Jeden głośniczek nie działa.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Odpaliłem auto. Próbowałem wyjechać z hałdy śniegu oba przednie głośniki grały w tym czasie. Wyłączyłem. Poszedłem odkopać koła. Wróciłem. Coś zaśmierdziało i lewy głośnik przestał grać. Pierwsze podejrzenie, to of course przepaliło się coś. Tylko teraz w celu diagnozy samodzielnej i nie wydawania na nią 200zł w zakładzie: W którym miejscu mogło nastąpić zwarcie, jak to sprawdzić, by nie sprawdzać każdego kabelka?
Jutro przełożę głośnik na drugie drzwi by zobaczyć, czy on nie uległ uszkodzeniu. Brak zwrotnic, głośnik trójdrożny, także tylko podłączony do bazowych escortowych przewodów.
Komuś się już tak zdarzyło? Co konkretne/jakie miejsce może być przyczyną?
  
 
Sprawdź głośnik bo pewnie to on się popalił.
  
 
wymontuj radio uzyj baterii np r6/aa podpinanej do inst. glosnikowej i sie dowiesz.
  
 
Dzięki, wszystko sprawdzę dziś. Mam tylko pytanie, co bezpośrednio może być przyczyną popalenia głośnika? Włączanie go dosyć głośno na starcie, skoki napięć, wilgoć? Czy wina kiepskiego montażu przewodów?
  
 
Przez wylądowanie w szpitalu mojego przyjaciela nie miałem czasu zająć się tą kwestią. Dziś otworzyłem w walentynkowym nastroju tapicerkę, odkręciłem głośnik i nie wiem jakim cudem, ale... przewód - totalnie stopił się na złączce, którą zrobiłem z kostki po starych fordowskich głośnikach. Polutowałem i wszystko działa
pozdrawiam