[MKV] Nie odpala PILNE ....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to tak Zaczeło sie od tego ze szczateczki na rozruszniku sie zaciely i nie chcial odpalic nawet nie krecil, pozniej postał z dzien i juz odpalał ...
Wczoraj pojechalem na stacje zatankowałem benzyne i gaz pojechalem do kumpla i zaczełem go sprzatac. Jak skonczylem wsiadam i probuje odpalic a tu zonk
rozrusznik kreci juz chce zapalic ale wogole nie wskakuje na obroty ... prubuje mu gazu a on zero reakcji mozna krecic krecic i nie da rady ...
Kable ani swiece juz dlugo nie wymieniane sa ...
Nie wiem co to moze być ?? Wina kabli albo swiec?? Normalnie odpalał wszystko sprzatanie go zajeło mi moze z 1,5 godzinki i juz nie chcial mi odpalic ...
Prosze pilnie mi autko potrzebne i niewiem co zrobic

Co to za czarna puszka po lewej stronie od pedałów ?? Bo mozliwe ze ja niechcacy kopnełem moze to byc wina ze nie odpala??

Prubowalismy go na pych odpalic to załapał ale odrazu zgasł ...

[ wiadomość edytowana przez: grzessiuuuu dnia 2010-03-26 10:38:40 ]
  
 
bardzo możliwe, że to ta puszka przy nodze, bo to jest wypadkowy wyłącznik pompy - czyli w czasie wypadku przy odpowiednim przeciążeniu odcina pompe - dobierz sie do tej skrzynki i znajdziesz tam czerwony guzik - wciśnij go i jedź przed siebie i więcej tego nie kop
  
 
dokładnie, jak pytlar napisał...
Otwórz dekielek, wciśnij od góry guzik dość energicznie i po herbacie. Dodam, że w Twoim przypadku po przekręceniu kluczyka pompa paliwa nie poeinna się odezwać, dopiero jak wciśniesz przycisk.
  
 
Dzieki wielkie wszystko juz jest ok
Temat do zamkniecia
  
 
Rozumiem, że pytać było łatwo, ale odpowiedzieć co było nie tak to się już nie chce…
A później ździwienie, że nie ma w wyszukiwarce…i tworzenie nowych tematów…
Ech...
  
 
taa. bo "goopio" sie przyznac
  
 
pewnie paliwo w baku sie skonczylo :d