Remont silnika C20NE Omega A "91

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Proszę o POMOC. Czy jesteście mi w stanie polecić kogoś kto przeprowadziłby kompleksowy remont silnika C20NE w mojej omesi. Interesuje mnie teren Śląska ale gdyby był ktoś godny uwagi spoza tego terenu to tez byłbym wdzięczny za pomoc. Jeśli robiliście taki remont w swoim silniku to prosze podajcie mi szacunkowe koszty tej "imprezy". Dzieki
  
 
Witam
Z polecenia kolegi, który robił remont silnika (2500) w Omie A 2,0 mogę Ci podać Ruda Śląska Kochłowice ul. Gajowa róg Bratniej Gość od wielu lat specjalizuje się w Oplach i Fordach a gdyby partolił sprawę top pewnie by go dawno nie było. Niestety nie dysponuję telefonem.
Jak wjedziesz z Katowic do Kochłowic to 100 metrów od drogi dojazdowej do KWK Śląsk po prawej stronie. Skręt z głownej a więc z Oświęcimskiej.
PZDR Vincent
Zadzwoń zapytaj
  
 
Witam

Koszt kapitalnego remontu silnika mojej Omesi to 3800,- zł, w tym 3200,- klamoty, wszystkie szlify oraz regeneracja głowicy no i oczywiście olej MOBIL 1 .

Jak z tego widać robocizna tj.demontaż i ponowny montaż całości 600,- (po znajomości) .

Stanowczo radzę korzystać z nie tylko poleconych warsztatów, ale przede wszystkim ze sprawdzonych !!!
  
 
3800 - jest to bardzo duzo ale chyba trafiles w sedno. wlasnie wczoraj mechanik podal mi taka cene, cena czesci osobno i robocizny takze sie zgadza. Boli mnie to bo nie mam takiej kasy. Mechanik zaproponowal jeszcze remont w wersji soft (bez wymiany tłoków i paru dupereli) i to kosztowałoby 2200. Mam jednak obawy czy za pol roku nie bede musial robić remontu od nowa...
  
 
Witam
warsztat o którym piszę jest i polecany i sprawdzony, inaczej nie podawłbym namiarów na niego, chyba nie sądzisz że posłałbym cię złośliwie do warsztatu który pieprzy robotę. Ja nie miałem jeszcze okazji nic tam robic ale mój kolega reperuje tam wszystko. Ja byłem tam raz pytając o wymianę łozyska klimy i goś ć uczciwie powiedział ze nie robi tego bo nie ma w tej kwestii doświadczenia.
PZDR Dowiedzieć się o cenę Ci nie zaszkodzi a z drugiej strony zapytałbym się jakiś taksiarzy z Oplami oni powinni się orientować najlepiej
  
 
Witka , kupiłem silnik z niemiec z papierami 1700+ 3 miesiące gwarancji
pozdro DanDan
  
 
Cytat:
Mechanik zaproponowal jeszcze remont w wersji soft (bez wymiany tłoków i paru dupereli) i to kosztowałoby 2200. Mam jednak obawy czy za pol roku nie bede musial robić remontu od nowa...


Otóż to !
Jeśli zakładasz użytkowanie Omy przez kilka lat ( a nie na sprzedaż) to odradzam wersję "oszczędną"

Nieraz lepiej odczekać, ewentualnie pożyczyć, ale zrobić porządnie.

Pozdrawiam Olin
  
 
Pomimo ze bardzo lubie ten samochód to nie zamierzam jezdzic nia kilka lat. Mysle ze góra rok. Dlatego zastanawiam sie nad soft remontem albo nad silnikiem na gwarancji za jakies 1700 - 1800 zł. Powiem szczerze nie wiem co wybrac. Problem polega na tym ze nie wiadomo w jakim stanie okażą się być tłoki po otwarciu silnika, a co za tym idzie soft wersja moze byc niemożliwa do zrealizowania. Z drugiej strony silnik na wet na gwarancji tez nie musi być taki extra
  
 
Witam

Może Cię troche pociesze. Znajomy z klubu kadetta ma takie silniki po 700-1000zł bez osprzętu a osprzęt Ci nie potrzebny. Mają one przebiegi około 130tyś km zresztą sam zobacz. www.forum.tuning.pl i tam odszukaj gościa o ksywie mateush79 i popatrz na jego ostatnie posty.
  
 
Za te 3,8 tys. to lepiej będzie ściągnąć z zachodu całe auto (bez papierów) i mieć silnik + wszelkie możliwe części
  
 
Ja bym się nie pchał w remont silnik. Przy remoncie często wstawiają części nieoryginalne a to skraca najcześciej żywotność takiej jednostki. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest sprowadzenie silnika taj jakmoi przedmówcy to już powiedzieli. Naprawdę można jeszcze dopaść w dobrym stanie silniczek a stary przyda się ci na części. Wydłubanie silnika z Omegi wbrew pozorom jest banalnie proste. Jeden dzień i robota zrobiona.

Pozdrawiam
  
 
Ostatni silnik sprzedalem za 1,2 zł, legalny z papierami (model z roku 1993 z napinaczami paska rozrzadu, miodnie chodzil). Coz chyba glupi bylem, że tak tanio go oddalem. Ale w zasadze jesli moge wstawic za 1,6 zł do mego samochodu kolejny i nic sie nie upaprac, wiec po co go trzymac.

Bardzo lubie jak ktos pisze ile kosztuje remont generalny silnika C20ne (moze byc inny ). A potem sie okazuje za ze remont generalny to wymiana uszczelki i innych dupereli no i szlify cylindrow. I co, ano juz koniec, za calosc trzeba zapalcic od 1 tys do 3,8. No to teraz posluchajcie ile powinien kosztowc remont silnika C20ne na orginlnych częsciach, no bo tylko to powinno sie oplacac prawda? Po co wstawic duperele. No i zalozenie ze robimy naprawde remont generalny, a nie jakis tam pitu, pitu.
Otoz panowie dobre tłoki kosztuja 400 zł (orginalne oplowski) czyli razem 1,6 tys bez robocizny. No i w zasadzie juz powinnismu wiedziec co robic dalej z popsutym silnikiem ( O ILE JEST POPSUTY C20NE POWINNIEN PRZEJECHAC CO NAJMNIEN 400 TYS KM, ZANIM PADNIE, moze teraz warto podac jaki sa objawy hm? )
Nie chce mi sie wymineiac co jeszcze trzeba zrobic w silniku aby mozna nazwac ze to byl remont generalny. Napisze ze calosc czesci do C20ne kosztuje okolo 5-6 tys zlotych ( w tym koszt szlifów)
plus robocizna.

No teraz to juz wiadomo co zrobic, wstawic silnik za 1,6 złotych o i nic sie nie martwic.
Tomash widac, ze nie masz pojecia o rzeczy, wiec sie nie zastanawiaj wiecej co robic.

Napisz kto lub co, powiedzialo Ci, ze trzeba zrobic remont silnika,
napisz tez jaki masz nr silnika, z ktorego roku jest auto. Bo moze sie okaze, ze remont nie jest Ci potrzebny a fachowa porada z zakresu C20ne




  
 
Witam

Nic dodac do tego co napisał Ci Piotr ( i właściwie można byłoby nie pisać wogóle tego postu gdyby nie moja rada )Nie ładuj się w remont silnika ( jeżeli tak jak Twierdzisz chcesz w przeciągu roku pozbyć się autka ) Widząc po fotografii ( zakładam że przedstawia Twoje autko) to OMESIA z końca 90-do 93 roku a ceny tych autek wachają się od 9000,00 do 12000.00 zł ( przy czym 12000 to bardzo optymistyczny wariant do sprzedaży) Pieniążki władowane w remont autka nigdy !!! Ci się nie zwrócą . Jeżeli kochasz OMESIĘ ( jak my ) Oddaj ją za 10000 tys ( ma wygląd handlowy ) a za 11000 kup Sobie taką samą tylko w dobrym stanie, Chyba że pozatym całe autko jest the best prócz silnika ( wtedy kup ze sprawdzonego źródełka sam motorek i zrób przekładkę )

Pozdrawiam
Edmund Dantes
  
 
Faktycznie PiotrS ma w 100% racje. Moze powinienem od tego zacząć awięc powiedzieć co się dzieje. Przede wszystkim bieże olej - ponad litr na 1000 km, z rury czarny dym nie leci. Na jednym cylindrze ciśnienie jest 7,5, na drugim ok 9, a na pozostałych 10,5. Poza tym (zalozona jest instalacja gazowa - nie najmłodsza) na bęzynie nie chce wogóle jechać, bardzo ciężko jest rano zapalić (chyba ze stoi na górce przodem w dół - nie wiem dlaczego). Nie wiem czy kwestia zapalania i pracy na bęzynie jest efektem niskiego ciśnienia na cylindrach czy uszkodzonym przepływomierzem powietrza. Ten ostatni mógł ulec uszkodzeniu ponieważ zdażyły mi się strzały w filter (aż go wybiło) i w wydech. Zmieniłem przewody wysokiego napięcia i strzałów już nie ma. To chyba wszystko...
  
 
I bardzo dobrze ze sie zdecydowałes na napisanie przyczyn.
Po pierwsze gaz. Z tym jest problem i to wlasnie zalozoana instalka jest przyczyna nie moznosci odpalania na benzynie. Przyczyna moze byc wlasnie przplywomierz.
Oprocz niego
-pompa paliwa
- wszelkiego masci czujniki,
- swiece itp
Jesli poszukasz dobrze na forum to znajdzeisz jak to wszystko sprawdzic.

Co do cisnienia, zakladam ze to spowoadowane jest uzytkowaniem gazu, to tak dla mojej spokojnosci .
Minimalne cisnienie powinno wynosic 9,5 atmosfery.
Maxymalne spalanie oleju na 1000 km to 0,75 litra (prosze niech nikt nie pisze ze to bzdura itp itd. Jesli ktos tak sadzi to sie nie zna).
Zakladam ze to 7,5 i 9,5 masz na parze (1 i 3 lub 2 i 4 ).
Ja na twoim miejscu zrobilbym test na szczelnosci utraty powietrza
Ale zrob to w dobrym zakladzie koszt okolo 60 zł
Jesli utrata powietrza bedzie w granicy 25% to niestety czeka Cie remont silnika (albo co innego). Testujacy powinnie odpowiedziec na pytanie gdzie jest nieszczelnosc czy na pierscieniach czy na zaworach. Spytaj go przed a nie po czy jest w stanie odpowiedzic na twoje pytanie. Jesli na pierscieniach to pech. Jak na zworach to nie jest tak zle. Mozesz sprobowac tzw doktorka, ktory przedluzy zwywotnosci twego silnika i bedzisz mogl przyjechac np na zlot
Te braki w cisnieniu ktore posiadasz nie sa przyczyna zlego odpalanie silnika, przyczyna jest wadliwie dzialajaca instalka gazowa. W momencie gdy twoj silnik lyka duzo oleju objawia sie to bardzo nieregularna prace silnika (no ale to jest ostatnie stadium) oraz probleme odpalenia cieplego silnika a nie zimnego.
To tyle.

Ja bym zrobli tak.
Sprawdzil szczelnosc i w zaleznosci od wynikow zrobilbym zawory
lub jesli dignoza bedzia zła wymienil silnika (ale tylko wtedy gdy pozostale wyposazenie jest full i oma nie miala duzego przebiegu np nie byla taksowka itp)
Znalaz przyczyna nieodpalania zimnegi silnka, pewnie jakis czujnik.
No i wywali gaz.








  
 
Cytat:
2003-09-12 09:34:08, PiotrS pisze:
I bardzo dobrze ze sie zdecydowałes na napisanie przyczyn.
Po pierwsze gaz. Z tym jest problem i to wlasnie zalozoana instalka jest przyczyna nie moznosci odpalania na benzynie. Przyczyna moze byc wlasnie przplywomierz.
Oprocz niego
-pompa paliwa
- wszelkiego masci czujniki,
- swiece itp
Jesli poszukasz dobrze na forum to znajdzeisz jak to wszystko sprawdzic.

Co do cisnienia, zakladam ze to spowoadowane jest uzytkowaniem gazu, to tak dla mojej spokojnosci .
Minimalne cisnienie powinno wynosic 9,5 atmosfery.
Maxymalne spalanie oleju na 1000 km to 0,75 litra (prosze niech nikt nie pisze ze to bzdura itp itd. Jesli ktos tak sadzi to sie nie zna).
Zakladam ze to 7,5 i 9,5 masz na parze (1 i 3 lub 2 i 4 ).
Ja na twoim miejscu zrobilbym test na szczelnosci utraty powietrza
Ale zrob to w dobrym zakladzie koszt okolo 60 zł
Jesli utrata powietrza bedzie w granicy 25% to niestety czeka Cie remont silnika (albo co innego). Testujacy powinnie odpowiedziec na pytanie gdzie jest nieszczelnosc czy na pierscieniach czy na zaworach. Spytaj go przed a nie po czy jest w stanie odpowiedzic na twoje pytanie. Jesli na pierscieniach to pech. Jak na zworach to nie jest tak zle. Mozesz sprobowac tzw doktorka, ktory przedluzy zwywotnosci twego silnika i bedzisz mogl przyjechac np na zlot
Te braki w cisnieniu ktore posiadasz nie sa przyczyna zlego odpalanie silnika, przyczyna jest wadliwie dzialajaca instalka gazowa. W momencie gdy twoj silnik lyka duzo oleju objawia sie to bardzo nieregularna prace silnika (no ale to jest ostatnie stadium) oraz probleme odpalenia cieplego silnika a nie zimnego.
To tyle.

Ja bym zrobli tak.
Sprawdzil szczelnosc i w zaleznosci od wynikow zrobilbym zawory
lub jesli dignoza bedzia zła wymienil silnika (ale tylko wtedy gdy pozostale wyposazenie jest full i oma nie miala duzego przebiegu np nie byla taksowka itp)
Znalaz przyczyna nieodpalania zimnegi silnka, pewnie jakis czujnik.
No i wywali gaz.



No i wyszło - C Z U J N I K
Prawdopodobnie jest to czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Komputer nie wykazał błędu ale podczas odczytywania danych temperatura na wyświetlaczu skakała od 85 do 105 stopni jak zwariowana (na wolnych obrotach). Jutro wymieniam (jak znajdę taki czujnik) i zobacze co sie dzieje. Nieciekawe były też informacje z Sondy lambda ale pozyjemy zobaczymy
  
 
Aha, mam jeszcze pytanie.
Czy jest możliwe, że silnik bierze olej ze względu na zużyte pierścienie, a z wydechu nie leci niebieski dym?
  
 
Hi, hi przeważni to co najprostsze!
Komp Ci tego nie sprawdzil bo byc moze gazwonik przy zakladaniu gazu troche ingerowal.
Z takim cisnieniem mozesz jezdzić jeszcze pare tys km.
Olej
Jest to mozliwe jesli sa to małe ilości.
Sprawdz czy nie masz gdzies wycieków.Najczescie to połaczeni z odmą i pod pokrywa zworów.


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2003-09-19 09:21:57 ]
  
 
Cieszylem sie troche za wcześnie. Wymieniłem czujnik teperatury cieczy i ... dupa. Niestety to samo. Przed chwilą wyczyściłem wtryski - i dalej to samo. Teraz to już została tylko pompa (przynajmniej nic specom i mechanikom juz do głowy poza tym nie przychodzi). Jutro jade zmierzyć ciśnienie paliwa, no i cholera mam nadzieję, że to jest właśnie to. Już nie mam do tego silnika siły. Dzisiaj rano nie chciał już wogóle zapalić. Kumpel holował mnie po całym osiedlu i co zapalił to odrazu gasł. Nie mogłem go rozpędzić do 2 tys RPM żeby włączył się gaz. Ale w końcu się udało. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek pomysły co to może być, to proszę podzilcie się nimi ze mną

pozdrawiam
  
 
A więc ciśnienie w przewodach paliwowych. Wyszło dzisiaj na dwóch pomiarach 0,8 - 0,9 atomsfery. Chyba to przesądza o padającej pompie. Także będzie trzeba wyłożyć ponad 300 i może się problem skończy.