[MkV] Nagly problem z odpaleniem 1.8D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
mam 1.8D po remoncie,nowe akku 74AH 720A,sprawny rozrusznik,szczelny uklad paliwowy z nowym filtrem i pompka Lucasa,paliwo lotos dynamic diesel-pol baku i wczoraj przy -18 nie chcial odpalic...wydymalem akku i nic,dzis -9 i dalej problem.
Dodam ze wczesniej smigalem na opale i nawet przy -14 odpalal bez problemu.

Odpalalem zawsze zgodnie z porada kogos ze najpierw chwile zakrecic,zagrzac swiece i odpalac,palil na dotyk w sumie...
Najlepsze jest to ze odpalal juz podczas poczatkowego krecenia rozrusznikiem bez grzania swiec,nawet ponizej -10

wykonczylem bak opalowki i zalalem dynamiciem,odpowietrzylem i bylo ok,pare dni odpalal a wczoraj go cos trzaslo a to tylko -18 bylo,grzalem swiece po 3 razy,pompowalem pompka reczna i krecilem i nawet zalapac niechcial...
dzis to samo tyle ze akko slabsze troche bylo,naladowalem,wsadzilem farelke pod maske i dalej nic,ktos ma jakies pomysly?
pozdro
  
 
a swiece jeszcze masz?
  
 
Oczywiscie,kumpel elektryk sprawdzal,jakby to byla wina swiec to bym tematu nie zakladal przeciez
poza tym wyciagalem swiece przed zima i sprawdzalem czy sie cale nagrzewaja - sa ok

Wczoraj po nagrzaniu swiec na chwile lapal (bylo odczuwalne szarpanie silnikiem i dzwiek bardziej przypominal pracujacy silnik niz sam rozrusznik) po chwili dalej sam rozrusznik bylo slychac...dodam ze auto niestety stoi na dworzu
  
 
Paliwo przy -18 musiałoby być wyjątkowo trefne, żeby się parafina wytrąciła. W dieslach w układzie paliwowym najszybciej zamarza... woda Sprawdź jeszcze raz filtr paliwa, spuść zawartość, ewentualnie podgrzej go farelką albo suszarką. Jeśli pomoże to butelkę "jagodzianki" do baku i powinno być po problemie
  
 
Parafina raczej nie,mam przezroczyste przewody zamontowane przed filtrem i filtr-pompa i tam widac klarowne paliwko
woda to moze byc jakis trop,zaraz pojde ogarnac temat...
denata nie dolewam,wole 2-3L Pb na caly bak ON


nie ma wody w filtrze,paliwo sie nie cofa bo mam filtr z pomka lucasa i ma zaworek zwrotny w sobie niby...ale i tak paliwo mam caly czas w przewodach...

[ wiadomość edytowana przez: jay_trojca dnia 2010-12-29 21:43:22 ]
  
 
Cytat:
denata nie dolewam,wole 2-3L Pb na caly bak ON


A widzisz Tylko, że Pb jest właśnie domowym sposobem na parafinę, bo woda się przecież w benzynie nie rozpuszcza W przeciwieństwie do "jagodziany", która wiąże wodę Jak już go odmrozisz to daj mu posmakować nalewki na kościach i będzie ok
  
 
dzis bylo -9 i pare godz mialem podstawiona farelke w miejsce puszki filtra paliwa wiec grzala w sumie na filtr paliwa i w cala komore silnika (skutecznie bo rozmrozila mi gumowy podnozek ktory mialna sobie lod od wsiadania w butach od sniegu)

farelka chodzila od 10 do ok 17 i dalej nie zagadal
  
 
Jak jest paliwo za filtrem, świece grzeją i nie padł zawór odcinający na pompie to jeżeli do tej pory działał, to musi odpalić. Cudów nie ma Ja tam obstawiam jednak wodę gdzieś po drodze, najpewniej w filtrze... Powodzenia
  
 
a jak sprawdzic ten zaworek odcinajacy?mam pompe boscha
wody w filtrze nie ma,sprawdzalem chwilke temu
nie dzieki hehe
pozdro
  
 
odepnij paliwowy od pompy i pompnij reczna i zobacz czy cos leci.
mozesz miec zasyfione przewody miedzy bakiem a pompa.
  
 
Witam zainteresowanych
też jestem szczesliwym posiadaczem takiego egzemplarza i o dziwo, wczoraj wieczorem spotkało mnie to samo co kolege załozyciela tematu, krecenie aż rozrusznik zaczał smierdzieć i bakteria padła, w pierwszym podejsciu zaskoczył i pracował może z 15-ście sekund, ale poprostu zgasł w skutek braku paliwa, najzwyczajniej zamarzło, fakt faktem było prawie do spodu wyssane z baku, byłem o tyle w lepszej sytuacji co kolega ze samochod mogłem zapchać do cieplego pomieszczenia, po czterech godzinach ładowania w cieple zacząłem znowu kręcić i po chwili udało się, dlatego sądze że kolega ma ten sam problem


ps. dodam jeszcze ze zanim zaciągnąłem go do ciepla to odpowietrzyłem pompe i o dziwo paliwo wyciekało w sporych ilościach, znaczy ze był problem już w samej pompie, a po odpowietrzeniu dalej nic nie burkało, dopiero jak sie troszke podgrzal to puściło

pzdr
  
 
odpinalem jak mi sie paliwo skonczylo (opal) i jak zalalem prawie do pelna lotos dynamic,przepompowalem ponad pol litra zeby odpowietrzyc i sikalo ladnie (odpowietrzylem dobrze) ...ale jutro sprawdze,a noz widelec...

jak sprawdzic ten zaworek odcinajacy?
dodam ze jutro musze jechac w dluzsza trase
  
 
a "dla po co" oprozniacie zbiorniki do zera?
tak sie nie robi. robi sie dokladnie odwrotnie i nie ma problemu z korozja wewnatrz i woda.
  
 
Mam podobny problem, też mi nie chce odpalić filtr paliwa wymieniony, akumlator się ładował i nic.
Jutro będę go grzał.

Mam jedno pytanie:
Gdzie jest ten zawór odcinający
  
 
Cytat:
jak sprawdzic ten zaworek odcinajacy?


Bez demontażu to szczerze powiedziawszy nie wiem, bo nie znam jego parametrów elektrycznych. Demontaż zaś skutkuje jedynie zapowietrzeniem pompy. To zwykły elektrozawór (elektromagnes). Możesz na początek sprawdzić czy dochodzi do niego napięcie - po włączeniu zapłonu na przewodzie powinno być 12V, po wyłączeniu 0. Możesz też poluzować któryś z przewodów wysokiego ciśnienia (do wtrysków) i zakręcić. Jak będzie paliwo pod ciśnieniem to zawór jest ok.
  
 
Cytat:
Bez demontażu to szczerze powiedziawszy nie wiem, bo nie znam jego parametrów elektrycznych. Demontaż zaś skutkuje jedynie zapowietrzeniem pompy. To zwykły elektrozawór (elektromagnes). Możesz na początek sprawdzić czy dochodzi do niego napięcie - po włączeniu zapłonu na przewodzie powinno być 12V, po wyłączeniu 0. Możesz też poluzować któryś z przewodów wysokiego ciśnienia (do wtrysków) i zakręcić. Jak będzie paliwo pod ciśnieniem to zawór jest ok.



Może inaczej

gdzie jest ten zawór bo nie wiem
mam pompę Rotodiesel

[ wiadomość edytowana przez: Konrad_kusior dnia 2010-12-29 23:29:39 ]
  
 
Cytat:
2010-12-29 22:59:21, CKsrv pisze:
a "dla po co" oprozniacie zbiorniki do zera? tak sie nie robi. robi sie dokladnie odwrotnie i nie ma problemu z korozja wewnatrz i woda.



wskaznik paliwa mi sie zawiesil :/ w drodze na stacje dodam hehe

zanim zaczelem grzac farelka to wyjelem plywak z baku i nie bylo tam zadnego lodu etc...
w przewodach tez bylo widac paliwo,zadnych podejzanych grudek,z filtra leciala ropa a nie woda jak spouszczalem za porada kolegi tutaj,ewentualna wode z filtra...
zreszta mialem prawie pelen bak,pojezdzilem 2 dni bez problemow i zostalo mi pol baku i wczoraj nagle odmowil wspolpracy
wiec nie bardzo wierze ze nagle sie woda w baku znalazla,ford nawet na plak nie chcial zagadac...jutro sprawdze ten zaworek bo mi sie wydaje najbardziej podejzany albo ujowe paliwo na stacji mieli :/
  
 
Problem rozwiazany...
widocznie ujowe paliwo,
dzis -4,akko nie naladowane bo prostownik nie ladowal :/ ,wykluczona woda i powietrze z ukladu paliwowego oraz sprawny zaworek odcinajacy i odpalil na kable bez wiekszych problemow

Dziekuje wszystkim za pomoc oraz zainteresowanie tematem
pozdro jay
  
 
U mnie też problem rozwiązany przynajmniej na razie, zobaczymy jutro

Wiecie jak założyć w pompie Lucasa zawór zwrotny???

Z góry dzięki!
  
 
przy sprawnej pompie recznej nie ma takiej potrzeby ale jesli musisz to to poprostu wstawiasz przed pompą.