[MKV] ciezko kreci jak silnik jest zimny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Jak w temacie samochód ciężko kręci jak jest zimny silnik. Dość często ma również problemy z odpaleniem na ciepłym silniku. Znajomy elektryk mówił mi, że to jest wina wirnika w rozruszniku ale jak podmieniłem rozrusznik z essiego który odpala bez problemu nadal miałem te same objawy. Dodam jeszcze że jest to essi z 1992 roku 1.6 EFI 8V.
  
 
a może aku jest za słaby?
Jakie są objawy dokłądnie (kręci, niekręci, paliwo podaje, zacina się, jakie odgłosy)?
Jaki masz olej-kiedy zmieniany, przebieg auta?
Czy ciśnienie na cylindrach masz oki?

[ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2010-01-29 16:14:50 ]
  
 
Objawy są takie: jak silnik jest zimny rozrusznik kręci ale tak jakby miał bardzo duże obciążenie. To samo się dzieje jak silnik sie zagrzeje( wskazówka od temp jest w poziomie). Olej zmieniany 8 tys kilometrów temu ale t raczej wykluczyłbym właśnie przez to że na ciepłym raz kręcie dobrze a raz źle. Jeśli chodzi o ciśnienie na cylindrach tego nie wiem i niestety nie mam możliwości sprawdzenia tego a jak chodzi aku to po naładowaniu na zimnym odpali ale na ciepłym nadal jest to samo. Jak przełożylem aku do innego essiego to tez nie bylo z nim problemow.

[ wiadomość edytowana przez: czesiek88 dnia 2010-01-29 16:24:08 ]
  
 
Tak jak napisał Surec.Aku może być słaby,albo ma już dość.Daj mocniejszy akumulator (np.55Ah,lub ok.60Ah) i luknij wtedy jak zakręci na zimny silnik.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 16:28:05 ]
 
 
Cytat:
2010-01-29 16:26:53, przemo2 pisze:
Tak jak napisał Surec.Aku może być słaby,albo ma już dość.Daj mocniejszy akumulator (np.55Ah,lub ok.60Ah) i luknij wtedy jak zakręci na zimny silnik. [ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 16:28:05 ]


Aku jest nowy(co oczywiście nie wyklcza jego awari. Podpinałem już mocniejszy akumulator i objawy takie same jak po naladowaniu mojego: na zimnym kreci troche lepiej a na ciepłym dalej to samo
  
 
A odpalasz eska na luzie i wciskasz sprzęgło przy odpalaniu,czy masz na biegu i wciskasz sprzęgło ? A pytam dla tego,bo może problem tkwi w samym sprzęgle,albo skrzyni,a nie w silniku.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 16:46:35 ]
 
 
Cytat:
2010-01-29 16:44:19, przemo2 pisze:
A odpalasz eska na luzie i wciskasz sprzęgło przy odpalaniu,czy masz na biegu i wciskasz sprzęgło ?


Na luzie i wciskam sprzęgło W akcie desperacji już nawet hamulca staram się nie wciskać żeby nie obciążać aku
  
 
Obiawy troche dziwne.Lepiej pali na zimnym jak na ciepłym.Powiedz kiedy był wym.rozrząd ?


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 16:50:41 ]
 
 
Możliwe, że już kończą się pierścienie-tłoki-cylindry.
U mnie tak jest, ale doleję jakiś zagęszczacz do oleju, może pomoże.
Sprawdź kompresję. Bierze Ci olej? JAki masz wlany olej? 10W40?
  
 
Surec,a może rozrząd o ząbek przestawiony ?
 
 
Rozrząd był wymieniany całkiem niedawno. Od wymiany zrobiłem jakieś 3 tys kilometrów. Mam wlany olej 15w40 i co jakiś 1tys muszę dolać jakieś 200ml czy jest możliwość że to pierścienie dają już o sobie znać?
  
 
Cytat:
Mam wlany olej 15w40 i co jakiś 1tys muszę dolać jakieś 200ml czy jest możliwość że to pierścienie dają już o sobie znać?


Za gęsty olej jak na zime.Dlatego takie opory.Mocno Ci kopci ? Sprawdz ciśnienie w cylindrach.




[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 17:02:54 ]
 
 
Cytat:
2010-01-29 16:59:54, przemo2 pisze:
Za gęsty olej jak na zime.Dlatego takie opory.Mocno Ci kopci ? [ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-01-29 17:00:37 ]


Wiadomo...troche oleju bierze to i troche kopci...bardzo siwego dymu nie puszcza no ale jednak kopci na poczatku tez myslalem o oleju ale problem polega na tym ze ten samochod ma swoje "humory" tzn: tak jak pisalem wczesniej ciezko kreci na zimnym i czesto ma tak na cieplym...ale jednak zdarza mu sie tez odpalac na cieplym "od tyku"...czyli to chyba nie bedzie wina oleju
  
 
u mnie jest podobnie (tak, jakby się zacinał tłok), ale mam już pierścienie na 3-cim cylindrze wywalone. Kompresja ciepła dała 12 na każdym, ale na zimnym dmuchnięcie powietrzem pokazało, że wali do oleju...
Na początku obstawiałem tulejki w rozruszniku, ale zmieniłem i jest to samo...
  
 
Ja mam tak samo jak jest ponizej 5 w minusie tez ciezko kreci mimo ze mam nowy akumulator
  
 
To ja proponuje wszystkim którzy maja problemy z odpalaniem w mrozie silnika - bo ciężko kręci, zregenerować rozrusznik, tuleje, łożyska, szczotki, - to jest podstawa, dopiero myslec o akumulatorze. 99% ze to pomoże.
  
 
Cytat:
2010-02-01 12:14:32, maradona25 pisze:
To ja proponuje wszystkim którzy maja problemy z odpalaniem w mrozie silnika - bo ciężko kręci, zregenerować rozrusznik, tuleje, łożyska, szczotki, - to jest podstawa, dopiero myslec o akumulatorze. 99% ze to pomoże.


no ja mam zregenerowany (pisałęm zresztą wcześniej o tym), nowy aku, nowy olej i ciężko kręci. Moim zdaniem, to już wiek silnika daje znać o sobie...
  
 
Jak jest zima,to musi być zimno.Jak jest zimno to wszystko co ma stan skupienia ''stały''(silnik i jego bebechy),kurczy się,a wszystko co ma stan skupienia ''ciekły''(olej i wszelakie płyny),zagęszcza.Stąd te opory przy odpalaniu,między innymi.
 
 
Nie wiem jak u was ale jesli chodzi o rozrusznik to w zimie mozna poznac po jego kulturze pracy czy jest oki,
surec co do twojego rozrusznika to pewny jestes ze jest w 100% zregenerowany, ile zapłaciłeś za ta robote.
Jezeli rozrusznik jest jak nówka- mówie tu na przykładzie MKVII to kreci jak rakieta - wiem bo sam nie dawno z tym walczyłem, jak silnik był zimny to pomimo tego ze aku był naładowany to przy odpalaniu po -10 stopniowej nocce, restartowało mi kompa bo palił ostatkami sił i do tego przygasaly kontrolki, a po regeneracji kreci jak rakieta.
  
 
Cytat:
2010-02-01 13:04:19, maradona25 pisze:
Nie wiem jak u was ale jesli chodzi o rozrusznik to w zimie mozna poznac po jego kulturze pracy czy jest oki, surec co do twojego rozrusznika to pewny jestes ze jest w 100% zregenerowany, ile zapłaciłeś za ta robote. Jezeli rozrusznik jest jak nówka- mówie tu na przykładzie MKVII to kreci jak rakieta - wiem bo sam nie dawno z tym walczyłem, jak silnik był zimny to pomimo tego ze aku był naładowany to przy odpalaniu po -10 stopniowej nocce, restartowało mi kompa bo palił ostatkami sił i do tego przygasaly kontrolki, a po regeneracji kreci jak rakieta.


sam robiłem, a nie lubię dwa razy robić...Ale rozrusznik swoje lata ma, nawet po remoncie nie będzie jak nowy...