Uszczelnianie Mostu 125p Jugol

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie tak jak w temacie, leci mi olej z mostu, konkretnie z pol oski przy prwym tylnym kole. Co kupic? jakie oringi czy inne dziadostwa zanim sie za to zabiore i czy duzo z tym jest yeahhbunnia?


[ wiadomość edytowana przez: stasiu dnia 2010-05-17 13:45:48 ]
  
 
Normalnie simmering, 5zł chyba kosztuje. Jest taki sam dla obu typów mostów.
  
 
ok, a orientuje sie ktos ile z tym roboty i czy jakies wyciskanie lozyska czy inne dziadostwa mnie czekaja?
  
 
w pochwie mostu jest jeszcze jeden uszczelniacz, w zasadzie jest uszczelniacz a potem oring. Cały zestaw może z dychę kosztuje. trzeba rozebrać do gołego, tzn zdjąć zacisk, jarzmo, tarczę i odkręcić od mostu półośkę i ją wyjąć. troszkę grzebania jest.
  
 
poloski wychodza normalnie czy sa cyrki?
  
 
najwyzej trzeba klepnac mlotkiem w tyl kolnierza kilka razy


[ wiadomość edytowana przez: Poramancza dnia 2010-05-17 15:13:01 ]
  
 
podziekował, na weekendzie remontuje
  
 


[ wiadomość edytowana przez: Blady dnia 2010-05-17 16:11:57 ]
  
 
Na jaką półoś? Po wyjęciu kompletnej półosi z mostu wydłubujesz z pochwy mostu stary simmering i wbijasz nowy. Z łożyska na półosi wywalasz stary gumowy oring i zakładasz nowy. O ile chodzi tylko o uszczelnienie i łożyska zostają te same, to to jest koniec zabawy i wrzucasz kompletną półoś na miejsce. Przy okazji możesz wywalić te blaszane osłony przy tarczach hamulcowych, jak uważasz.
  
 
Cytat:
2010-05-17 16:03:57, menzuramenzura pisze:
Przy okazji możesz wywalić te blaszane osłony przy tarczach hamulcowych, jak uważasz.


a wiesz ze one tam po cos sa?
  
 
W każdym razie ja ich nie mam.
P.s. Na temat takich osłon można by prowadzić podobną dyskusję jak w przypadku korektora hamulców.
  
 
no tak po co komu korektor
  
 
nie nie mozna - obie rzeczy sa potrzebne i tyle.
  
 
Cytat:
2010-05-18 12:13:46, jaqo pisze:
nie nie mozna - obie rzeczy sa potrzebne i tyle.



no chyba się zagalopowałeś - obie rzeczy są przedatne - bo bez nich też się da jeździć (może bez blach łatwiej jak bez korektora ale się da) i nic strasznego się nie stanie - no jak się umie operować hamulcem w takim zestawie oczywiście
  
 
Fur napisałem ze sa potrzebne, bo sa. Sa potrzebne do tego żeby auto było sprawne. Oczywiscie - da sie jezdzic bez wielu rzeczy ale to nie znaczy ze nie sa potrzebne, co?
Bez blach da sie jezdzic ale po prostu wplywa to negatywnie na trwalosc hamulcy i tyle.

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2010-05-18 12:50:15 ]
  
 
lepiej jezdzic bez korektora niz z niesprawnym jak w 80 proc fiatów, a osłona tylnej tarczy robi tylko tyle dobrego ze trzyma przewód hamulcowy w miejscu łączenia sie elastycznego ze sztywnym, jak jej nie ma to od drgan moze sztywny uleciec tyle tu ryzyka widze
  
 
no to malo widzisz., aczkolwiek zagrozenie jakie podales jest dosc niefajne

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2010-05-18 15:03:06 ]
  
 
no to napisz co jeszcze, chce wiedziec od czego zgine
  
 
standardowo , poślizgniesz się wychodząc z wanny
  
 
Ostatnimi czasy modne są ekshumacje więc i ja coś wykopie

mam sobie taki fajny most zwany jugolem i troszku szumią mi łożyska w nim przy okazji pocąc się dookoła

jakie łożyska potrzebuję do tego mostu?
kupiłem zestaw MAR coś tam i sam Mar125 (który chyba nie jest producentem tych łożysk ) powiedział mi że to są zestawy zrobione z marchewek i chrzanu a do tego do kwadrata

więc panowie poratujcie co i gdzie można kupić żeby ogarnąć tego jugola