MotoNews.pl
  

Opel Omega vs reszta swiata

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie wiedzialem jak nazwac ten temat, ale tylko to mi sie nasuwa na mysl. Jak tak czytam artykuly rozne rozniste o tym co ludziom dzieje sie z samochodami jak np temu Panu z VW albo innemu Panu z BMW lub Mercedesem za 500tys, to tak sobie mysle, ze kocham swoja kluske i to jest naprawde malo awaryjny samochod To co sie w niej "psuje" to sa pierdoly, a koszt naprawy jest smieszny. Zreszta sama cena zakupu jest smieszna
  
 
Nic w tym dziwnego - nowe auta są tak nafaszerowane gadżetami (mniej lub bardziej potrzebnymi), że potencjalnych źródeł awarii jest o kilka tys. procent więcej.

Jestem pewien że o dość nowoczesnej jak na swoje czasy łamadze podobnie mówili ludkowie, śmigający w tamtych czasach autami, w których jedyną elektroniką było radio

Tłuczek do mięsa zawsze będzie mniej awaryjny od kombajnu kuchennego

Osobiście jednak wolałbym móc sobie pozwolić na Mietka za 500 tys., niż tylko na śmieszną łamagę
 
 
Ja napisze tylko, że:
niema to jak dizelek
  
 
Cytat:
2009-12-17 08:37:10, ilku pisze:
Ja napisze tylko, że: niema to jak dizelek


Oł jessss
  
 
Cytat:
2009-12-17 08:37:10, ilku pisze:
Ja napisze tylko, że: niema to jak dizelek

Co się Ilku śmiejesz?
Przecież dizel = oszczędności
 
 
wszystko dlatego, że od końca serii W124 już się nie produkuje solidnych samochodów. Teraz jest inżynieria księgowa, tylko zysk/strata, a koniec gwarancji = początek takich megawydatków, że lepiej zarabiającym łatwiej kupić nowy wóz na kolejne 2-3 lata, niż właśnie latać po serwisach "ze starym i do tego niemodnym modelem".

omega jest prosta, komfortowa, wygodna, tania w zakupie i naprawie /o ile ktoś ma trochę czasu i oleju w głowie/, kiedyś była dużym autem ale dziś gabarytowo jest już niemal jak przerośnięte kompakty/ niższa średnia.

wszechstronny pakiet rdza pozwala mi olać wszelkie rysy, wgniotki i otarcia parkingowe, jakich i tak będzie coraz więcej z uwagi na rosnącą liczbę aut i zanik myślenia za kółkiem u większości nowych kierowców

jednym słowem, niezajeżdżona omega jest cholernie rozsądnym wyborem na wygodne auto

edit: i tak kiedyś kupię 911

[ wiadomość edytowana przez: 7gsi dnia 2009-12-17 09:33:13 ]
  
 
Immo wiadomo, ze lepiej miec kase na samochod za 500k, ale powiem Ci szczerze, ze jak tyle kasy bym wydal na samochod co tylko stoi w serwisie, traci na wartosci, a ja na zdrowiu, to osobiscie bym wyjebal w kosmos caly taki interes, bo nie po to tyle kasy sie placi by sie samochod psul. Poza tym ja mam Omege z wyboru nie z koniecznosci. Ja po prostu kocham ten model a czytajac tego typu artykuly jeszcze bardziej sie buduje, ze jednak wcale ten samochod nie jest zly. Zauwaz ze gosc w zasadzie nie pisze o wadliwym wyposazeniu, tylko o silniku. W Omegach nawet silnik wziety od BMW nie sprawial problemow, a w BMW jak sie nie myle jednak nie dawaly rady. Moze Opel wiedzial jak zrobic by silnik swoje przejezdzil bez pekania? Szczerze to nie wiem, ale do moich dwoch Omeg nie moge sie przyczepic do dzialania mechaniki i osprzetu. Jedyne co nawala to blacha, ale da sie z tym zyc
  
 
Cytat:
2009-12-17 17:05:52, fatboy82 pisze:
W Omegach nawet silnik wziety od BMW nie sprawial problemow, a w BMW jak sie nie myle jednak nie dawaly rady. Moze Opel wiedzial jak zrobic by silnik swoje przejezdzil bez pekania? Szczerze to nie wiem, ale do moich dwoch Omeg nie moge sie przyczepic do dzialania mechaniki i osprzetu. Jedyne co nawala to blacha, ale da sie z tym zyc


Chyba coś ci sie pomerdało....
Jedyny wspólny silnik to 2,5 tds...psuł sie w BMW i jeszcze gorzej było w omegach.Przegrzewanie się, pękające głowice, kiepska pompa paliwowa (albo raczej kiepska ich regeneracja)


[ wiadomość edytowana przez: Mr_Brayan dnia 2009-12-17 17:12:47 ]
  
 
hmmm no wlasnie o tym mowie. W BMW pekal a w Omedze nie, ale moge sie mylic, bo nie za wiele mialem z nim do czynienia.
  
 
Fatboy ten silnik nie z BMW!

7gsi, który medel?

Miałem ostatnio okazję popieścić Lexusa hybrydę LS 600hm.
Tam podczas jazdy jak za bardzo z tyłu do ciebie zbliży się samochód to automatycznie do przodu wysuwa się cześć zagłówka po to aby podczas uderzenia cofnąć się i zamortyzować mięciutko główkę.
A to tylko 1 z bajerów, tam dopiero jest co się psuć!!!
  
 
a to Opel nie wykupil patentu na niego czy praw autorskich czy czego tam potrzeba by go produkowac? i delikatnie go zmienili, ale podstawa to wlasnie silnik konstrukcji BMW? Jesli nie to w ogole mi sie pomerdalo

Piotrze w sumie to niedlugo samochody beda tak wybajerzone, ze tylko wsiadasz, wskazujesz miejsce docelowe i idziesz spac Gorzej jak zasniesz a ktorys system padnie, np ten od skrecania
  
 
Cytat:
2009-12-17 20:15:53, fatboy82 pisze:
ale podstawa to wlasnie silnik konstrukcji BMW? Jesli nie to w ogole mi sie pomerdalo


Pomerdało
Podstawa to STEYER i lata 70te z tego co pamiętam
  
 
Cytat:
2009-12-17 17:05:52, fatboy82 pisze:
Jedyne co nawala to blacha, ale da sie z tym zyc


po pierwszym dzwonie w 15letniej omedze A mogą wypłynąć różnice w wytrzymałości konstrukcji na korzyść tego nowego furaka X za 500k. To się może okazać bezcenne

Cytat:
2009-12-17 18:58:30, PiotrS pisze:
7gsi, który medel?


którykolwiek
i wcale się nie upieram na ortodoksyjne podejście do chłodzenia powietrzem

  
 
z drugiej strony pomysl co mozna zrobic z Omy za 500k
  
 
taa, już kiedyś o tym debatowaliśmy
  
 
może to nie do końca omega , ale skłaniam sie z małżonką ku insigni kombi...narazie swera przyszłego roku , jak to ma sie z awaryjnością?, najlepsza u nas była zwkła bee 2.0 16v, 4 lata bezawaryjnej jazdy
  
 
Cytat:
2009-12-17 23:46:23, fomin pisze:
może to nie do końca omega , ale skłaniam sie z małżonką ku insigni kombi...narazie swera przyszłego roku , jak to ma sie z awaryjnością?, najlepsza u nas była zwkła bee 2.0 16v, 4 lata bezawaryjnej jazdy


dam Ci znać, mam przez ścianę 2 użytkowników tego modelu w wersji służbówka, będą wiedzieli co szybko siada
  
 
Cytat:
2009-12-17 20:49:16, ilku pisze:
Pomerdało Podstawa to STEYER i lata 70te z tego co pamiętam


No właśnie, nie jest to silnik ani BMW ani Opla - tylko właśnie austriacki STEYR, który był montowany pod tymi markami.
  
 
Cytat:
2009-12-17 23:46:23, fomin pisze:
może to nie do końca omega , ale skłaniam sie z małżonką ku insigni kombi...narazie swera przyszłego roku , jak to ma sie z awaryjnością?, najlepsza u nas była zwkła bee 2.0 16v, 4 lata bezawaryjnej jazdy



Ze 3 miesiące temu obok parkingu na Zana w Lublinie gdzie często się kręcę miałem już przyjemność oglądania stojącej Insignii z podniesioną maską obok której stała już laweta. Laweciarz coś tam spoglądał na silnik, ale nie sądzę żeby był w stanie coś pomóc I chyba ją ściągnęli ale tego faktu już nie widziałem. Wtedy wystąpił mi na twarzy taki dziwny uśmieszek bo przez 4 lata jeszcze nie miałem takiej sytuacji w mojej 15-latce.


[ wiadomość edytowana przez: apieczyk dnia 2009-12-18 13:38:36 ]
  
 
Cytat:
2009-12-18 08:36:59, 7gsi pisze:
dam Ci znać, mam przez ścianę 2 użytkowników tego modelu w wersji służbówka, będą wiedzieli co szybko siada


wdzięczny jestem