiegoś dzwona lub źle zamontowanych tuleju (lub kiepskiej jakości)
  
 
Dzięki.
Mechanior wymyślił że niemożność ustawienia kąta wynika z niesprawności łożyska oporowego kolumny. Zastanawiam się czy mnie w balona nie robi, bo innych objawów odnoścnie tego łożyska raczej nie mam.
Dzięki za odpowiedź.
  
 
Cytat:
2009-11-15 18:50:50, zeebeez pisze:
Dzięki. Mechanior wymyślił że niemożność ustawienia kąta wynika z niesprawności łożyska oporowego kolumny. Zastanawiam się czy mnie w balona nie robi, bo innych objawów odnoścnie tego łożyska raczej nie mam. Dzięki za odpowiedź.


Poprostu bzdury ci gada.
Wydaje sie ze regulacja jest mała jednak jak sie juz to ruszy to kawałek tej regulacji jest. W amortyzatorze jest otwór na fasolke mozna tez dokupic sruby mimosrodowe zeby to robic troche łatwiej. Koles chyba poprostu nie radzi sobie z tym ustawieniem.
  
 
Cytat:
Koles chyba poprostu nie radzi sobie z tym ustawieniem.



Albo po prostu leci w kulki bo nie chce mu się przy tym robić. Kiedy nie masz mimośrodu to jest przy tym trochę zabawy. Przerabiałem to 1,5 roku temu jak wymieniłem amorki i nawiązując do punktu 1. miałem opony 225 i tarły mi o kolumnę mcpersona, poza tym darł sie bieżnik nierównomiernie - ustawienie pochylenia załatwiło sprawę.
  
 
Dzięki, pojadę jeszcze do innego typa, polecanego przez znajomych i obadaam sprawę u niego.
A oczywiście trzeba z tyłu ruszyć śrubę rzymską i jak dotąd jeden warsztat stwierdzził że to normalne, że trzeba wyjąć, grzać palnikiem itd. Reszta umywa ręce że za dużo roboty, mimo tego że mówię jasno że jak zapłacę więcej to nie będę ryczał po nocach z tego powodu.
Normalnie do jakiego warsztatu w jakiej sprawie nie pojadę to wydaje się że tym mechaniorom chce się robić tylko wygodne technicznie i finansowo rzeczy. Kabaret.
  
 
Niestety, polska rzeczywistość nieraz mnie przyprawiła o podwyższone ciśnienie.
A co do tyłu to niestety tylko grzanie albo wymiana na nowe, ten element nie jest w ogóle osłonięty i dlatego tak się syfi i zapieka, u mnie też było grzane do czerwoności ale wyjmować nie trzeba, robili na samochodzie.
Myślałem już nad osłoną ale to dopiero jak już wymienie drążki.
Powodzenia i cierpliwości
  
 
W mojej A szaman robił zbierzność pod obciążeniem tzn:kierowca i pasażer z przodu .Z kątem nie miał problemów.
  
 
Bo Omegi sie obciaza po 60-65 kg kierowca i pasazer po tyle samo i zbiornik tak samo do pełna tak sie prawidłowo ustawia geometrie.
  
 
No właśnie w książce też jest napisane żeby obciążać po 70 kg na fotel. Widzę że wszyscy ci spece to jakieś nygusy są.