Mój Poldek sapie przy rozruchu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój Polonez jedst cholernie mułowaty kiedy jest zimny troche sie dusi itd. Ciśnienie oleju na dzień dobry jest duże potem gdy sie rozgrzeje wszystko jest ok Co to może być
  
 
jak zimny to zawsze sie dlawi ale w sumie to czeski film
  
 
Koleś w sklepie na Działdowskiej mówił, że starsze Poldki to standard tak sapią, mówił mi że to też może być zapłon ale u mnie jest akurat ok
  
 
u mnie też takie zachowanie jest standartem a zwłaszcza wersje gażnikiwe jest to związane z temperaturą kol. dolotowego a dokładnie odsadzaniem sie paliwa na ściankach, dlatego są one wyposadzone w użądzenie wzbogacające (ssanie) poprostu jeżeki posiadasz sanie ręczne to poprostu należy je troche pociągnąż do siebie ( u mnie zawsze działa) a jeżeli brak tego użądzenia przyzwyczajić sie
jeżeli niedziała to kłania się zapłon czyli -> świecę -> kable -> aparat prawdopodobnie pierwsza możliwość zwłasznz jeżeli jeżdzisz na krótkich trasach
co do polejy to porostu zimny ma więkrzą gęstość a co zatym idzie zwiękrza się jego ciśnienie po rozgzaniu rozrzedza się i ciśnienie spada

Niemiał człowiek problemu kupił POLONEZA

[ wiadomość edytowana przez: bodziot dnia 2002-12-25 01:17:36 ]
  
 
Mam ssanie i z niego korzystam, teraz kiedy są takie mrozy to auto dłuzej się rozgrzewa, teraz wiem ze to standard, kiedyś kiedy jeździłem Poldkiem na wtrysku GLI było jednak lepiej. Auto nie prychało, i nie sapało i od razu było dynamiczne Chyba wiecie co mam na myśli
  
 
Cytat:
2002-12-25 18:39:50, trombocyt pisze: kiedyś kiedy jeździłem Poldkiem na wtrysku GLI było jednak lepiej. Auto nie prychało, i nie sapało i od razu było dynamiczne Chyba wiecie co mam na myśli



wiemy,wiemy

mam GLi i w porównaniu z poprzednim gażnikowcem jest różnica
  
 
No niestety, to chyba normalne, mój też się dławi, poprzednio miąłem malca i na ssaniu zachowywał się tak samo tylko Skoda 105 '81 (moje 1 autko) na ssaniu zachowywała się jakbym turbo włączł czy coś hehe. Ja radze sobie z tym tak:
1. Rano wychodze 5 min. wcześniej
2. Odpalam furke
3. Zapalam fajke
4. Jak jest co to oczyszczam szyby z lodu, śniegu itp.
5. Kończe palić
6. Wrzucam 1 i jade bez dławienia.
  
 
a ja lubie swojego gaźnikowca przynajmniej mam mniej części które moga mnie zawieść a co do dławienia się przy mrozie to porostu mam dobrze wyregulowany gaźnik i odpowiednio koryguje sobie wszystko ssaniem oraz trzymam go powyżej 1500 obr/min i autko chodzi ja trza
  
 
Odpalajcie na gazie jesli posiadacie go w aucie, moj nawet przy -20 odpala bez problemu i nie ma dlawienia.
 
 
Ja gazu nie posiadam niestety ale tak jak Yakoob powiedział to też jest sposób (tylko ja nie palę )
  
 
Cytat:
2002-12-28 18:09:06, Anonymous pisze:
Odpalajcie na gazie jesli posiadacie go w aucie, moj nawet przy -20 odpala bez problemu i nie ma dlawienia.



Odpalać na gazie w tej temperaturze to istna profanacja
  
 
A jednak stary tak robie juz druga zime i problemow nie mam mimo, ze mnie ostrzegano ze juz po paru razach poleci membrana. Odpalalbym moze na benzynie ale nie chce chodzic to co ja mu zrobie(i ile mozna przy nim grzebac). A wlasnie kto moze mi podpowiedziec dlaczego nie chodzi na benzynie( na gazie jest ok.), zaznaczam ze zadene podstawianie zaplonu i zaworow pod instalacje gazowa nie mialo miejsca, poprostu po jakims czsie przestal chodzic na oktanach i tyle.
  
 
Nie chodzi na oktanach hmm?
Przyczyn moze być kilka:
1. Uszkodzona pompka paliwa.
2. Uszkodzony elektrozaworek benz-gaz
3. Zapchany filtr paliwa.
4. Woda w paliwie.
5. Uszkodzona inst. doprowadzająca benz. (przed pomką).
6. Zasyfiony bak.
7. Albo znudziła mu się benz. i woli LPG
  
 
No wlasnie po zalozeniu LPG nie zauwazylem spadku mocy(chodzil nawet lepiej). Sukinkot z niego no!
Dzieki za wskazowki, wady poszukam na wiosne jak zrobi sie cieplej, a tymczasem odpalanko na gazie
  
 
Cytat:
2002-12-29 21:54:51, sponsor pisze:
poprostu po jakims czsie przestal chodzic na oktanach i tyle.



Jak przestałeś go palić i jeździć na benzynie to się nie dziw.
I nie licz na to że jak teraz jest dobrze to silnik nie dostaje w dupę
  
 
Dostawal i zawsze bedzie dopoki ja nim bede jezdzil. Od tego gazu to zauwazylem ze tylny most mi poszedl
  
 
Cytat:
2003-01-03 18:31:49, sponsor pisze:
Od tego gazu to zauwazylem ze tylny most mi poszedl



Co ma wspólnego jedno z drugim?
Chyba że masz za ciężką butlę
  
 
Ja kiedys jeździłem Poldkiem z inst. gazową silnik 1.6 GLI Instalacja była taka, z e odpalał się na benzynie i po uzyskaniu odpowiedniej temperatury sam automatycznie przechodził na gaz. Nie było mozliwości odpalania na gazie ale też nie było problemów z odpalaniem go zimą nawet przy dużych temepraturach ujemnych
  
 
Mam pytanie jak moze byc przyczyna tego:
Poldek z jednopunktowym wtryskiem 1.6gli nie chodzi na benzynie tylko na gazie.Tak odpalam go na gazie a potem gdy przelenczam na benzyne jest łuuuuuuuuuuuu i gasnie .Co to moze byc??
  
 
witaj

mialem takiego samego poldasa i taki sam problem - na lpg zyleta a na benzynie ledwo gorzej od malucha...

opcje sa 2 glowne:

1.najczesciej sie dzieje tak, ze na benie sie malo jezdzi i zapycha sie z czasem rozpylacz we wtryskiwaczu... trzeba go delikatnie rozebrac i przecyscic - mi dalo to nieziemski efekt

2.opcja - zatarla sie pompa w baku lub przytara sie, to jest wtedy jak masz za malo beny w baku, bo jak wiesz podczas jazdy na lpg pompa od beny caly czas pracuje (chyba ze robisz specjalne odciecie)... w takim przypadku 3a by sie rozgladnac za inna pompa...

jak cos to pytaj