[MKVII]problem z zapaleniem, czy to bendix?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
objawy następujące:

-po przekręceniu stacyjki nie kręci rozrusznik,
-słychać donośne tykanie z jego okolic, z którym mrugają diodki ( te które normalnie świecą sie przy zapalaniu + ta pod zegarkiem), częstotliwość 2-3 razy / sekunde.
-Po każdym tykaniu resetuje mi się radio, więc tak jakby zjawisko całkiem odłączało akumulator na chwile

Pierwsze podejrzenia padły na bendix, ale jak w fieście mi to padło, nie działo się nic poza blokadą rozrusznika(nie było tego tykania i restartowania radia), dlatego też się zastanawiam nad innym powodem

[ wiadomość edytowana przez: grzesiek127 dnia 2010-02-15 16:40:06 ]

[ wiadomość edytowana przez: grzesiek127 dnia 2010-02-15 16:40:51 ]

[ wiadomość edytowana przez: slawcek dnia 2010-02-16 15:55:40 ]
[ powód edycji: Dostosowanie tytułu do regulaminu działu ]
  
 
Jeżeli tyka to albo aku nie ma siły albo nie ma przepływu prądu do rozrusznika a jeżeli był by to bendix to było by to takie "bzyczenie" z rozrusznika... oczywiście po przekręceniu kluczyka w stacyjce

[ wiadomość edytowana przez: Mat1616 dnia 2010-02-15 18:13:31 ]
  
 
Cytat:
2010-02-15 18:12:55, Mat1616 pisze:
Jeżeli tyka to albo aku nie ma siły albo nie ma przepływu prądu do rozrusznika a jeżeli był by to bendix to było by to takie "bzyczenie" z rozrusznika... oczywiście po przekręceniu kluczyka w stacyjce [ wiadomość edytowana przez: Mat1616 dnia 2010-02-15 18:13:31 ]

aku nowy
  
 
spróbuj podłączyć aku (w pełni naładowany) "na krótko" jeżeli problem jest ten sam to wymień tulejki, bendix, szczotki i umyj go całego...
  
 
Cytat:
2010-02-15 18:27:13, Mat1616 pisze:
spróbuj podłączyć aku (w pełni naładowany) "na krótko" jeżeli problem jest ten sam to wymień tulejki, bendix, szczotki i umyj go całego...

właśnie bzyczenia nie ma, dlatego wątpie w bendix, choć efekt jest taki sam. Jutro podłącze to robię relację
  
 
Cytat:
2010-02-15 18:13:49, grzesiek127 pisze:
aku nowy

Mialem podobny problem i tez myslalem ze rozrusznik wiec podmienilem na inny bylo to samo, jak sie pozniej okazalo padł akumulator, ktory byl nowka...
  
 
mialem tto samo. aku byl padniety
  
 
Cytat:
2010-02-15 19:11:00, rene pisze:
Mialem podobny problem i tez myslalem ze rozrusznik wiec podmienilem na inny bylo to samo, jak sie pozniej okazalo padł akumulator, ktory byl nowka...

w sumie mam gwarancję więc nie mam co się przejmować
  
 
aku może być dobry... sprawdź ładowanie
  
 
Jak ci "TYKA" to startuje prawdopodobnie automat(elektromagnes) w rozruszniku i na reszte brakuje pradu (gasniecie kontrolek).
  
 
Akumulator rozładowany. Lepiej szybko go naładuj bo się zasiarczy i będzie do wyrzucenia!

Zanim włożysz akumulator do samochodu, wymień koniecznie alternator. Jeśli tego nie zrobisz, samochód zgaśnie ci po przejechaniu 30 kilometrów i znowu go nie odpalisz.
  
 
a kabelek ten cieniutki przy aku co do masy idzie masz podłączony??
kiedyś o nim zapomniałem jak wymieniałem aku, i były podobne objawy.
Bendiks jak by się zawiesił, to jest taki dzwięk jak by samochodzik na prąd pod maską jeździł gdy chcesz zakręcić.


[ wiadomość edytowana przez: seba2020 dnia 2010-02-15 21:59:14 ]
  
 
Przedewszystkim to sprawdz ladowanie bo mogl sie sypnac regulator napiecia
  
 
...albo diody wzbudzenia, czy nawet szczotki mogły się skończyć. Po prostu trzeba naprawić alternator
  
 
Cytat:
2010-02-15 21:49:39, Qwet pisze:
Akumulator rozładowany. Lepiej szybko go naładuj bo się zasiarczy i będzie do wyrzucenia! Zanim włożysz akumulator do samochodu, wymień koniecznie alternator. Jeśli tego nie zrobisz, samochód zgaśnie ci po przejechaniu 30 kilometrów i znowu go nie odpalisz.

nie sądze od piątku zrobiłem nim prawie 800 km, problem co jakiś czas sie powtarzał, ale z ładowaniem nie było problemów
  
 
dzisiaj będę miał chwilę by posprawdzać napięcia, odezwę sie wieczorem z relacją

[ wiadomość edytowana przez: grzesiek127 dnia 2010-02-16 07:43:52 ]
  
 
Ja bym postawił na zajechany rozrusznik, który przez to pobiera dużo prądu, a ma mało siły (zużyte szczotki i/lub komutator), do tego sam ciężko się obraca (zużyte tuleje).
Wyjęcie + regeneracja + smarowanie + montaż = 150 - 200 PLN + 2 dni bez samochodu.
  
 
Cytat:
2010-02-16 07:47:22, morhot pisze:
Ja bym postawił na zajechany rozrusznik, który przez to pobiera dużo prądu, a ma mało siły (zużyte szczotki i/lub komutator), do tego sam ciężko się obraca (zużyte tuleje). Wyjęcie + regeneracja + smarowanie + montaż = 150 - 200 PLN + 2 dni bez samochodu.

to nie lepiej kupic inny za 50 na allegro?
  
 
Cytat:
2010-02-16 07:59:48, grzesiek127 pisze:
to nie lepiej kupic inny za 50 na allegro?



Jak ktos ma żyłkę hazardzisty to lepiej
Do 3 razy sztuka - jak się uda to masz działający rozrusznik za mniej niz naprawa... ale nadal nie wiesz kiedy on padnie

IMO: są rzeczy, których nie warto naprawiać, ale i są takie, na których nie warto oszczędzać !
  
 
Brak ładowania może pojawiać się i znikać.

Co do zatarcia rozrusznika to też może być. Mój kolega miał to w 1.8TD - ledwo kręcił i odpalał dopiero po kilku sekundach. Po regeneracji obracał 3x szybciej i odpalał od razu.