[126] komora spalania w cylindrze dobrze czy źle??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio sprawdziłem jak wygląda tak dokładniej mój wynalazek przy okazji liczenia stopnia sprężania i wyszło że tłoki są o jakieś 1,5mm niżej niż góra cylindrów przez co spalanie odbywa się w cylindrze i głwicy. Stopień sprężania wyszedł 10.22:1, pytanie czy jak ktoś robił tą dziwną 700 to zrobił to specjalnie?? bo przecież można jeszcze splanować cylindry wtedy by wyszedł 12,5:1.
Tak sie zastanawiam czy cos daje to ze komora spalania jest po części w cylindrze
  
 
Ja też tak mam i to jest przez podkładkę cylindra.Pozatym jak rozbierałem jakikilwiek silnik od malufta to zawsze na cylindrze był czarny pasek sadzy czy tam jakiegoś nagaru
  
 
ale czarny pasek sadzy nie powstaje od wysokosci tłoka, tylko od wysokosci ostatniego pierscienia...
  
 
Tak, ale Try3ka tłok w cylindrze w GMP jest 1.5mm od krawędzi. Mi sie wydaje że to w niczym nie przeszkadza. Nawet wydaje mi sie , że cylinder jest bardziej wytrzymały od głowicy. Tylko jak to jest z nagrzewaniem ?
  
 
Nie martw sie to nic zlego. Ustaw taki stopien sprezania jaki pasuje do Twojej konfiguracji i taki ustaw.
W garbusowych silnikach przy rasowaniu stopien sprezania ustawia sie wlasnie podkladkami miedzy cylinder i blok - czasem nawet podcina sie cylinder zeby go bardziej wpuscic do srodka. W zaleznosci od pojemnosci glowic srednicy cylindra i skoku tloka czasem wychodzi tak ze tlok w GMP jest sporo nizej niz krawedz cylindra. Absolutnie nic sie nie stanie, nie bedzie problemow z grzaniem ani pekaniem, to normalne. Mamy tak w silniku ktory ma ponad 100koni z litra i kreci sie do 9 tys rpm i nic sie nie dzieje.
Reasumujac - nic sie nie stanie. No i pamietaj zeby nie ustawiac stopnia sprezania mniej wiecej tylko tak jak potrzeba do charakterystyki jaka chcesz osiagnac, walka etc.


[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2009-11-23 16:45:21 ]
  
 
no właśnie Try3k ma 385 Świątkowy , jaki stopień sprężania na tym wałku jest optymalny ?
  
 
pewnie jakis nie duzy wiec uwaga zeby nie przeprezyc. Swiatek podaje tylko jakies bzdurne mm planowania glowicy
  
 
tak z ciekawości to 555 jaki pwinien mieć ?
  
 
No nie bzdurne....
Ponieważ z założenia przy wałku 385, splanowanie głowicy E, wacha się od 3.5mm do 7mm, optymalnie.
Sam miałem przykład, że na tym wałku auto zapierniczało przy splanowanej głowicy o 8mm.
Ten wałek, jeżeli lubisz pobawić się rozrządem i delikatnie rozpiłujesz fasolki na kole rozrządu, zapłon na 0,0 -3,0 ( przedział) stopnia, to wychodzi całkiem fajny silnik. Jadący mocno z dołu, ale mający nawet dość mocną .górę. Idealny na KJS....miasto itp. Pamiętaj jednak, ostrożnie z główną dyszą paliwową, nie za dużo. U mnie to śmigało na 118-125. Tylko, że miałem mocno kombinowaną emulsyjną.
Generalnie jest to wałek, do praktycznie seryjnego motoru. Liznąć głowicę z 3mm, delikatnie koło zamachowe,.
Co do 555, się nie wypowiadam, gdyż za każdym razem jeździło to na innych i bardzo różnych zestawach.
  
 
potwierdzam ze 385 fajnie chodzi - ja bylem mega zadowolony, dol i srednie obroty byly duzo lepsze, gora tez troche ale nei za duzo - ja mialem prawie seryjny gaznik...
Gregor to jest bzdurne bo swiatek tak do wszystkich walkow podaje. A kazdy silnik jest inny, nie wiesz ile ktos juz wczesniej planowal, odchylka objetosci komor spalania w serii jet duza, a jak ktos sobie poszlifuje popoprawia, wpusci zawory inaczej... Sorry ale podanie stopnia sprezania jest precyzyjniejsze. Z drugiej strony stopien taki zalezy tez odreszty silnika wiec to oczywiscie nie takie proste.
  
 
Masz 100% racji, z tym ,że on podaje do seryjnego, Optymalne ustawienia..
Do każdego wałka podaje inne. Tak przynajmniej dostawałem.
Zgadza się, że każdy silnik jest inny.
  
 
To ja mam takie pytanie, czy komora w cylindrze o wysokości około 4-5mm zaszkodzi mu - mówimy o 126p. Chodzi o temperature, jakies odkształcenia cokolwiek...
  
 
Jedyną rzeczą , która może uszkodzić denko tłoka, lub wypalić (nadpalić) zawór, to spalanie stukowe, lub zbyt uboga mieszanka.
Czyli zapłon musi być idealnie, zestrojony.
  
 
Ale mi chodzi o sam cylinder, w którym będzie komora spalania ok 4-5mm- czy cos stanie sie z cylindrem- chyba bedzie miał dużo większą temp. niż normalnie...?
  
 
wg pewnych źródeł, przy takim kształcie komory spalania o wiele łatwiej o stukowe.
  
 
Najwyższe temperatury silnika są w 70% w głowicy i dlatego są zazwyczaj odlewane ze stopów aluminium, które jest do tego najlepsze. Żeliwo jest niby mniej odporne na temperatury, wibracje itd. ale motor malucha jest nadzwyczaj odporny na takie dziwne zabiegi....
więc się nie przejmuj
  
 
przy tak duzym tak zwanym deck height spodziewal bym sie malego stopnia sprezania
Pozatym fakt ze 4-5 mm to juz sporo i moga zachodzic nieprzewidziane zawirowania etc ulatwiajace stukowe ale to sie nie dowiesz jak nie sprawdzisz
  
 
Cytat:
2009-11-23 20:56:23, schwepes pisze:
wg pewnych źródeł, przy takim kształcie komory spalania o wiele łatwiej o stukowe.



Kurde, to ja juz nic nie wiem Skoro głowica przypuśćmy będzie planowana ok 8-9mm, i podniesione cylindry o 4-5mm kształt komory wtedy jest bardziej obły,cylindryczny- to z jakiego powodu ma byc łatwiej o stukowe- bedzie gorsze odprowadzanie ciepła? Proszę o wyjaśnienie


dużo aut ma płaską głowicę , bez komory spalania w niej, wydaje mi sie ,że takie rozwiązanie jest bardzo dobre jeżeli chodzi o spalanie stukowe..

[ wiadomość edytowana przez: stachu_poznan dnia 2009-11-23 22:33:54 ]
  
 
stachu raczej nic sie nie stanie. Niektorzy maja takie obawy bo masz kompletnie inny ksztalt komory spalania niz oryginalny, jakies zawirowania etc etc ale jak mowie - w 90 przypadkach na 100 raczej nic sie nie stanie.
  
 
Czyli będę królikiem doświadczalnym szkoda bo jak sie coś pierdyknie to będzie bolało kieszeń