[MKVII] 1.8 td nagle gaśnie silnik jakby rozłączyło pompę.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ! Posiadam swojego Escorta (1.8 td 90koni 1996r) juz 3 miesiące i jakoś tak od miesiąca pojawił mi się problem. Mianowicie chodzi o to że auto jak jest zimne to odpala normalnie, nawet przy -20 nie mam problemow, ALE robi się tak że jade i nagle tak jak by ktoś wyłączył pompę. Nie zapalają mi się kontroli, czyli zapłon się nie wyłącza, dodaje gazu a tu nic, jakby paliwo nie dochodziło. Czasem jest tak że jak auto spadnie do 500 obr/min że prawie zgaśnie to wszystko spowrotem jest normalnie i reaguje na gaz, a czasem musi zgasnac, odpale i jest dobrze. Pojawia się to najczęściej na zimnym silniku (nawet po kilka razy pod rząd), chociaż raz na ruski rok na ciepłym też się zdarzy. Filtr paliwa wymieniany ;/ Prosiłbym o pomoc gdyż jest to strasznie irytujące, zwłaszcza gdy dzieje się to na środku skrzyżowania. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  
 
Wiesz co, mi się to dział właśnie przez filtr paliwa, była w nim woda która zamarza na dnie. Odkręć filtr i zobacz, nie wiem jak u ciebie ale u mnie na dnie był taki zbiornik na wode i śrubka do spuszczenia wody z dna filtra.
  
 
5 dni temu sprawdzałem filtr i nie ma w nim nic ;/ jest czysty. Mechanik mi powiedział że to może mieć coś wspólnego ze skrzynką bezpieczników..
  
 
Możliwa by była skrzynka ale nie zamulało by go tylko gaśnie i kupa.
Patrzyłeś na dworze czy do ciepłego go wziąłeś? Woda zamarza
  
 
Elektrozawór stop - przewód łączący - skrzynka albo może faktycznie podmarza bestia. Wlej do baku z butelkę albo i dwie denaturatu na pełny bak paliwa i badaj dziada.
  
 
A jak by się tu miała kwestia wadliwego immobilisera - zimne luty np? Gdzieś akurat na innym forum przedwczoraj czytałem cały wątek jak "wyciąć" immo. Może to odcina obwód pompy?
  
 
założony nowy gaszak i immobilizer wycięty, na razie problem ustał, zobaczymy na jak długo
  
 
podepnę się pod temat. Mam mondeo 1,8 TD z 94r Problem w tym że jak już zgasł to po długim kręceniu odpali ale na góra 20/30 sek i znów gaśnie, brak reakcji na pedał gazu, tak jak by brakowało paliwa.
Stało się to na ciepłym silniku, na zimnym jest to samo. Od kilku dni stoi w garage. Nie wiem jak filtr paliwa itp. bo mondek jest tylko wypożyczony na czas remontu silnika w moim esim.
Dodam że nie mam IMMO ani żadnych dodatkowych zabezpieczeń.

[ wiadomość edytowana przez: kolo21dg dnia 2010-01-23 23:11:40 ]
  
 
moze sie zapowietrzac, zle rozpylac zupe, miec nie najlepiej ustawiony kat wtrysku i moze miec zimno i zasyfiony filtr paliwa.
zobacz czy nie zasysa guzika na pompce recznej.
  
 
Cytat:
2010-01-23 22:48:40, Nahero pisze:
założony nowy gaszak

co to jest?
  
 
gaszak Lechu to jest elektrozawor stop czyli to cos do gaszenia
  
 
A gdzie jest pompka ręczna ?? Przyznam że z Dieslem nigdy nie miałem do czynienia Zresztą nienawidzę Klekotów
  
 
1. Klekoty są super, mój bierze niejedne "2.0 w gazie" z auto rocznikowo podobnych do Essiego, do tego pali niedużo i na pewno nie ma tyle regulacji co z gazem.
2. Po drugie pompka paliwa to takie coś, jak otworzysz maskę i stoisz przed silnikiem to znajduje się po prawej stronie obok pokrywy zaworów. Dochodzą tam dwa przewody i jest taki duży czarny przycisk (jak będziesz go wciskał to ostrożnie bo lubią pękać membrany).
  
 
Nahero, immo minąłeś wg instrukcji a mondka? Cały czy tylko na pompę? Widzę, że podziałało.