[MKVI] Brak swiateł pozycyjnych i podswietlania przez chwile

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam tak jak w tamcie dzis rano miałem nie miła niespodzianke wsiadam do samochodu kluczyki wyjete ze stacyjki i właczam swiatła pozycyjne a tu wszystko mrugło i zgasły i pozinej jeszcze raz i nie ma i pozniej znów to zapaliły sie na chwile i zgasło wszystko przekreciłem zapłon i były postojówki i oswietlenie deski wyłączyłem zapłon nie było przejechalem pare km zgasiłem samochod i były swiatła bez zapłonu postojówki juz... I nie wiem co to moze byc...

Na pewno jakis znak ze cos nie tak... tylko co i gdzie szukac przyczyny... Moze ktos wie lub miał podobny problem ??


P.S teraz na razie swiatła pozycyjne bez zapłonu sa...
  
 
przełącznik zespolony

wystarczy użyć wyszukiwarki i znajdziesz na ten temat mase wątków
  
 
Dlaczego przełącznik skoro jak zaplon włącze to były bez zadnego problemu???? a bez zapłonu nie było i tylko rano?? Poki co sa to na pewno przełącznik zespolony????
  
 
A sprawdzałeś tzw "zimne luty" na skrzynce bezpieczników?
  
 
nie nie sprawdzałem ale zimne luty to chyba było by odwrotnie działało by na zimnym lub gdy zimno a na ciepłym gdy instalacja sie rozgrzeje to nie ... z tego co mysle ...
  
 
zdejmij kapselek lewy z zespolonego, ten przy którym włączasz światła, tam jest taka blaszka, weź mały pilnik do paznokci bądź papier ścierny i przejedź pomiędzy tymi blaszkami parę razy. Przy ściąganiu kapselka cholernie uważaj na małe części ze środka, dwie sprężynki takie
  
 
no ok zobacze kolego dzieki.