Alarm

Fajny , tylko trochę brutalny

Kolega posiada firme instalujaca alarmy w domach i samochodach (Krakow). W swoim aucie ma specjalne dywaniki na siedzeniach z wysokim napieciem (Posiadaja atest policji!). Po porazeniu zlodziej nie rusza sie przez pare minut.
Jesli ktos jest zainteresowany, to chetnie podam jego adres.
Jasiu

podobuje się mnie...
idę kombinować z montażem

heh, dobre, ja tam bym chcial wszystkie w jednym

Ja bym to zapodal sk... podpieprzajacemu radia z parkingu pod moim blokiem... Juz kiedys mialem zamiar zaczaic sie na niego i oberwac przyrodzenie.

oto namiary:
www.enterek.com
gosc nazywa sie Krzysztof Ratynski i jest moim dobrym kolega, wiec mozesz sie smialo powolac. Zasadniczo, to musze z nim pogadac o znizkach dla klubu (np za maly banerek na naszej stronie - Konrad co ty na to?).
Jasiu

Uff... Przed momentem skończyłem rozmowę.
Janusz, faktycznie porozmawiaj z gościem o zniżkach i to poważnych
Jedno jest pewne, do tanich rozwiązań to nie należy.
Pozdro.

No i stało się to co i tak kiedyś miało się stać.

Wczoraj padł mi pilot do alarmu.
Dokładnie: upadł na glebę i już nie bangla .
Na szczęście upadł zanim włączyłem alarm, bo już bym nie odjechał
(rzecz się działa parę km od domu).
A należy dodać, że jest to jedyne urządzenie sterujące alarmem w mojej 07.

Gdyby pilot klęknął po włączeniu alarmu, to:
1. alarm by wył po otwarciu drzwi (oczywiste),
2. o odjechaniu nie ma mowy - odcięty zapłon,
3. o holowaniu też nie ma mowy, gdyż po odłączeniu akumulatora
brak zasilania m.in. świateł - tylko laweta .

I w związku z powyższym pytania:

* Czy można jakoś pozyskać nowego pilota aby sterował istniejącym alarmem?
* Jak poradzić sobie w sytuacji gdy alarm w samochodzie jest załączony,
a nie ma się czym go wyłączyć?
Konkretnie:
Czy można jakoś alarm oszukać, aby nie wył i "oddał" zapłon?
(Może wyjąć jakiś bezpiecznik, coś spiąc "na krótko", inne niewymienione.)

Mam jeszcze cichą nadzieję, że to jakiś banał typu zimny lut,
czy ubity opornik lub dioda, ale tego już we własnym zakresie nie sprawdzę.
Może kolega z pracy oblooka, choć jakoś nie do końca wierzę, że uda się go wskrzesić.
A nawet gdyby, to musiałbym na szybko pozyskać wiedzę
jak alarm odejść, gdy pilot po raz kolejny nie zabangla.

Aha! Niestety nie posiadam żadnego schematu, nazwy,
czy czegoś podobnego na temat posiadanego alarmu .

Alarmy nie miewają wylaczników... - chyba że na pilotach - no chyba, ze byś przeszukał wszystkie częstotliwości, ale Twój alarm może też być przed tym zapezpieczony.
Więc...oczywiście można spiąć na krótko, bo odcięcie zapłonu polega na wejściu w układ dwóch kabelków. Tzn. (od początku) alarm pełni funkcję łącznika/rozłącznika jednego kabla - więc gdy złączysz ten kabel będzie po sprawie
Pilota chyba nie da sie do kupić, bez znajomości nazwy - najczęściej w takich przypadkach kończy się tym, że kupujesz nową centralkę - ale...nie jestem w tych fachowcem i...tutaj Ci pomogą
albo użyj wyszukiwarki jest tam mase postów z odpowiedziami dla Ciebie (tylko zaznacz, w wyszukiwarce, że chodzi o "Zabezpieczenia i Alarmy" i zadawaj na takim forum pytania)

POWODZENIA

Zgadza się - tylko, że np. nie wszystkie alarmy to mają - tzn. takie kluczyki - u mnie np. tryb serwisowy włącza sie z pilota - wiec, jak koledze pilot nie działa...
Poza tym...jak napisał sam - na dole swojego postu - nie zna nazwy - a często kiedyś bywało, że takowe nie widniały na obudowach