MotoNews.pl
  

Subaru forester regulacja zaworow co ile na lpg?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Panowie czy ktos z was ma doswiadczenie z zagazowanym foresterm 2 litry 2007. Z tego co wiem sa tam plytki regulacyjne a nie popychacze. Gosc z serwisu straszy ze trzeba co 30 tys km robic regulacje na gazie a to kosztuje 1000 plus materialy.
Chce zalozyc instalacje elpigaz obd ale zaczynam sie bac... oszczednosci moga suie cyklicznie niwelowac calkiem duzym kosztem serwisowania silnika.
Nie wiem co ile jest nominalnie wykoywana taka praca serwisowa... gdzies widzialem ze co 100 tys km ale to mi sie wydaje dlugim bardzo okresem w motocyklach jest to rzedu 10-15 tys km.
Czy ktos ma doswiadczenie w jezdzie autem z plytkami regulujacymi zawory i zrobil ze 100 tys km i co sie dzieje.

Prosze o porade
dziekuje za wszelkie kompetentne podpowiedzi

ps. oddzielna kwestia moze ktos poradzic dobry zaklad w Gdynii??
  
 
robiliśmy subaraki na instalacjach VSI PRINS i narazie nie były robione żadne regulacje chociarz juz niektórzy przekroczyli setkę.
  
 
Powiedz panu z serwisu że jest mocno zmęczony i powinien udać się na urlop wypoczynkowy.To że twoje subaru ma płytki regulacji luzu zaworowego nie znaczy że masz co 30 tyś km.płacić tym ściemniaczom serwisowym 1000 zł.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Owszem można skontrolować luz zaworów(nawet we własnym zakresie)i nie koniecznie po takim przebiegu,bo fabrycznie płytki są tak dobrane grubością aby tolerancja luzu była nieco większa i nie wymagała obsługi serwisowej w kwesti regulacji.Także jeżdźę japończykiem który ma płytki regulacji luzu i instalację gazową.Po 130 tyś km luz zaworów mam optymalny i nic nie trzeba dłubać(chyba że w ramach edukacji).Jeśli instalacja gazowa jest założona w pełni profesjonalnie to nie masz sie czym martwić.Skontroluj sobie luz po 50 tys.km i wyniesie cię to parę złotych.A co do serwisu to scenariusz bedzie nastepujący:Umówią cię na konkretny dzień,następnie przemiła obsługa albo zaprosi cię na firmową kawke w pokoju dla oczekujących klientów,ewentualnie poproszą cię aby zostawić pojazd i zgłośić się po odbiór na konkretną godzinę.Zostanie ci wręczony rachunek za to co niby zostało zrobione.W tym momencie twoje tętno i ciśnienie gwałtownie wzrośnie(tylko dla ludzi o mocnych nerwach).Najgorsze z tego jest to że fizycznie nie widzisz tego co jest wymienione i musisz uwierzyć na słowo panom serwisantom,bo klient nie ma prawa widzieć tego jak sie grzebie w końcu jego samochodzie.Pozdrawiam
  
 
Powiedz panu z serwisu że jest mocno zmęczony i powinien udać się na urlop wypoczynkowy.To że twoje subaru ma płytki regulacji luzu zaworowego nie znaczy że masz co 30 tyś km.płacić tym ściemniaczom serwisowym 1000 zł.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Owszem można skontrolować luz zaworów(nawet we własnym zakresie)i nie koniecznie po takim przebiegu,bo fabrycznie płytki są tak dobrane grubością aby tolerancja luzu była nieco większa i nie wymagała obsługi serwisowej w kwesti regulacji.Także jeżdźę japończykiem który ma płytki regulacji luzu i instalację gazową.Po 130 tyś km luz zaworów mam optymalny i nic nie trzeba dłubać(chyba że w ramach edukacji).Jeśli instalacja gazowa jest założona w pełni profesjonalnie to nie masz sie czym martwić.Skontroluj sobie luz po 50 tys.km i wyniesie cię to parę złotych.A co do serwisu to scenariusz bedzie nastepujący:Umówią cię na konkretny dzień,następnie przemiła obsługa albo zaprosi cię na firmową kawke w pokoju dla oczekujących klientów,ewentualnie poproszą cię aby zostawić pojazd i zgłośić się po odbiór na konkretną godzinę.Zostanie ci wręczony rachunek za to co niby zostało zrobione.W tym momencie twoje tętno i ciśnienie gwałtownie wzrośnie(tylko dla ludzi o mocnych nerwach).Najgorsze z tego jest to że fizycznie nie widzisz tego co jest wymienione i musisz uwierzyć na słowo panom serwisantom,bo klient nie ma prawa widzieć tego jak sie grzebie w końcu jego samochodzie.Pozdrawiam