[ sz] Espero

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Was Wszystkich Moi Mili
Jak w treści tematu...szukam dla mojej lepszej połowy esperaczka, który da jej tyle radosci co mój mnie
Jezeli ktoś nosi się z zmaiarem sprzedaży, bądź zna kogoś, kto chce sprzedac, to będę wielce zobowiązany za informację.
Pozdrawiam
  
 
kurcze... w niedziele sprzedałem
  
 
moj esperak będzie do sprzedania. Siostra przesiada się we wtorek/środe na nowe Clio i esperak traci głównego uzytkownika.

Zrobie ogłoszenie dziś/jutro wieczorem.

Teraz w wielkim skrócie
1.8cd rok 1995 (czasy ticar-u) przebieg ok 240tys km


Zalety :
- zdrowy silnik (cały czas pełny syntetyk), skrzynia, sprzęgło
- całe fotele, bez dziur i przetarć
- 1-szy własciciel (czarne numery)
- zrobiony gaz - nowy reduktor, nowe przewody, regulacja - rok temu
- zrobiona klima - nowa sprężarka, nowe przewody i skraplacz - rok temu
- zrobione hamulce - tarcze/klocki, szczęki/bębny, płyn - rok temu
- rozrząd robiony 10 tys km temu, (napinacz, pasek, pompa)
- dobry lakier (nie licząc rdzy ;D)
- pełna historia serwisowa
- pierwszy esperak w klubie


Wady:
- doły drzwi
- tylne zakola trzymają się na lakierze
- próg kierowcy na łaczeniu z błotnikiem zaczyna kwitnąć
- konczy się łozysko w chyba prawym przednim kole
- puka coś w lewym przednim - obstawiam stabilizator lub poduszke wahacza
- centralka szyb do wymiany (źle chodzą przednia i tylna prawa )


oczysiście wszystkie usterki z wyjątkiem rudej można usunąć u sławka w mocno bonusowej cenie.

aha własnie cena - na alldrogo wystawie go za 3.500zł, dla klubowiczy cena 3.000zł

Zdjęcia później
  
 
Blacharke tez mozna podratowac. Ja bym brał w ciemno Tymbardziej wiedząc jak Tomek dbal o auto... swego czasu jeden z najbardziej zadbanych esperakow.
  
 
Cytat:
2010-03-07 20:03:52, Czarek_Rej pisze:
Blacharke tez mozna podratowac. Ja bym brał w ciemno Tymbardziej wiedząc jak Tomek dbal o auto... swego czasu jeden z najbardziej zadbanych esperakow.




swego czasu

Obecnie nie jest idealny, ale i tak wypada wręcz oszałamiająco w porówaniu do esperaków które widuje np u Sławka.

O blache zawsze dbałem, raz na dwa lata od ok roku 2000 przechodził gruntowne odrdzewianie. Głównie dzięki temu jest w nim jeszcze co skrobać i przez dolne części drzwi jeszcze świata nie widać

Miałem go malować na przełomie roku 2008 i 2009....ale los chciał inaczej i ten czas spędziłem na chemioterapii....
....a człowiek wtedy za dużo siły to nie ma.

Niebawem przygotuje ogłoszenie i tam wszystko napisze.

Choć z drugiej strony troche się waham, 3 tys to g nie pieniądze, a dom chce budować pod wawą, bumier kotłuje waszke cysternami, a tu tanio na gazopierdzie, auto sprawne......dochodzi do tego sentyment
  
 
Szukałem, szukałem...aż weszcie znalazłem!!!
Od zeszłego czwartku, moja żona, znana tez jako Nike jest posiadaczką pięknego, granatowego esperaczka.
Udało mi się dzięki nieocenionemu Bogusiowi, któremu teraz i tutaj bardzo dziekuję za poświęcony czas, zużyte paliwo na przejechanie tych wszystkich kilometrów i anielską cierpliwośc.

Boguś...JESTEŚ WIELKI!!!

Co do szczegółów... 1999r., 1,8 DOHC, zagazowany, przebieg 150 tyś km, kilima, granatowy metalic...słowem boski.
Serwis fotograficzny w drodze....
Pozdrawiam Was Wszystkich
  
 
Cytat:
Co do szczegółów... 1999r., 1,8 DOHC


to chyba jakiś nie fabryczny, pierwsze słychę o 1,8 na dwóch wałkach w espero
  
 
Cytat:
2010-04-03 09:32:25, syndoktora pisze:
to chyba jakiś nie fabryczny, pierwsze słychę o 1,8 na dwóch wałkach w espero


fabryczny, fabryczny ....ino , że Wolfik pojechał z "niefabrycznym" określeniem motora
  
 
No to gratulacje i pociechy z nowego nabytku...
  
 
Gratki i oby Marzenie dobrze się sprawował, bo inaczej masz problem Wolf`ie, masz przechlapane jak mifi z moimi bilidami
Czekamy na foty i pokaz na żywo w czerwcu (Iłki)