MotoNews.pl
1 [126P] Cywil... reanimacja resztki auta (245527/257)
  

[126P] Cywil... reanimacja resztki auta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Model: Fiat 126p
Rok Produkcji: 1997
Pojemność: 650ccm
Moc: 24KM


Zmiany/Plany modyfikacji

Witam mam na imię Adrian i mam 17 lat... 30 kwietnia 18 skończę jestem w posiadaniu Fiata 126p od poprzednich wakacji auto w obecnym czasie jest dosłownie RATOWANE / REANIMOWANE
opisze małą historię. Dostałem go za darmo na zasadzie w dobre ręce nie spodziewałem się tego co się z tym autem dzieje ładnie sie prezentował trochę zaprawek błotnik zgryziony i resor czymś załapany ... poprzedni właściciel mówi że ma dziurę w podłodze i coś podcieka... szczególnie się tym nie przejąłem wiadome to maluch a nie mercedes po dłuższej rozmowie dostałem powiedział że odda mi go za darmo ja myślałem że to żart ale po dalszej rozmowie temat został obgadany (w co dalej nie wierzyłem że auto dostane za darmo bo to nie był nikt z mojej rodziny) ... po 2 tyg był telefon że facet chce przyjechać okazało się że owszem przyjechał z dzieckiem i żoną w drugim samochodzie po rozmowie z rodzicami okazało się że rzeczywiście mi go oddaje i oddał mi jeszcze radio głośniki komplet kół zimowych jakieś części... byłem niesamowicie szczęśliwy po czym zaczęły się pierwsze jazdy ... przyśpieszając ten czas do połowy remontu.

W pewnym momencie przechodziłem dramat bo związałem sie z tym autem bardzo ale po rozebraniu go okazało sie że jest to stan agonalny trudno było uwierzyć ale nawet wahacze były przyspawane a kawałek mocowania wahacza który był przyczepiony spinkami do kabli wyjąłem ręką po mocniejszym szarpnięciu polały sie pierwsze łzy na zasadzie co robić bo w sercu on mi bardzo zapadł... no i pełna mobilizacja przechodząc do dnia dzisiejszego jest wielki postęp.

auto miało zregenerowane całe koryto resoru ścianę grodziową nadkola prawy próg zewnętrzny oraz wewnętrzy podłogę od strony pasażera podłogę bagażnika tunel środkowy podszybie słupki drzwi i wiele wiele innych od ponad pół roku buduję to auto od podstaw z początku ojciec doglądał jak to się ma i co ja tam robie bo jest to mój pierwszy taki remont w życiu staram sie to robić z pełną dokładnością impregnuję każdy element przed wspawaniem a łaty robię z blachy ocynkowanej chce by to było auto na lata i żebym go nawet miał do śmierci i jeden dzień dłużej stan widać na poniższych fotkach ...wkładam w niego maximum starań i nie oszczędzam na funduszach puki co poszło już ok 2000zł i rodzice mi finansowo nie pomagają wszystko z mojej kieszeni i moimi rękoma.
mam wielkie plany do których muszę dotrwać zrobić całą budę perfekcyjnie pomalować go na nowo silnik przejdzie kapitalny remont wnętrze zostanie oddane do tapicera oraz będzie konkretna zabudowa audio tylne zawieszenie jest nowe przednie również ... z tego co u dołu to zostało mi do wymiany układ hamulcowy i tylne sprężyny reszta nowa... większość części trzymam w własnym pokoju aby nie uległy zniszczeniu w warsztacie a mam ty nawet niezły bałagan dbam o każdy szczegół to auto jest moim oczkiem w głowie

opis jak ma wyglądać
kolor jeszcze nie znany, z tyłu lampy smoked czarne zderzaki ciemna tylna szyba oraz 2 uchylne boczne środek albo welur albo skóra audio z półki JBL lub ALPHARD koła albo seryjne poszerzone na maxymalnej glebie felga albo biała albo czarna z białym rantem z przodu dokładka z golfa kierunkowskazy białe a przednie lampy oddane do chromowania by lśniły bardziej od seryjnych oraz dodam do nich tzw ringi wszystkie łączenia wygładzone i troche innych szczegółów które będę z czasem dodawać





tutaj były takie zdjęcia przejściowe nie moge znaleźć tylko fotek gdy był w powietrzu na kobyłkach i został cały rozgrzebany

a oto i zdjęcia jak to wygląda na dzień dzisiejszy a dokładnie zdjęcia z wczoraj 10:04:2010 i w chwili obecnej tak jest

zdjęcie porównawcze...


DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ zapraszam do komentowania




  
 
Takie wstawianie,sztukowanie , pierdolenie ...
  
 


musze Cie zasmucic

jesli to nazywasz zaimpregnowaniem i to juz tak zostanie...
to trwalosc tych elementow mozna liczyc w godzinach
  
 
Hell to jest foto już z bardzo dawna to miejsce zostało dokładnie oczyszczone i zaimpregnowane łącznie z tą wnęką tam tylko że zdjęcia tu nie ma akurat tego... samych zdjęć jest kosmicznie wiele ale nie będę zaśmiecał tu wszystkimi. próg jest od góry do dołu i na ukos zaimpregnowany wszystkie wnęki też a także dodam... w progu jest płaskownik gróbości 5-6mm stalowy wzmacniający próg by podczas lewarowania nie wgniatał sie
  
 
Podoba i się pomysł z płaskownikiem .Będę musiał tak zrobić
  
 
A miałem Cie ostatnio ostrzegać żebyś tu tego nie pokazywał lepiej
Ciekaw jestem jak wątek się rozwinie
  
 
taaa... no plany bardzo ambitne, ale stawiam dychę, że to się źle skończy. remoncik full profi
  
 
no może chłopak jeszcze nie wiem z czym się porwał. ale zamiast go wyśmiewać, pomogli byście mu?? naśmiewać się to każdy umie, ale pomóc podpowiedzieć to już nieliczni...
  
 
Gratuluję zapału

Proponowałbym jednak przemyślenie koncepcji wizualnej
  
 
Ciesze sie bardzo z faktu ze 30tego masz 18stke
A co d Malucha siep... Trzeba było kupić zdrowa budę. A tej dac odejść z godnością
  
 
Fajnie chłopaku, że babrasz się w maluchu i masz w tym pasję, ale:
1. zmień budę bo el-a nie warto ratować z uwagi na beznadziejną blachę - za dwa lata będzie znowu do ratowania
2. zmień metodę wykonania tych wstawek, bo to jest żenada co Ty wyprawiasz z tymi blachami... to się rozpierdoli szybciej jak zwykły elegant - gwarantuję
3. jak już zamierzasz ratować ten paść to lepiej oddaj do blacharza - jest szansa, że nie spierdoli sprawy
4. jak już musisz to tjuninkować - to zrób to z głową i ze smakiem a nie z dokładkami zdeźaka ze szmelcwagena... jeszcze światła andżel look, macha bad look, nełony NFS look, 20 tub basowych - i malan będzie WYPIERDEK WIEŚ LOOK

PS: Ogólnie mogę dorzucić dychę do puli otwartej przez maniac'a bo z tego lepienia nic nie będzie



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-04-12 07:55:42 ]
  
 
A miałem pisać wczoraj że niebawem padną słowa "mogłeś szukać zdrowej budy" fakt mogłeś- ale nie każdy kto składa swoje pierwsze auto od razu wszystko na jego temat wie, co jest najlepsze a co nie. Ja swojego boba też łatałem bo to jest mój pierwszy samochód i śmiga- tyle że u mnie było z 5 małych łatek, co nie zmienia faktu że już na niego patrzeć nie mogę bo wyłazi rdza i trzeba go porobić jak książka pisze. Ale chuj tam . Co się na nim nauczyłem to moje Dlatego ostatecznie mogę stwierdzić, że najpóźniej za rok zacznie wyłazić ruda, a za 2-3 będziesz szukał nowego malucha
  
 
Niechciałem się wypowiadać bo niedość że mam nielwielki nazwijmy to "staz" na forum i w wieku bo mam niewiele więcej lat niż ty. jeśli chodzi o malucha to też miałem eleganta i wszyscy wiedzą jaki był, zwieśniaczony owszem przysnaje się że młodość i głupota moja nieznała umiaru. Chwalić Cię bedę za zapał bo reanimować eleganta to jest syzyfowa praca, lecz i tak go ruda zje i to nawet szybciej niż się tego spodziewasz. szkoda tylko tych pieniędzy wsadzonych w tą oto bude radzę Ci poszukać innej budy i nie eleganta ani elx bo to jest kupa rdzy na kołach. Pula się zwiększy o dyszkę odemnie.
  
 
no to widzę że zarobię już 3 dyszki podbijajcie pulę bo jak pojadę na zlot to może mi sie za paliwo zwróci powiem tyle... popieram słowa że to kupa rdzy bo jest to już z gorszej blachy robione ale zacznijmy w ten sposób:

1 wiem że to KORODUJE i mi za jakiś czas korozja wtrząchnie całe auto... doskonale sie z tym liczę lecz jest to moja pasja kocham maluchy i szczególnie tego... nowej budy szukał nie będę bo już dużo pracy w tą poszło i jeszcze ogrom przede mną

2 z innej strony auto nie poleci mi tak szybko bo będzie więcej stało niż jeździło ... prawdopodobnie będę zaliczał wszystkie większe zloty oraz jazda na weekendy i czasami do szkoły ale deszcz i zima odpada

3 tuningowa koncepcja mi sie ciągle zmienia ale mam obrany pewien styl nie chce żadnych plastixów i siatexów chce zrobić liftin usunąć znaczki wygładzić zrobić zabudowę audio ale nie na zasadzie gigantycznej półki czy z zewnątrz neony albo coś to ma być ze smaczkiem jedyna podstawa u mnie która może być wsią to jest ciemna szyba tego nie zmienię ale reszta to kultura i lifting
PS:wracając do szyb pewnie i tak je po jakimś czasie zdejmę bo szlak mnie trafi że nic nie widzę

4 nie jest to moje pierwsze auto ale zarazem pierwsze opłacone legalne itp chce je zrobić od podstaw i mieć na lata... z resztą za łatwo by było gdybym miał kupić maluszka i od razu go odpicować tak to wiem co w nim gra gdzie co jak zrobiłem oraz będę wiedział czym jadę... wiadome... jeśli coś sie zrobi samemu to wiadome czym sie jedzie ja podjąłem wielkie wyzwanie które doprowadzę do końca a jeśli chodzi o blacharza abym go oddał do takowego by mi malca zrobił to sprostuję temat......... mianowicie proszę sie przyjrzeć na zdjęcia gdzie sie maluch znajduje reszta mówi sama za siebie maluch jest w warsztacie ... ojciec przez ponad 20 lat miał warsztat a maluchów to sie narobił po kokardy jak bym chciał to bym jego poprosił by mi go zrobił i dawno już by stał obkuty we wszystkie blachy szykowany do lakieru lecz chce to zrobić sam jak najlepiej potrafię a jak na razie źle mi to nie idzie... niech zgnije z czasem ale to będzie moje maleństwo i jeszcze nie jednego malucha kupie pasja jest pasją i nic tego nie zmieni
  
 
No to pracuj nad autem,a postępy z prac wklejaj tu.
  
 
Pisałeś, że miesca z rdza zostaly bardzo dokladnie oczyszczone, a nastepnie malowane itp... ale tego nie widac... np na zdjeciu przedniego slupka widac rdze i na niej farbe... takie cos nie ma sensu... najlepiej w piasek bude... a w takie wstawki bym sie nie bawil (nadkole, podloga bagaznika), lepiej kupic nowe elementy i wspawac i dobrze zakonserwowac...
  
 
To pracuj bo z tych zdięć wynika że już wpołowie jest buda zrobiona, a mam pytanko odnośnie części blacharskich, są u Ciebie łatwo dostępne bo u mnie to objeździłem całe miasto i nietylko moje i sąsiednie też i nieznalazłem odpowiednich jak były mi potrzebne;/ sprawdzałeś mozę zewnętrzne mocowania wachacza tylniego?? bo lubią wypadać i tak sano górne mocowanie amortyzatora tylniego, proponowałbym to jakoś wzmocnić, i podłoge wparu miejscach miałeś/masz zrobioną, za upór i wytrwałos
  
 
cybul jeśli chodzi ci o to co widzisz na zdjęciu gdzie słupek jest pomalowany to jest do odcięcia ten skrawek u dołu i wstawienie nowego a tak ogólnie to proszę się nie sugerować co poniektórymi zdjęciami że jak coś było zrobione bo samych zdjęć jest ponad 1000... na forach jest umieszczone ok 200 a tu jest pokazanych 23 bo mam taki internet szybki że wieki by mi się zeszło na wstawienie wszystkiego aktualny stan to z ostatnich fotek.

Wariad wszystko co kupiłem to od siebie a co nie co można sie zorientować z wyglądu... błotniki szpilki resoru naroża błotników itd ... jedynie naroża dolnego i podłogi po lewej stronie nie mogę dokupić a co do roboty to od strony pasażera podłoga była ok tylko mi kicha wyszła od strony kierowcy... z budy auta zostało już bardzo wiele zrobione bardzo dużym sukcesem było w ogóle postawić to na koła bo nawet belka resoru była zdeformowana od podstawek to była katastrofa nadkoli to prawie że nie było one tylko wyglądały ale nie funkcjonowały będę miał jutro chwilkę to wstawię foto belki resoru i nadkoli... górne mocowania amorków mam ok wahacze mam nowe i podstawki też a śruby od wahaczy wymienione po wymianie progu oraz wszystko jest obspawywane tak od serca... jutro pokażę też jak zostało obspawane nowe nadkole jak już mówiłem ostatnie zdjęcia najbardziej aktalne i od tej pory będą fotki na bieżąco a mianowicie robię go tylko w soboty bo w tygodniu szkoła a w niedziele ŚWIĘTO Więc staram sie zrobić jak najwięcej jeśli sie uda to już prawy błotnik z nadkolem wstawię
  
 
Cytat:
a w niedziele ŚWIĘTO


p..... niedziele Ja nawet wtedy siedzę w garażu


[ wiadomość edytowana przez: CarvMachine dnia 2010-04-14 18:54:19 ]
[ powód edycji: Regulamin ]
  
 
Dziś był zły dzień drzwi jak sie okazało na zawiasie sie sporo przełamały... miałem przykręcone na 2 śruby i śruba z góry pod czas odkręcania wyskoczyła drzwi opadły aż uderzyły rantem w beton a zawias dolny szlak trafił 2h spaceru po lesie i odreagowania powrót do domu i determinacja... zacząłem wszystko szlifować felcować spawać itd itd spasowałem wszystkie elementy drzwi naprawiłem i nawet udało sie poprawić je bo sie nie opuszczają podczas otwierania są wręcz IDEALNIE ustawione łącznie ze szparami a błotnik pas przedni podstawka aku nadkole są już w 100% gotowe do spawania tylko że gdyby nie ten czas nerwów to bym pewnie dziś zdążył... jeszcze pomalowałem dziś nowe mocowania sprężyn... kupiłem po 5 zł za sztukę ocynkowane a uświadomił mnie o tym ojciec jestem miło zaskoczony... na zdjęciach już wygląda jak maluch nareszcie... pierwsza chwila po założeniu elementów i daniu kilku kroków w tył to to że nie mogłem sie napatrzeć i ciągle mnie ciarki przechodziły na plecach nie mogę się doczekać... jeśli z resztą pójdzie tak zwięźle to gdzieś do końca maja albo do początku czerwca powinien stać już obkuty we WSZYSTKIE blachy i matowany pod lakier miejmy nadzieję że tak się stanie to na lipiec będę miał czym jeździć

oto i foto

Pasowanie nadkola i błotnika oraz poprawki w między czasie


jak to ja... nie ważne że malowałem... i tak i tak musiałem pomalować jeszcze bardziej i oczyścić jeszcze głębiej ja to się nie zmienię chyba


mocowanie sprężyn


A to moja perełeczka już zaczyna wyglądać jak samochód i wszystko wystarczy tylko pościągać i pospawać... naszykowałem to do ostatniego szczegółu czekamy tylko na następną sobotę