Crashtest Espero...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

Witam wszystkich!!!

Mam pytanie - czy ma może ktoś zdjęcia lub filmy crashtestów Naszego Espero. Szukam i nigdzie nie mogę znaleźć. Troche podejrzane. Skoro nigdzie nie ma to chyba nie wypadł najlepiej W końcu konstrukcja ma już swoje lata. Ale pocieszam się tym, że jest napewno od Tico bezpieczniejszy Jeżeli ktoś coś wie na tyen temat to bardzo proszę o jakieś zdjęcia lub filmy albo linki

Pozdrawiam
  
 
www.espero.of.pl dzial daewoo espero szukaj crash test dzialu ale to tylko zdjecia powypadkowe jednego z klubowiczow...

wiecej szukalem i rowniez znalezc nie potrafie. nie wiem czemu... moze w daewoo juz dawno zapomnieli o czyms takim jak espero... jakbys cos znalazl to prosilbym o kontakt ze mna w celu umieszczenia takowego testu na strone klubowa.
  
 
Niestety również nie znalazłem żadnych testó Espero.

Mam jedynie testy Nexii robione u Ruskich

http://www.autoreview.ru/new_site/year2002/n15/nexia/1.htm

Wypadła kiepsko, wręcz bardzo... Ale cóż swoje lata ma i budowe kiepską też
  
 

Witam

Nie widziałem crashtestów Espero (cokolowiek to znaczy )

Ale widziałem, jak facetowi, przy stosunkowo niewielkiemu
uderzeniu (wjechał w dupę) "wysadziło" dach..........
( to się nazywa kontrolowane strefy zgniotu.....)
byłem wtedy przed zakupem autka............
miałem "zdrową myślenicę".........
  
 
JA PIERDZIELĘ ta Nexia się poprostu rozleciała:
dach całkowicie stracił sztywność, płyta podłogowa to samo, drzwi nie wytzrymały naporu ściany, słupek zmaskrowany, miejsce kierowcy zminiejszyło objetość chyba dwukrotnie - żadnych szans na przeżycie...... jestem w szoku.... od tej chwili zaczynam być bardzo uradowany ,że mam poduchę.......
  
 
Cytat:
2003-09-08 18:15:01, -JACO- pisze:
JA PIERDZIELĘ ta Nexia się poprostu rozleciała:
dach całkowicie stracił sztywność, płyta podłogowa to samo, drzwi nie wytzrymały naporu ściany, słupek zmaskrowany, miejsce kierowcy zminiejszyło objetość chyba dwukrotnie - żadnych szans na przeżycie...... jestem w szoku.... od tej chwili zaczynam być bardzo uradowany ,że mam poduchę.......



Brak napinaczy i słaba konstrukcja szybko zniweluje ten "bonus"
  
 


Zoltar......

przy Tobie, naprawdę nie mogę się skupić.......
  
 
ten crash test powinien skończyć się na zdjęciu nr. 2 - wtedy możnaby było uznać ,że Nexia to bezpieczny samochód - a drugie zdjęcie to był dopiero poczatek zderzenia - naprawdę szok, chyba dziś odpuszczę gaz jak bedę wracał do domu - straszna żenada.
  
 
Próg złamał się już na drugim zdjęciu - zaraz na początku zderzenia - z czego to jest zrobione - Z DYKTY!!!!!!!!!!!
a do tej pory złą opinię o Daewoo uznawałem za niczym nie uzasadnione legendy........
  
 
Panowie
Uwzględnijcie, że to co stało się tej NEXI miało miejsce przy
prędkości ok. 20 km/h.........
oczywiście...........żartowałem.............
  
 
A teraz obejrzyjcie sobie filmik z tego testu

Potrzebny program Real Player

http://www.autoreview.ru/new_site/video/2003/nexia.rm
  
 
Przeczytajcie sobie opis tego crashtestu Nexii. Ruscy chwalą Nexię. Efekty zderzenia nie są tak grożne, jakby się można spodziewać ze zdjęcia.
A co do Espero - moja żona wjechała BMWicy w bagażnik. Na Espero nie ma śladu. BMW miał wgniecenie w kształcie maski Espero .

Pozdr Czedu
  
 
Cytat:
Ruscy chwalą Nexię


Pewnie dlatego, bo porównują ją do zaporożca.....
  
 
Nie ma jak sztywne zawieszenie....i zderzaki np. od pierwszej wersji Poloneza...Ta trudno bylo uszkodzic. A stluczki to w ogole bezbolesne. Co innego u innych. Powazne uszkodzenia.
A tak na marginesie, czy do Espero mozna zamontowac rury nad lub wokolo zderzakow jak w terenowkach? Czy to jest dozwolone?
  
 
ja też miałem stłuczke espero tzn facet mi wjechał w d... stałem na czerwonym i jeszcze miałem zaciągniety ręczny, no cóz to był maluch który nniue zdążył wychamować i walnął we mnie, u mnie nic sie nie stało kompletnie nic tylko mała ryska a jego przód zwinął się jak scyzoryk, więc chyba nie jest tak źle
pozdrawiam
  
 
Ja przeżyłem craschtest a moje auto wciąz jeździ..
Przypomne że miałem łaczony wypadek przód i tył... przy prędkości pow 50km/h uderzyłem w ledwo toczącego się ( a racze ostro hamującego) Fiata Brava, który uległ kasacji bo podłoga mu sie pogięła (tzn. fotel kierowcy poszedł gdo góry) a w mój tył po chwili uderzyła Honda Accura (chyba największy model Hondy - 1400kg).
Efekt był taki że z tyłu nie było widać większych uszkodzeć poza podrapanym zderzakiem a Honda bez przodu odjechała na lawecie. Brava jak mówiłem poszła do kasacji.
Mnie sie nic nie stało, choc fotel kierowcy złamał się od ciosu w plecy....
Wymieniłem pas przedni ze zderzakiem, maską jednym błotnikiem oraz chłodnicami. Z tyłu wyciągany był lekko pas i podreperowany zderzak.

Ja wiem jedno, to jest pancewagen!!! Drzwi, słupki ani geometria nie zostały naruszone, świtła działały, drzwi się otwierały bez zarzutu i nawet klapa bagaźnika też...
  
 
Witam wszystkich!
Mam mojego Esperaka już 7 roczek. Mogę go porównać do kryształowej dziewczyny - rżniętej z każdej strony.
Pierwszy raz- stojąc na światłach w Wiedniu(miałem wciśnięty hamulec) zatrzymał sie na mnie burak z Łomianek. Tył jego Peugeota 306 uderzając w mój tyłek podniósł się prawie do pionu.
Bagażnik zmniejszył się o około 20 cm ale tylko dlatego, że miałem na full zapakowany inaczej wjechał by mi do tylnej szyby.
Innym razem facio z Ostrołęki wymusił pierwszeństwo i przypakował mi w lewy przód. Efekt -wymiana przedniego błotnika i reflektora lewego.
Innym razem mój synek jadąc autostradą we Włoszech z prędkością 130km/h przypakował w tył Audi 80, kierowca przyhamował. Chciał popatrzeć na wypadek na pasie w przeciwnym kierunku. Na mój krzyk Syn dał w pedał i spalił wszystkie 4 gumy. Przód wyglądał następująco: pas przedni z "kapustą" stanął na sztorc, maska bokami się otworzyła, chłodnica wypadła z mocowań i uderzyła w sądę lambda, klaksony wbiły się w chłodnicę. Reflektory z wierzchu były całe ale rozgniotły się o pas przedni, który również był do wymiany. Nikomu się nic nie stalo i dojechałem tak uszkodzonym samochodem do Warszawy(Chłodnica nie puściła). Dwa lata temu stałem w korku na Marszałkowskiej i jakiś palant zatrzymał się na mnie. Prowadził Volvo V40. Uderzenie było bardzo mocne- znowy miałem wciśnięty hamulec. Bagażnik skrócił się o 20 cm. Pas tylny do wymiany. zderzak kpl. i prostowanie podłogi bagażnika. Po moich przygodach z Crashtestami mogę śmiało stwierdzić, że Espero jest bezpiecznym samochodem.
Pozdrawiam kobar
  
 
Dżisas to już hardcore. Całe auto naciągane, prostowane, wymieniane
  
 
kobar, toc Twoje Espero bylo niejako torturowane ale jedno jest pewne. zawsze lepiej miec samochod solidniejszy niz mniej solidny cokolwiek by to mialo znaczyc. moze sie ludziom espero nie podobac, ja tam zaczne wtedy chyba zapraszac delikwentow nie na wyscig a na czolowe
  
 
Kobar jestem pod wrażeniem.


Pozdr Czedu