MotoNews.pl
  

Tuning ,a Przegląd

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Słuchajcie ludzie obserwuje w waszych kaszlach dziwne i innowacyjne przeróbki typu szybki układ kierowniczy , gleba ,zaklejona szyba ,sport tłumik, hamulce tarczowe itd:
A co na TO WASZ PRZEGLĄD??????
  
 
powiedz mi: czego w polsce sie zalatwic nie da.....
  
 
Cytat:
2003-08-31 23:49:29, Peeryt pisze:
powiedz mi: czego w polsce sie zalatwic nie da.....



Dokładnie .
  
 
Auto odebrałem w czerwcu a przeglad miałem w kwietniu
  
 
na tłumik mam homologacje
  
 
Cytat:
A co na TO WASZ PRZEGLĄD??????



Nic. Przerabiać można z głową i można na pałę. W pierwszym przypadku auto przejdzie przegląd, w drugim... cóż w łapę trzeba dać.

K.Y.
  
 
my tu w kilka osób na okręgówce robimy i jest git
  
 
Wszystko zależy od stacji (a konkretnie diagnosty). Jak miałem jeszcze seryjnego maluszka to co roku dranie odsyłali mnie do poprawki (co roku luzy na zwrotnicach - ale tak długo szarpał nim na tej maszynie, że chyba się na bierzącą tworzyły). W końcu zmieniłem stację i teraz od 3 lat bez problemu przechodzę. Muszę tylko wysłuchać zawsze o tym co jest w moim aucie zrobione niezgodnie z przepisami, i że to ostatni raz jak przymyka oko.
  
 
załatwiony daje rade, ale tak serio to nie wiem jak RalfMaxi dał rade. przecierz tam to wszytsko jest przebudowane, roztaw kół zaiwecha inna, bak, szyby z plexy, silnik rama.... itd.

ciekawe ile go to kosztowało.

mnie wyszło około 600 pln z opinia rzeczoznawcy mamy bardzo oporne stacje diagnostyczne byłem na wszystkich hehe
  
 
U mnie akurat był inny problem, bowiem nie tuning, tylko stan auta kiedy jechałęm z nim na przegląd rejestracyjny.

Był uwalony tłumik, auto paliło na trzy gary, loozy jak diabli, lekko rypnięta elektryka, brak licznika itp.

Pojechałem do wspomnianej przez tow. LukaszaC okręgówki...
...wszystko bez problemu, tylko faktycznie trza było wysłuchać co jest w samochodzie do zrobienia.

Pozdro

P.S. Mój szwagier ostatnio dał na przegląd pognitą beczkę (mercedesa). Auto nie miało tylnego, prawego błotnika, zsypane zawieszenie, dziury w podłodze, grzejący sie silnik i połamane podłuznice...
...ale jak przegląd to przegląd...
  
 
Ja za tydzień pojadę z tarczówkami na przegląd, pożyjemy, zobaczymy...
  
 
Cytat:
2003-09-01 18:35:55, Krzemowy pisze:
Ja za tydzień pojadę z tarczówkami na przegląd, pożyjemy, zobaczymy...



spoko mi się tarcz nie czepaili ale nie chwaliłem się nimi poza tym ja miałem od groma innych rzeczy i tylko na niektórych stacjach moje 126 1050 przechodziło przegląd a gdzie indziej tumany niereformowalne łapali się za głowę!!! powodzonka
  
 
ja nie mam problemow z przegladaem ale jak juz ktos powiedzial ze trzeba swoje wysluchac co do zrobienbia itd .....
  
 
Jeśli tylko diagnosta zrozumie nasze potrzeby to nie będzie problemu!! Najlepiej jeśli ów człowiek sam jeździł maluszkiem i sie jeszcze nim ścigał!! Błogosławieństwo!! Taki to jeszcze doradzi gdzie ci robić i ewentualnie jak!! Tak tak!! Coś na ten temat wiem!!
  
 
Jeśli tylko diagnosta zrozumie nasze potrzeby to nie będzie problemu!! Najlepiej jeśli ów człowiek sam jeździł maluszkiem i sie jeszcze nim ścigał!! Błogosławieństwo!! Taki to jeszcze doradzi gdzie ci robić i ewentualnie jak!! Tak tak!! Coś na ten temat wiem!!
  
 
coprawda mialem jak narazie 1 przeglad i do niczego sie nie doczepili, ale mam inne pytanie:
jak wiadomo za podbity przeglad sie placi, a jak jest jesli wjade na kanal i gosc mnie odesle, czy cos za to place? jesli tak to ile?
  
 
wszystko się da załatwić tylko trzeba dobrze pogadać i załatwić jakby co to dyskretnie
  
 
Ja miałem inną bajere Kolo który robił przegląd, sam zapalał gablote (po postoju ok 3-4h) i sam wjezdżał na rolki. Czepił się że strasznie kopci. Ja patrze, kurna faktycznie kopci jak głupi, a nie kopcił i zonk. dobrze że sie kolo kapnąl ze na ssaniu zostawił bo bym nieprzeszedł przeglądu
  
 
dobra ale jak jest z płatnością???
  
 
A ja ostatnio podjechałem na stacje diagnostyczną i sie pytam gościa ile kosztuje przegląd techniczny a on pokazuje paluchem na mojego malucha i sie pyta czy w tym maluchu chce robić przegląd?? a ja mówie ze tak a no to mi gościu od razu mówi że ten samochód tego przeglądu nieprzejdzie , i sie pyta po co on jest z przodu taki niski a ja mu na to ze sie lepiej drogi trzyma to on znowu swoje że ten samochód tego przeglądu nieprzejdzie i podchodzi bliżej schyla sie pod przód samochodu patrzy i zaraz odchodzi mówiąc ja sie tego niepodejme

Wszystko było by spoko tylko ze 3-4 miechy temu byłem brata samochodem (skoda 125) z kumpla ojcem i ten zlom przeszedl przegląd techniczny naeet z Brewkami z opona jedną tak łysą ze wychodziły druty

spoko sory że takie długie