Ogrzewanie garażu - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Najlepiej wstaw większy kawałek rury na rurę i wypełnij zaprawą a najlepiej szamotem. Jak garaż nie jest duży kup nagrzewnice gazową koszt 200 zł z butlą nagrzewa sie szybko a nie jak piecyki, sranie z opałem, brud i stracony czas tylko musisz mieć wentylacje.
  
 
piecyk na propanbutan to zlo

wydziela się ze spalania bardzo dużo wilgoci, oprócz korozyjnego środowiska powoduje to tez obnizenie komfortu termicznego ( mimo ze pozornie cieplo jest zimno )

to już lepiej na olej opalowy + wyciag spalin na zewnatrz
  
 
Zrobić piec na olej przepracowany i tyle!

Żadna koza czy piecyk gazowy nie da takiej temperatury co wynalazki własnej konstrukcji na wcześniejszych stronach.
Najdłużej trwa rozpalanie a potem tylko się reguluje dopływ powietrza/oleju i pali się przez cały dzień.
  
 
Ja nie wiem, czemu wy tak narzekacie na piecyki gazowe. Ja mam od kilku lat. Święty spokój, czysto, elegancko, Grzeje jak jasna cholera, a problemów z wilgocią jakoś nie zauważylem. Niejeden raz w zimie robiłem przy Samochodzie w krotkim rękawku, bo garaż 21m2 ogrzewam do 20 stopni w 2-3 godziny. Fakt, budę mam ocieploną.
  
 
Wszystko zależy od tego kto ile chce zainwestować.
Jak ktoś ma darmowe drzewo, wstawia koze i poświęca jej mniej więcej godzinę na dzień.
Jeśli ma sie tani olej inwestuje nagrzewnice olejową z odprowadzeniem spalin długa rurą aby jeszcze oddała ciepło.
1000L oleju kosztuje za 2000zł starczy na 2-3 lata przy nie wielkim garażu. Obsługa jakieś 10 minut na dzień.
Jak ktoś ma 300zł kupuje gazowy + gaz jak jest z wydajnością nie wiem.
Ja mam drewno za darmo ale rozpalanie i czekanie az nagrzeje sie warsztacik 40-50 m2 to 2-4 godziny w mrozy i nigdy nie jest za gorąco.
Obsługa to przygotowanie drewna, rozpalanie wybieranie popiołu któremu towarzyszy kurz i brud. Myślałem nad połączeniem nagrzewnicy olejowej z kozą. Nagrzewnica wstępnie nagrzewa a piecyk rozpalasz w "miedzy czasie" ale juz siedzisz w cieple.
  
 
ja po za kozą i kurami kupuje w sezonie 3-4 worki węgla czyli 60-80zł a reszta to palety meble itp kto co mi podrzuci, i tak już 3 zima ciągnie, rzeczywiście rozpalanie trzeba poświęcić kilka minut potem co jakiś czas dokładać ale mam nieocieplonego blaszaka z tysiącem nieszczelności i po godzinie grzania (przeważnie tyle wcześniej idę napalić) można śmiało siedzieć gdy na dworze jest w minusie, a po 2-3h już totalna bajka siedzę w garażu w krótkim rękawku.
Mi to pasuje bo garaż ma 36m2 i jest wysoki ponad 3m więc jest co grzać, a zajmuje mało miejsca. Też zastanawiałem się nad olejówką ale u kolegi który ma denerwuje mnie hałasujący wentylator a ja mam cisze spokój i mogę sobie radyjko posłuchać.
  
 
.....40-50 m2 to 2-4....

Cytat:
2013-11-20 13:11:32, Try3ek pisze:
a po 2-3h już totalna bajka



Czytamy ze zrozumieniem 50m2 to nie 20 jak jakiś blaszak.
  
 
przecież czytam że zrozumiemem mam 36m2 dość wysokiego blaszaka który jest średnio szczelny i idzie się dogrzać, więc np murowane 50m2 nie powinno być większym problemem. Kwestia też wielkości kozy ja kupiłem jedną z większych 14 cegieł szamotowych to też ma znaczenie. Testowałem też różne konfiguracje kominów bo sama rura też grzeje ale jak było za długie i szło prawie w poziomie to trzeba było rozbierać czyścić a i tak nie było dobrego ciągu, teraz mam pionowy i przechodzi przez ścianę i jest dużo cieplej z powodu że lepiej się pali, choć zapewne kosztem większego zużycia. Do tego zawsze jak się rozpala to mam uchylone drzwiczki od popiołu dużo lepszy ciąg i szybciej rośnie temperatura.
  
 
Ano ja mam trochę słaby cug i dokładnie 63m, piecyk 100l butla od gazu w każdym bądz razie w przyszłym roku szukam olejowej na dogrzanie.
  
 
63 to już praktycznie jeszcze raz tyle co u mnie, a jak słaby cug to i słabo się pali u mnie to czasem aż gwizd słychać a jak się rozpala i otworzy dolne to słychać jak by halny wiał
kiedyś jak w tym garażu był warsztat to były grzejniki zalane starym płynem do chłodnic to była ponoć rewelacja ale po 30 latach trzeba by było od nowa wszystko zrobić więc zostało zdemontowane, też w sumie ciekawe rozwiązanie bo nie zamarznie a grzeje większą powierzchnią.
  
 
Po "przebudowie" komina (nigdy nie rozpalajcie benzyną piecyków! )
jest lepiej Komin musiał być nie szczelny. Mam 2 m rury pod skosem do komina, na górze w komin wpiętą rurę i takie daszki pod skosem dla poprawy cugu. temperatura po po godzinie 11 stopni.
  
 
Po godzinie 11 stopni, trochę mało mi się wydaje. Ja mam kozę na działce w dużym pokoju 11 albo 12 szamotów i po godzinie dobrego przepału jak przyjeżdzam z Warszawy do zimnej chałupy trzeba chodzić w krótkim rękawku. Też mam ją wpiętą w komin na wysokości ok 2 metrów i cug jest jak Tryczek napisał jak by halny wiał, zapałka potrafi zgasnąć przy rozpalaniu. Taką kozę montuje w weekend w garażu A może koza ma za mały dopływ powietrza i dlatego słabo się pali?
  
 
dokładnie tak jak piszesz powietrze musi być by komin ciągnął jak jest za mało, za szczelny garaż to może się tak dobrze nie palić. U mnie szczelność to raczej średnia sprawa bo garaż ma z 25lat więc problemu nie mam. Co do szybkości nagrzewania to przy suficie mam ciepło po 30min ale czym niżej tym ciężej ale daje radę choć najgorzej w kanale bo wilgoć i zimno więc jak nie muszę to tam nie wchodzę.
  
 
A jaką masz kozę? My na działce mamy dwie jedna duża w pokoju, o której pisałem i mała w kuchni. W tej małej pali się o wiele gorzej i jak całkiem zamknie się drzwiczki to potrafi zgasnąć.
  
 
Cytat:
2013-11-20 07:43:25, Dar00 pisze:
Zrobić piec na olej przepracowany i tyle!



Dokładnie, A rozpalanie też idzie szybko- najpierw kostka "czekolady" podpałki, trochę oleju na dnie, z 50ml benzyny do tego i 10 minut od rozpalenia już czuć ciepło w garażu. Pali się samo cały dzień, bez dokładania co godzina paliwa jak w przypadku kozy.
  
 
Gdzieś był temat o budowie piecyka na olej przepracowany. Z chęcią bym taki sobie opanował
  
 
zerknij na 2 stronę w tym temacie
  
 
Witam,przegladajac roznorodne oferty nagrzewnic natrafiłem na taka https://allegro.pl/oferta/nagrzewnica-olejowa-25kw-ripper-8584951974. Najbardziej przykuła moja uwage stad tez o nia pytam . Czy bedzie odpowiednia do garazu, warta swojej ceny i czy wgl warto taka zakupic jesli chodzi o garaz. pozdrawiam
  
 
Najprostszym sposobem na ogrzanie garażu, bez wielu zbędnych kombinacji, jest IMHO "chińskie webasto" plus spaliny puszczone przez kaloryfer (jakiegoś starego fawiera najlepiej chyba).
pozdrawiam
  
 
A ja polecam sobie uspawać pieca ze starego boilera i zrobić centralne w garażu z kaloryferami. Piec tani, ekologiczny, przeznaczony do segregacji odpadów na dzienne/nocne.
https://fb.watch/3aQk0cRr2F/