MotoNews.pl
  

Wymiana/naprawa przedniej podłużnicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie, chodzi mi o podłużnicę wzdłużną? Nie znam dokładnej terminologii, mam na myśli ten fragment co idzie wzdłuż auta, i w pobliżu łączenia z bodajże poprzeczną.

Mam zamiar podnieść trochę bok auta albo przód i w takiej pozycji to robić. Czy konieczne jest podparcie auta w jakiś konkretny sposób, żeby nic się tam nie poprzesuwało? Być może nie będę musiał wycinać całego elementu, tylko to co skorodowane, a na to nakładkę ze zdrowej blachy, wtedy (chyba) nie będę miał obaw, że coś może się pokrzywić? Najchętniej bym na bok wywrócił, ale za mało mam miejsca.

Jaka blacha będzie do tego najbardziej optymalna? Bo widziałem w innych wątkach, że chcieli od 0,8 do 2mm a nawet i 6
  
 
6mm to chyba na pancerz do czołgu. Kup nową podłużnicę, i z niej sobie dotnij odpowiedni element który chcesz zamienić.
Odnośnie ustawienia auta - jak nie kładziesz na boku, to ustaw na kobyłkach pod progami i jazda
  
 
Ta, lepiej kupić nową podłużnice, niż giąć samemu. Niestety te, które ostatnio kupiłem miały 1mm grubości, czyli jak papier były.

Ładniej wygląda, jak się całą zmieni.
  
 
Ok, czyli rozumiem, że nie muszę się o nic martwić przy podnoszeniu auta.

Z tego co widzę, raczej nie będę musiał wycinać całej. Ale jak wytnę fragment i wspawam w jego miejsce nowy, to wydaje mi się, że jej wytrzymałość jest mniejsza niż całej nowej? Na pewno większa jak spróchniałej, ale czy nie będzie wtedy konieczne dołożenie nakładki większej od wyciętej części?

A13, właśnie ze względu na jakość nieoryginalnych blach zastanawiałem się nad gięciem samemu.

Z początku myślałem, że tylko jedna poszła, a okazało się, że dwie W jednej chyba był kładziony biteks na rdzę i brud.
  
 
Spawane stare podłużnice nie ładnie wyglądają tzn. wypalają się dziury na łączeniach i ponadto tam koroduje. Na przeglądach może mieć to znaczenie.

Z drugiej strony słyszałem opinię i wiem, że się tak robi, że wycinamy kawał podłużnicy i wspawujemy nowy na styk tak, że całą szczelinę zalewamy spawem. Potem bitex i nic nie widać. Trzeba by wyciąć cały kawał z korozją, zostawić to co zdrowe, a w wolne miejsce wspawać nowe. Nie jest to miła praca moim zdaniem, nie idzie dobrze.

Jeżeli sam potrafiłbym wygiąć profile, to odpuściłbym kupne. Moim zdaniem blacha 1,5-2mm powinna być zastosowana.

Co do kształtu nadwozia po spawaniu, to mi się zawsze po robocie drzwi inaczej zamykają, może to moje subiektywne wrażenie, może skurcz materiału, może kiepską technikę mam...
  
 

kup oryginalne i wymiary będą jak te sprzed 20 lat

kolumny nadkoli

przód wewnetrzne elementy

podloga przod

podaj kody ktore potrzebujesz, zobaczymy co ile kosztuje.
generalnie 90 % elementów zamienych jest dostepne oryginalne.
elementy karoserii wszystki oryginalne.

rzemiosło klepane w polsce faktycznie ma różne rozmiary.
chłopaki mieli kłopoty z błotnikami przednimi , wszystkie w PL były kilkanaście milimentrów za małe.
  
 
Cytat:
2010-08-12 20:47:42, bartixr pisze:
podaj kody ktore potrzebujesz, zobaczymy co ile kosztuje.



Nie wiem czy wszystko na raz bede potrzebowal, ale tak by to wygladalo, jesli dobrze obrazki odczytalem:

2101-5101301 | Obstawiam, ze chodzi tu o ten element podluzny
2101-5101075 | i poprzeczny

2101-5101300
2101-5101310

2105-5301181
2105-5301180

2105-6810030
  
 
blaze sprawdź skrzynkę
  
 
hej blaze1 a masz fotke jak wygląda ta zgniła podłużnica? Może wystarczą łatki?
  
 
Cytat:
2010-08-19 23:48:48, janisz pisze:
hej blaze1 a masz fotke jak wygląda ta zgniła podłużnica? Może wystarczą łatki?



Zrobilem dzis fotki lewej podluznicy:
Od zewnetrznej


Z dolu, troche slabo wiadac


Dziura od wewnatrz


Dalej wyglada ladnie:
  
 

nie jest źle!
można też i spawać, łatac kleić.

Tylko tę rdzę to jakoś solidnie wyczyścić ile sięda, albo wypiaskować i zabezpieczyć okretowym podkłądem co go to Kropi reklamował.