[OT] Odszkodowanie z AC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Czy ktos ma doswiadczenie w tej materii?

Sytuacja wyglada tak:

Jest sobie auto, kupione w kredycie na cztery lata. Kredyt konczy sie za pol roku. AC tez.

Bank wymagal oplacania AC na czas trwania umowy kredytowej.

Nie byla zglaszana zadna szkoda z tego ubezpieczenia.

Po uplywie kredytu, wlasciciel nie ma ochoty bawic sie juz w placenie za AC.

Autko jest poobijane ciezka, miejska ekspolatacja

Czy mozna przed uplywem konca tej umowy oddac auto do lakiernika aby je doprowadzil do ladu i zadac wyplaty odszkodowania z AC?

Wlasciciel chcialby wycofac pare groszy z czteroletniego "dobrowolnego" wplacania "daniny" na rzecz PZU.SA

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Mnie się wydaje że właśnie po to jest auto casco. żeby odbierać pieniądze za szkody. jak auto jest poobijane, to się zgłasza szkodę, robi wycenę i oddaje do warsztatu...
  
 
Trzeba było zgłaszać szkody systematycznie . Możesz teraz zgłosić hurtem, ale według ogólnych warunków AC w PZU szkodę musisz zgłosić 7 dni od daty zdarzenia . Jeśli nie są to szkody po których ewidentnie widac że powstały dawno, zgłoś nawet 10, i podaj daty z ostatniego tygodnia . I nikt nie bedzie robił problemów . Zapomnij jednak, że na tym zarobisz czy coś . W umowie kredytowej napewno jest zapis, ze samochód musi być naprawiony w autoryzowanym serwisie, na podstawie faktur. A przy każdorazowej szkodzie bank musi wyrazić zgodę na wypłate odszkodowania . Jest to zabezpieczenie np na wypadek nie splacania rat kredytu w terminie . Wtedy bank przejmuje odszkodowanie .
  
 
Cytat:
2010-03-04 07:48:00, kotniedobry pisze:
Wtedy bank przejmuje odszkodowanie .



Bank przejmuje odszkodowanie - wyłącznie w przypadku szkody całkowitej - suma wypłacona przez ubezpieczyciela spłaca zaciągnięty kredyt.
Jeżeli szkoda nie jest całkowita to samochód się naprawia, bo pewnie jest na niego zastaw a Bank odprowadza z tytułu udzielenia kredytu REZERWĘ CELOWĄ do NBP - jak jest zastaw to odprowadzona rezerwa ulega pomniejszeniu o wskaźnik wyliczany w oparciu o algorytm, którego składnikiem jest wartość przedmiotu zabezpieczenia i w Banku nikomu przy zdrowych zmysłach nie wpadnie do łba doprowadzenie do sytuacji w której wartość przedmiotu zastawu będzie zbyt niska - bo rezerwa celowa to w Banku KOSZT!!! a z koszta są dla Banku większym obciążeniem jak ryzyko operacyjne związane z działalnością kredytową...
No chyba, że kredyt jest w jakimś banku marki krzak, w argentynie, lub w firmie pożyczkowej, jaką kiedyś był GE Monkey Bank... no to wtedy zasady zdrowego rożsądku nie obowiązują...

EL: IDŹ DO BROKERA UBEZPIECZENIOWEGO - NIC ZA TO NIE ZAPŁACISZ A KASA JAKĄ ZAPŁACI MU PZU S.A. BĘDZIE ZALEŻAŁA OD WYSOKOŚCI ODSZKODOWANIA JAKIE OD NICH WYTARGA
  
 
W szkodach częściowych też przejmują odszkodowanie .Zalezy to od umowy zawartej z bankiem, i od tego czy jest cesja na polisie AC . Szkoda całkowita nie musi oznaczac przejęcia pieniędzy przez bank . Zwykle jednak bank zastrzega sobie, aby po naprawie wykonano oględziny ponaprawcze . Likwiduje na codzień szkody to wiem . I nie trzeba iść do brokera, tylko zgłosić szkodę złożyć pełnomocnictwo na warsztat, i odebrać naprawiony samochód .


[ wiadomość edytowana przez: kotniedobry dnia 2010-03-04 10:52:17 ]
  
 
Cytat:
2010-03-04 08:09:39, Furiosus pisze:
Bank przejmuje odszkodowanie - wyłącznie w przypadku szkody całkowitej - suma wypłacona przez ubezpieczyciela spłaca zaciągnięty kredyt. Jeżeli szkoda nie jest całkowita to samochód się naprawia, bo pewnie jest na niego zastaw a Bank odprowadza z tytułu udzielenia kredytu REZERWĘ CELOWĄ do NBP - jak jest zastaw to odprowadzona rezerwa ulega pomniejszeniu o wskaźnik wyliczany w oparciu o algorytm, którego składnikiem jest wartość przedmiotu zabezpieczenia i w Banku nikomu przy zdrowych zmysłach nie wpadnie do łba doprowadzenie do sytuacji w której wartość przedmiotu zastawu będzie zbyt niska - bo rezerwa celowa to w Banku KOSZT!!! a z koszta są dla Banku większym obciążeniem jak ryzyko operacyjne związane z działalnością kredytową... No chyba, że kredyt jest w jakimś banku marki krzak, w argentynie, lub w firmie pożyczkowej, jaką kiedyś był GE Monkey Bank... no to wtedy zasady zdrowego rożsądku nie obowiązują... EL: IDŹ DO BROKERA UBEZPIECZENIOWEGO - NIC ZA TO NIE ZAPŁACISZ A KASA JAKĄ ZAPŁACI MU PZU S.A. BĘDZIE ZALEŻAŁA OD WYSOKOŚCI ODSZKODOWANIA JAKIE OD NICH WYTARGA



widać czym sie zajmujesz
  
 
Cytat:
2010-03-04 11:09:27, dejta pisze:
widać czym sie zajmujesz





co do wypowiedzi kota powiem tyle:

NIE PODCINA SIĘ GAŁĘZI NA KTÓREJ SIĘ SIEDZI a wobec klienta stosuje się zasadę ograniczonego zaufania - cesja z polisy jest do kazdego zastawu na czymkolwiek (ostatnio nawet na stadzie świń miałem) i do jakiejkolwiek hipoteki na czymś co wystaje 5 cm ponad grunt...
jak już napisałem nie ma zastosowania w przypadku sterty firm pozyczkowych i PKO BP S.A.

Do Brokera trzeba iść bo:
- zrobi co trzeba
- zrobi to dobrze
- zrobi to za darmo
- nie bedzie Ci kazał wisieć na pojebanej jakiejś infolinii gdzie banda oszołomów będzie Cię przełączać w nieskończoność (PZU)
Ogólnie dla banków i ubezpieczalni nie mam litości - bo wiem jak działają...




[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-03-04 11:25:53 ]
  
 
warto isc do brokera, niezależnie czy chodzi o kredyt lub ubezpieczenie. Jest tylko jeden warunek - ów pośrednik musi być naprawde niezależny od jakiegokolwiek banku lub TU
  
 
Cytat:
Ogólnie dla banków i ubezpieczalni nie mam litości - bo wiem jak działają... [ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-03-04 11:25:53 ]



Zgodze sie w 100%, z tym że w wielu przypadkach ludzie są dymani na własne życzenie .


Cytat:
- nie bedzie Ci kazał wisieć na pojebanej jakiejś infolinii gdzie banda oszołomów będzie Cię przełączać w nieskończoność (PZU) [ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-03-04 11:25:53 ]



Mając ubezpieczenie w pzu, po zgłoszonej szkodzie nie musisz nigdzie dzwonić, jeżdzić do pzu , rozmawiać z debilami z pzu . Wybierasz warsztathttp://www.pzu.pl składasz pełnomocnictwo na wypłatę, i tyle





[ wiadomość edytowana przez: kotniedobry dnia 2010-03-04 14:50:37 ]
  
 
Cytat:
2010-03-04 14:42:04, kotniedobry pisze:
Mając ubezpieczenie w pzu, po zgłoszonej szkodzie nie musisz nigdzie dzwonić, jeżdzić do pzu , rozmawiać z debilami z pzu . Wybierasz warsztat składasz pełnomocnictwo na wypłatę, i tyle



kocie nie opowiadaj bajek bo kolo co w mojej żony wozidło wjechał miał ubezpieczenie OC w PZU - ja wiem że się to likwiduje i traktuje jak zło konieczne ale mnie tym że mi w CLS-ie kazali na infolinię zadzwonić (szkodę zgłosić, po tym jak ta tempa idiotka zebrała ode mnie plik wypełnionych papierów - jeden taki, że trzy razy musiałem to samo przepisać ) to mnie rozjebali - jeszcze mi tempa baba pokazała budkę, z której mogę to zrobić no falę miałem jak ta lala - od tego dnia nic nie ubezpieczyłem bez brokera...
  
 
Czemu nie pojechałeś do warszatu odrazu , lub nie zgłosiłeś szkody w domu przez internet , lub nie powiedziałeś tępej cipie z pzu, że nie będziesz dzwonił bo masz wypełniony druk ??
  
 
Cytat:
2010-03-04 15:27:15, kotniedobry pisze:
Czemu nie pojechałeś do warszatu odrazu , lub nie zgłosiłeś szkody w domu przez internet , lub nie powiedziałeś tępej cipie z pzu, że nie będziesz dzwonił bo masz wypełniony druk ??



nie no kocie - masz mnie za idiotę??? ja narobiłem od razu poruty
ogólnie to pyło tak, że kolo nas jebnął zaraz pod CLS-em w lublinie więc z miejsca zdarzenia do nich miałem dosłownie 200m, kolo nie chciał policji i od razu chciał załatwić temata
  
 
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, muszę przeczytać OWU wobec tego i wydedukować czy mnie wydupczą czy nie

-----------------
http://plepleple.pl