Kolizja - odpowiedzialność kierowcy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich.

Przydażyło mi się coś ciekawego

moje autko A
super kierowca B


|droga z pierwszeństwem
|
------B--- |
|
A
|

Jechałem autkiem A i skręcałem w lewo.
Auto B na drodze podpożądkowanej.

Jak już wjeżdżałem na drogę podpożątkowaną gościu autem B
ruszył za wcześnie i walnął mnie w lewy bok-tył.

Droga dosyć ruchliwa. Zatrzymałem się poza skrzyżowaniem, a gostek spierdzielił... Skręcił w lewo i tyle go było widać...

Wyobraźcie sobie fakt, że jest to druga kolizja (kiedy we mnie "strzelono") i kierowiec postanowił olać sobie sprawę i zwiał.

Ja to mam szczęście...

Pogięte tylne drzwi, nadkole, listewki, zderzak.
Większa część impetu trafiła na tylne koło, więc zniszczenia nie są największe...

Ach to życie...
Jakoś ostatnio brakuje odwagi cywilnej kierowcom.
  
 
Tez cos podobnego mialem,ale z moim porzednim autem...Tylko, ze w moim przypadku zapamietalem marke, kolor i 2 pierwsze cyfry z nr rej...Zglosilem to zdarzenie na policje...Juz po 20 minutach od zgloszenia wiedzialem z kim sie spotkalem.Byl to gosciu z tego gatunku jak "szybka paczka"-ci to niezle jezdza
ps Niezle mu sie za to dostalo(ucieczka), a ja autko naprawilem z jego polisy firmowej
  
 
Ja tylko zapamiętałem markę i kolor. Tablicy nie byłem w stanie
dostrzec. Jak patrzyłem w tył, to tylko bok autka widziałem.

To szczegół.

Jak dzwoniłem na 112 to przez 30 minut był zajęty numer.
Gościu zapisał to co miałem mu do powiedzenia i to wszystko...
(po 30 minutach sprawca może być wszędzie) i nie trudno się z tym zgodzić...

I tak sobie pomyślałem (chodzi o nr 112 IDEA). Jak coś by się staoło człowiekowi w jakiejś kraksie i trzebaby było czekać 30 minut na zawiadomienie o tym...
  
 
Cytat:
...I tak sobie pomyślałem (chodzi o nr 112 IDEA). Jak coś by się staoło człowiekowi w jakiejś kraksie i trzebaby było czekać 30 minut na zawiadomienie o tym...



Przecież tak samo jak na 112 mozesz dzwonic z komorki na 997 i zglasza sie najblizsza policja. Przerabialem to 2 lub 3 razy, zawsze odebraili natychmiast.
  
 
na 997 nie dało się
na 58997 też nie... różne kombinacje kręciłem...

  
 
Marku jak dostałeś w koło to lepiej sprawdź zbierzność. Moim zdaniem czasami lepiej dostać po blachach niż w tylne koło i to w Omie.
  
 
Patrzyłem na to wszystko. Gumki OK. Autko jak jeździło wcześniej tak jeździ teraz. Ale przez chwilę myślałem, że nieźle przekoszone zawieszenie będzie.

Felga mocno nie ucierpiała (troszeczkę plastikiem zarysowana).
Wszystko się działo przy małych prędkościach (ja ~20km/h)
"szkodnik" tyle co zdążył się rozpędzić na 1 metrze...

Sądzę, iż było więcej hałasu niż zniszczeń.