[MKVII] - Obniżenie obrotów pompa lucas

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej!
Szukałem na forum, ale żaden z tematów nie rozwiązuje do końca mojego problemu.
Problem to hałasująca (stukająca) dźwignia zmiany biegów. Zaczęła stukać po wymianie rozrządu i planowaniu głowicy.

Dźwignia stuka na wolnych obrotach przy rozgrzanym silniku. Zauważyłem, że jak odpalę auto to mam ok. 900 - 950 obr/min, po przygazówce wolne obroty rosną do 1000 (może z 1020, trudno ocenić).

Tak sobie pomyślałem, że te wolne obroty i tak mam nieco za wysokie a ich obniżenie mogłoby rozwiązać problem stukania dźwigni zmiany biegów. Z innych tematów oraz od wujka google wiem już, którą śrubą się reguluje. Boję się jednak grzebać przy pompie.

Czy będę musiał dokonywać jakiś dodatkowych regulacji czy dokręcenie jednej śrubki załatwi sprawę?

A może ktoś miał już podobny problem z hałasującą dźwignią zmiany biegów i podpowie jak sobie z tym poradził??

Liczę a Waszą pomoc.
Pozdrawiam!!!
  
 
Szczerze mowiac to zabierasz sie od dupy strony.
Problem nie jest w pompie.
Jesli chcesz obnizyc to srube wkrecasz, a nie wykrecasz, dwa klucze 8 sie przydadza. Mozna expermentalnie wsadzic blaszke miedzy leb sruby a dzwigienke.
  
 
Cytat:
2011-01-23 12:09:36, CKsrv pisze:
Szczerze mowiac to zabierasz sie od dupy strony. Problem nie jest w pompie.


Tak wiem, ale już od dawna myślałem o obniżeniu obrotów i chyba właśnie teraz ten pomysł dojrzał.
Jak możesz to oświeć mnie i napisz gdzie dokładnie leży problem.
Nic przy dźwigni nie było ruszane, ale po wymianie rozrządu i planowaniu głowicy wyregulowane zostały wtryskiwacze. Generalnie lekko zmieniła się charakterystyka pracy silnika. No i ta stukająca gała od biegów doprowadza mnie do szału.
  
 
Ciekawe, ze sie tak telepie, jak by mial zle zaplon ustawiony. Obroty masz ok. Gala halasuje bo ma luz, sprezynki wymienic trzeba i wejherowo bedzie stalo sztywno. Zakladam ze o mtx75 mowimy. Mam tez luzna ale mi nie halasuje, lekko drga, mimo poduszek zrytych, ale ja nic nie robilem przy silniku, wtryskiwaczach itd.
Jesli tego nie bylo... to cos jest nieteges w ostatniej interwencji mechanicznej.
  
 
CKsrv z tą nieudaną interwencja mechaniczną to byłaby lipa. Ale auto, mam wrażenie, że się zbiera lepiej. Właściwie to byłem zadowolony z prac.

A może faktycznie wystarczy powymieniać sprężynki.
Potrzebny do tego będzie kanał czy nie?? Znaczy czy te sprężynki to pod spodem są czy można się do nich dostać od środka auta.

Proszę o wskazówki
  
 
hmm, trudno prorokowac w ciemno. idzie lepiej bo ma szczelne zawory (a ponoc w tym silniku sie "rodpieraja") i podkrecone wtryskiwacze - moze.
zobaczysz jak odpala jak bedzie -20*C - moze sie cos wyjasni w kwestii kąta wtrysku.
sprezynki raczej sa gleboko w kasetce a ona wiadomo pod samochodem. warto podpytac kogos kto ma takowa na wierzchu i looknie do srodka albo kogos kto ma sklep i widzi to w komputerze.
  
 
Po pierwsze primo tej głowicy się nie planuje, po drugie primo jeśli ciepły silnik utrzymuje takie obroty to robota została spitolna i po trzecie aby wymienić te sprężynki od góry dostęp jest potrzebny ale bardzo dobrze by było gdybyś do tego miał jeszcze kanał.
  
 
Cytat:
2011-01-23 18:03:13, Kris75 pisze:
Po pierwsze primo tej głowicy się nie planuje, po drugie primo jeśli ciepły silnik utrzymuje takie obroty to robota została spitolna i po trzecie aby wymienić te sprężynki od góry dostęp jest potrzebny ale bardzo dobrze by było gdybyś do tego miał jeszcze kanał.



takie obroty były zawsze, nie że teraz tak się zrobiło tyle, że w niczym to nie przeszkadzało. Po robocie zerwanego rozrządu lata gała - ot cała historia.
  
 
"Sądy sądami, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" - mawiała babcia Pawlakowa w słynnej komedii...
A z moim bolidem wygląda, że jest tak samo. Niestety Panowie nie trafiliście, bo jak się okazało zmiana obrotów w dół lub górę (dosłownie o 50obr/min), to bez znaczenia, zniwelowała drgania.
Czasem jednak warto dać wiarę swoim podejrzeniom
  
 
bo utrudniłes nam zadanie,
niepodstawiajac samochodu do expertyzy

ja mam wielki rezonans calej budy przy przejsciu przez 2 (obrotomierza przez 2000) - co sie zdarza w starych dieslach - no ale ja nie podciagne obrotow do 2050 - 2100
o taki zart.
  
 
Cytat:
2011-02-08 17:43:01, CKsrv pisze:
ja mam wielki rezonans calej budy przy przejsciu przez 2 (obrotomierza przez 2000) - co sie zdarza w starych dieslach - no ale ja nie podciagne obrotow do 2050 - 2100 o taki zart.


To chyba standard jest, mam to od początku, odkąd kupiłem bolida. Choć wracając pewnego razu, jakoś w grudniu, tydzień przed mrozami, zalałem na statoil tej uszlachetnionej ropy. Prawda, że droższa, po kieszeni zabolało, ale raz na ruski rok można wlać coś "lepszego". Starej opy miałem niewiele, do 5l w baku. Zalałem pod korek. Ku mojemu zdziwieniu ani razu nie zabuczał przekraczając 2000-2100 obr/min. Była to trasa - 160km (Zielona Góra - Wrocław) więc czy to wyprzedzanie, czy rozpędzanie za terenem zabudowanym, często była okazja, żeby zatrzęsło całą budą W mieście też się nie zdarzało. Później przyszły mrozy i dobra ropka szybko się skończyła. Nie tankowałem już jej ze względu na koszty.
CKsrv, jakby Ci się chciało poeksperymentować to może nalej tej ropy u siebie i podziel się wrażeniami.

A tak swoją drogą czy te obroty (2000-2100) to nie jest moment załączenia turbiny?? Może to ona wprowadza całe auto w te dziwne wibracje??
  
 
raczej to "niedopasowanie" z boosterem - stare twarde membranki.
leje albo na lotosie albo shell'u. w sumie mnie to nie stersuje bo mam radio tak jak i przegub i inne dzwieki np. z bagaznika.
wlasnie jest cieplej i tez jakos nie zaobserwowalem.
  
 
Witamprzy okazji chcialem sie zapytac czy ktos wie za co jest odpowiedzialna sruba ktora jest od spodu pompy wtryskowej lucas? ostatnio zaczely mi sie tam kropne ropy pojawiac