CHŁODNICA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Mam małe ubytki z chłodnicy. Powoduje to zajebisty problem przy jeździe na gazie. JAk było ciepło to nie było problemu. Dziś ssanie mogłem wyłączyć dopiero po przejechaniu około 25 kilometów. Jak wyłączyłem wcześniej to mi samochód gasł.

Kurno co można zrobic?

Ile może kosztować łatanieo chłodnicy i czy się w samarze da?

Czy jest sens kupić te zatykacze dziur w proszku do chłodnicy? Nie zapcha to całego układu chłodzenia.

Pomóżcie bo jak się zbliży zima to padnę. Jazda na ssaniu powoduje spalenie rzędu 15 l/100km

Jacek
 
 
to byłem ja. Zapomniałem się zalogować.

Jacek
  
 
Jacek - jeździłęm na uszczelnianej chłodnicy prze pięc lat. ALe nie był to proszek tylko takie coś jak fusy od herbaty . Firma nazywała sie Wynn's . Bardzo dobre. A żeby nie zatkac całego układu(głownie bloku silnika) to trzeba to wlać tylko do chłodnicy. Robili to tak:
- ściągali górny wąż dochodzący do chłodnicy(wązne żeby silnik był rozgrzany)
- wlewali środekdo chłodnicy, zakładali z powrotem wąż i uruchamiali silnik na parę minut na wolnych obrotach. Ponieważ tamte fusy zaczynały pęcznieć więc zatykały dziurę w chłodnicy i do silnika niewiele tego dziadostwa w ogóle docierało.
Polecam
To chyba lepsze niz te środki w proszku
  
 
Jeżeli to chłodnica z mosiądzu, to załatanie dziur(y) kosztuje grosze. Mnie ostatnio srebrem lutowali urwany wspornik na chłodnicy i zapłaciłem 30,-. Łatanie dziur jest jeszcze tańsze, bo robią to zwykłą cyną.
Pozdro.
Ps. Osobiście jestem przeciwnikiem wszelkiego rodzaju wynalazków uszczelniających.
  
 
też chętnie bym załatał tą dziurkę ale za bardzo nie wiem gdzie ona jest. Chłodnica nie cieknie tylko wylatuje para więc nie jestem w stanie zlokalizować tej dziurki.
Poza tym nie wiem czy gdzie indziej też się woda nie ulatnia.

Czy ktoś przy instalacji gazowej uzywał środków do łatania chłodnicy.

Jacek
  
 
Ja miałem chłodnice alu i dla tego wszyscyodradzali i nie bardzo chcieli to naprawiać. Uszczelnienie pomogło w 100% naprawdę.
Paweł
  
 
Jacekkoz - ja przed sprzedażą Ładnej musiałem wymienic chłodnicę, bo nie uniosła wieku...
Nóweczka w Łodzi trzeszczy około 280 zeta i masz rok gwarancji.
Lutowania nie polecam.
I broń Boże kupowac używkę - przejechałem się na dwóch - per saldo wychodzi drożej...
  
 
jacek: jak wymontujesz i zaniesiesz do zakładu, to znajdą dziury bardzo szybko i bezproblemowo
Pozdro.
  
 
Nie zakładając nowego wątku chciałem się zapytać o radę:
a mianowicie, stoje sobie ostatnio w korku i rzucam okiem na wskaźnik temperatury - zwiększył się do chyba jakoś 100 stopni i po 5min jakoś wrócił na normalną temperaturę.
No wiec moje pytanie czy powinienem się tym przejąć i np. zmienić płyn (sprawdzany - wytrzyma do -20), czy raczej narazie obserwować i nie przejmować sie?

-----------------------
Pozdrawiam, Michał
  
 
polecam lutowanko, ale fusy z pierwszej odpowiedzi nie sa najgorsze tylko musi to ktos zrobic kto wie co jak i gdzie, niepolecam specyfikow w proszku to nic niedaje chyba ze nawalisz tego za 30 zloty to moze cos da a lutownko wyniesie cie podobnie wiec nieoplaca sie wywalac kasy.
  
 
Podstawowe pytanie, czy zadziałał wentylator jak nie to może szwankować włącznik wentylatora( z prawej strony chłodnicy- przeczyść styki.), jak zadziałał to mógł się przyblokować na moment termostat. w każdym razie musisz kontrolować temp. czy się nie powtórzy! A płyn wymień bo ten już jest do niczego!
  
 
jak masz czas w piatek w godzinach rannch powiedzmy od 9--12 daj znac na tel kom. 603 794 104 podjedzies i sie zobaczy.
wiesz gdzie jest biblioteka narodowa w wawie, al niepodleglosci 213.
  
 
Wiem,ze do wymiany,ale jakos czasu nie bylo
No nie powtorzylo sie, poza tym dmuchawa dziala, bo przeciez nie wrocilby do temp. takiej jak zwykle
  
 
Lepiej znajdż trochę czasu bo możesz narobić sobie problemów. Tfu,tfu i odpukać w nie malowane, gdyby prawdziwa zima wóciła!
  
 
Wiem, wiem
No to drugim będę jęździl
Jutro (tzn. dzisiaj ) zabiorę się za to, tylko powiedz jaki płyn wybrać? - coś polecacie?
(wiem, gdzie jest biblioteka, bo przecież studiuje niedaleko)
  
 
Borygo ALU lub EKO, Shell koncentrat (na stacji Shell najtańiej można kupić)lub Petrygo. Nie kupuj Borygo NOWY bo szlag trafi chlodnice!
  
 
A który konkretnie wybrać
  
 
Ja zalewam Borygo ALU. W miare przyzwoicie kosztuje i jest sprawdzone.
  
 
Spoko
dzięki
  
 
Cytat:
2004-12-30 00:39:36, mechanior pisze:
. Nie kupuj Borygo NOWY bo szlag trafi chlodnice!



Skoro jest Nowy to skad wiadomo, ze jest kiepski? Mowa o rozowym???