MotoNews.pl
  

Naczelnego pytania techniczne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Coby nie owijac w bawełnę.

1. Hamulcy prawe nic. Depta się pedał i mięko wchodzi do samego dołu. Układ niezpowietrzony bo kilkukrtorne hamowanie nie powoduje twardniecia. Archiwale posty mówią że trzeba kupic nową pompe. Z Poloneza/DF ponoć podchodzi?

2. W baku mam 3l paliwa może. Pompa ma trudności z pompowaniem. Jak zdjąłem wezyk z filtrta i dmuchałem to do baku strasznie cieżko się dmucha. Zatkane przewody paliwowe?

3. Pod pomką jest coś metalowego, ojciec mówi że to reczna pompka. Jak to ma działac? I to ma byc zostawione w dół czy w górze?

4. Zawiesza sie elektromagnez rozrusznika. Można postukiwac. Ale rozruszik straaaaaaszliwie słabo kreci. Nie wina akumulatora bo przelozyłem z drugiego samochodu.

5. Nie mam pojęcia od czego zacząć Jutro może kupie baniak paliwa, siwece, przewody, olej, filtry.

6. Obecnie auto stoi na bieznikowanych oponach z socjalizmu. strasznie sparciałe. Jako ze Suzuki idzie na zlom mam 4 sliczne zimówki ale 14stki. No i wychodzi ze tanicj chyba kupie 4 jakies felgi 14 niż nowe opony zimowe 13. Ze wstepnych informacji na necie wychodzi ze mam szukac jakis felg fiatowych 14?
  
 
3. Naciskając w dół pompujesz. Samo do góry wraca.

5. Dobry pomysł na początek

6. Takich z rozstawem 4x98 (fiat, lancia, łada, polonez itd) i otworem centeującym takim jak w ładzie, nie pamiętam z głowy ale łatwo znaleźć w googlach albo w instrukcji albo sobie zmierzyć
  
 
1. Normalne ze z tyłu nie ma pasów bezpieczenstwa? Są tylko plastikowe zaslepki ale pod nimi nie ma zwijaczów!

2. Torba z kluczami. Zdzwiła mnie obecność breżki do opon! Ciśnieniomierza radzieckiego i majzla!

3. Nad pedałem gazu jest jakas plastykowa wajcha.

4. Co włancza wycieraczki reflrktorów?
  
 

felgi 5,5x14? 4x98? dia 58,6 !! Fiaty maja 58,1 może zajść konieczność wejścia z papierkiem ściernym i zebrania 0,5 mm!!
  
 
pasy z tyłu można dołożyć


torba normalka z takim wyposażeniem


ta wajcha nad pedałem rozdziela ciepłe powietrze dół góra


wycieraczki działają razem ze spryskiwaczem reflektorów.






  
 
1.Pompa fiat polonez Delphi polecam - byle gwinty miala jak lada na stalowe przewody.
2.Nie wiem gdzie masz zalozony filtr -za pompka /przed pompka ? Ale sama pompka ma zaworki - i one nie dopuszczaja aby paliwo sie cofalo - z tad moze byc problem z "dmuchaniem" do srodka.
Odpinajac weza za pompka, i pompujac recznie paliwo powinno "tryskac" gdzies na metr albo wiecej w gore- jesli tak nie jest=slaba pompka-sparciale membrany,zatkane zaworki, podrdzewiale etc.
4.To chyba nie elektromagnes sie zacina- tylko bendiks sie blokuje i el. magnes nie ma sily go wypchnac. Moze slaba masa - idzie w ten czas po wiazce miedzianej laczacej el. magnes na rozruszniku z rozrusznikiem=slaby prad, lubi sie przepalic wiazka- problemy z rozrusznikiem.

Jesli dobrze pamietam - wycieraczki reflektorow wlaczaja sie w momencie uruchomienia spryskiwaczy szyby/reflektorow jak juz ktos wspominal - ale tylko w momencie gdy swiatla sa wlaczone.
  
 
Cytat:
2010-11-07 19:23:46, rogacek pisze:
torba normalka z takim wyposażeniem



Ciekawe co mnie jeszcze zaskoczy...
  
 
Cytat:
2010-11-07 19:57:24, Krzysztof-Fleszer pisze:
2.Nie wiem gdzie masz zalozony filtr -za pompka /przed pompka ? Ale sama pompka ma zaworki - i one nie dopuszczaja aby paliwo sie cofalo - z tad moze byc problem z "dmuchaniem" do srodka.



Filtr jest przed pompką. Wiec dmuchałem bezposrednio w bak, i było trudno. Sprawdze jutro czy ta pomka recznie cos umie pompowac.


Cytat:

4.To chyba nie elektromagnes sie zacina- tylko bendiks sie blokuje i el. magnes nie ma sily go wypchnac. Moze slaba masa - idzie w ten czas po wiazce miedzianej laczacej el. magnes na rozruszniku z rozrusznikiem=slaby prad, lubi sie przepalic wiazka- problemy z rozrusznikiem.



A rozruszniki od poloneza np nie podejdą? Bo sasiadka mówi mize ma chyba w garazu sprawny rozrusznik z jej Caro co kiedys miała.
  
 
Wyjąłem rozrusznik.

Automat luzem ma problemy z powracaniem do środka. Lipa.
SIlnik rozrusznika na podpinaniu bezpośrednio nie kręcił.
Zdjąłem szczotki. Jedna wymagała przeczysczenia i przeszlifowania.
Teraz silnik rozrusznika kręci. Ale jak spinam bezpośrednio do akumulatora to aż klucz przyspawowywuje!

Nie wiem czy kupowac nowy automat czy szukac noego rozrusznika.

Po zdjeciu pokrywy fultra powietrza ukazał sie gaznik. Zdumiało mnie ilość niewiadomych rzeczy w nim! Różne gazniki widzialem ale czegos takiego w życiu



Od czego są przewody elektryczne?
I jeszcze jakies rurki luzem latają!
  
 
Dzień Drugi.
Rozrusznik poskręcany. Ale lipa. Trzeba kupić nowy automat-elekttromagnes. Bo nie wybija. Ani nie stuka. Tylko sie grzeje jak gofrownica.

Swoją drogą. Zasilanie elektromagnesu. Przewód ma łączenie koło akumulatora. Wiec zamiast stacyjki można zapodawać prąd bezposrednio z aku i sobie stukać młotkiem po rozruszniku.

Patrzyłem na pompe paliwa. Zdjąłem wychodzący wąż. Ale na pompowaniu recznym pomuje straszliwie słabiutko.

Pod moją nieobecność ojciec zniszczył coś w alternatorze. Bo cie chciał "pobawić" i podpiął klemy na odwrót. Efekt taki że po wlączeniu stacyji nie swieci lampka ładowania wogóle... Brak slow...
  
 
Po podpięciu klem na odwrót mogły polecieć diody w alternatorze.
A leciał jakiś dym,coś się grzało ?
  
 
kurde robiłem z bardzo dobrym Elektromechanikiem ale to kurde my sie bawilismy w nowszych samochodach to mi tłumaczył tak że jak sie podepnie na odwrót klemy moze się spalić modół taki komputerek najczęściej w podszybiu jest lub jakeis zwarcie sprawdz faktycznie czy ci sie dioda czy tam żaróweczka nie mam pojecie jak tam jest a jeżeli będzie cała to jakaś grubsza sprawa
a co do Gaźnika miałem 2107-1500 gaźnik nóweczke jeszcze mam i z tego co pamiętam to do gaźnika wchodzą 2-3 przewody żadnych luzem niema a elektryka nie pamietam od czego masz tu fotke co i jak
  
 
Cytat:
2010-11-10 19:29:22, Astro2107 pisze:
kurde robiłem z bardzo dobrym Elektromechanikiem ale to kurde my sie bawilismy w nowszych samochodach to mi tłumaczył tak że jak sie podepnie na odwrót klemy moze się spalić modół taki komputerek najczęściej w podszybiu jest lub jakeis zwarcie sprawdz faktycznie czy ci sie dioda czy tam żaróweczka nie mam pojecie jak tam jest a jeżeli będzie cała to jakaś grubsza sprawa a co do Gaźnika miałem 2107-1500 gaźnik nóweczke jeszcze mam i z tego co pamiętam to do gaźnika wchodzą 2-3 przewody żadnych luzem niema a elektryka nie pamietam od czego masz tu fotke co i jak


Pozwolę sobie na mały tzw off-topic:
Czytałeś może to co napisałeś i rozumiesz coś z tego ? Nie bez powodu ktoś kiedyś wymyślił znaki interpunkcyjne, a w szczególności KROPKĘ i PRZECINEK. 4 razy próbowałem zrozumieć Twój przekaz i poległem. No chyba że wychodzisz z założenia że jak odpowiadasz osobie która ma nick NaczelnyFilozof, to ze względu na swoją erudycję bez problemu odszyfruje ten nieuporządkowany potok słów...

PS: I od razu zaznaczam, bez urazy, nic osobistego, ale po prostu zastanów się bo tego co napisałeś naprawdę nie da się przeczytać.
  
 
Te gaźniki wyglądają jak jakis element ze stacji orbitalnej MIR.

Zaniosłem elektromagnes do sklepu, mają mi zamówic nówke.

Wymontowałem pompe paliw. I chyba membrany pasują od pomy PF126p. Bo na pierwszy rzut oka podobne.

Alternatora nie dotykam do poki silnik nie zacznie kręcić.
  
 
Przyniosłem automat rozrusznika ze sklepu spowrotem. Bo to ponoc towar deficytowy. Mogą zamówic i trzeba by czekac ok 2tyg (na allegro są .

Pompa. Wstawiłem od 126p. Bo mam kilka w garazu Tylko "górę" zabralem ze starej pomy Łady.

W sklepie mi powiedzieli ze moj elektromagnez jest OK. Wiec wina moze w przewodach. Kupiłem plecionke z PF126p. Zeby masa na silniku była. Wogole jak silnik dostaje mase? Bo przewodu nie znalazłem?

Zapodałem plecionke. No i rozrusznik kreci silnikiem. Pompa pomuje. Jutro wkrecamy nowe swiece i zobaczymy czy silnik gada...
  
 
.

Po siedmi dniach od zakupu.
Po kilku godzinach dłubania.

Nastąpiło Próbne Odpalenie.

Sprzęt wyjechał z garażu o własnych siłach. Miałem tylko zrobić 10m rundke po placu... Ale droga kusiła... No to zrobiłem pół kilometra. Pół kilometra bez przedniej maski. Zarąbiscie sie jezdzi bez przedniej maski. Jak na jakimś filmie

Ale emocje już opadły. Teraz wiem co trzeba zrobić.
Hamulce hamują tylko przednie i tragicznie.
W dodatku opory toczenia staszliwe. Auto zwalnia straszliwie zamiast sie toczyc. Trzeba przeglądnac hamulce.
Sąsiadowi bym przekosił płot. Bo do kierownicy trzeba przyłożyć 10kgninomwtrów żeby skręcić
Wg wsaznika ładowania alternator ładuje.
Nie działa skaznik poziomu paliwa choc zalałem 5l paliwa z banki.
Gaznik nie ma wolnych obr. Trzeba trzymac na sssaniu bo gasnie.
Wskaznik oleju. Cokolwiek pokazuje pokazuje niską wartość. To moze boleć jak cisnienia nie bedzie trzymac.
Chłodnica do wymiany bo cieknie z niej woda po nagrtzaniu silnika.
Dziw. Swiatła są dlugie i mijania. A same pozycyjne sie swiecą sie!

Przejscie przez swoją ulice na 3cim biegu bez maski - bezcenne.
  
 
Witam
Cytat:
2010-11-07 12:58:54, NaczelnyFilozof pisze:
Coby nie owijac w bawełnę. 1. Hamulcy prawe nic. Depta się pedał i mięko wchodzi do samego dołu. Układ niezpowietrzony bo kilkukrtorne hamowanie nie powoduje twardniecia. Archiwale posty mówią że trzeba kupic nową pompe. Z Poloneza/DF ponoć podchodzi? 2. W baku mam 3l paliwa może. Pompa ma trudności z pompowaniem. Jak zdjąłem wezyk z filtrta i dmuchałem to do baku strasznie cieżko się dmucha. Zatkane przewody paliwowe? 3. Pod pomką jest coś metalowego, ojciec mówi że to reczna pompka. Jak to ma działac? I to ma byc zostawione w dół czy w górze? 4. Zawiesza sie elektromagnez rozrusznika. Można postukiwac. Ale rozruszik straaaaaaszliwie słabo kreci. Nie wina akumulatora bo przelozyłem z drugiego samochodu. 5. Nie mam pojęcia od czego zacząć Jutro może kupie baniak paliwa, siwece, przewody, olej, filtry. 6. Obecnie auto stoi na bieznikowanych oponach z socjalizmu. strasznie sparciałe. Jako ze Suzuki idzie na zlom mam 4 sliczne zimówki ale 14stki. No i wychodzi ze tanicj chyba kupie 4 jakies felgi 14 niż nowe opony zimowe 13. Ze wstepnych informacji na necie wychodzi ze mam szukac jakis felg fiatowych 14?



3 pompka ręczna: dźwigienka działa po prostu góra dół
4 moze byc ze rozrusznik krzywo siedzi, spróbuj poluzować na chwilę śruby i zakręcić
6 felgi od Fiatów maja wieksze ET, lepiej poszukaj Polonez Truck
  
 
Cytat:
2010-11-14 15:31:56, mily_byd pisze:
Na moje to kup lepiej nowy (w sensie inny-używany) - poszukaj może czegoś używanego ze śrotu/alle drogo itp. Z tego co piszesz to walnięty jest automat, szczotki, bendix, albo nie jesteś pewny, co w nim nie tak itd. W tej sytuacji lepiej nie ryzykować bo stracisz tylko czas nerwy i pieniądze - lepiej wyrwać jakiś używany rozruśnik. Bo jak tego rozbierzesz na części pierwsze to potem się napierniczysz żeby go złożyć (full czasu, bo coś tam nie będzie pasowało, coś nie będzie działać). Poza tym same części kosztują - bendix, automat - to już koło 100-150 zł, do tego robota (jeżeli będziesz go dawać elektrykowi). A za tą cenę (nawet taniej - już 50-70 zł) kupisz używany rozruśnik. Także naprawa tego Twojego rozruśnika to się po prostu nie opłaca moim zdaniem. Rozruśnik 2107 -> Alle drogo. Ps. Nie to żebym się mądralował, ale dobrze radzę i wiem co mówię, bo rozruśnik robiłem w obydwu autach (mam obecnie malucha i forda fiestę MK3). O ile jest spier... tylko jeden element rozruśnika (np. szczotki) to można jeszcze go naprawiać. Ale jak już dwie czy trzy części jednocześnie to taki rozruśnik trzeba wymienić bo naprawa się nie opłaca. We Fiestce miałem walnięte szczotki i bendix to wymieniłem cały rozruśnik, bo używany kosztował 50 zł+drugie 50 wymiana, a naprawa starego 200 zł.

  
 
Może cylinderki z przodu zastane też nie odbijają, gaźnik do regulacji / wymiany, a rozrusznik czasem tulejki wystarczy za parenascie zł kupić i rozebrać poczyscić, szczotki łożyska zobaczyć i odżyje. A felgi od trucka najlepsze i jak masz oponki np 175/65 to podejda na pewno. Gratuluje zacięcia do reanimacji ładzianki
  
 
Cytat:
2010-11-14 20:23:06, grzehu pisze:
A felgi od trucka najlepsze i jak masz oponki np 175/65 to podejda na pewno. Gratuluje zacięcia do reanimacji ładzianki



Najlepsza by była wąska felga 5-5.5 cala. Bo opony 155/r14.

Zacięcie sie przydaje. Bo końca prac nie widać.

Przy pomocy spawarki naprawiono opuszczanie szyby kierowcy. Odłamał sie kawałek metalu. Dziś jeszcze złożyłem ponownie pompę. Wymieniłem chłodnice na taką z PF125p (troche inne uchwyty).

Jutro akcja hamulce.