A co homer nigdy nie był młody?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Post niniejszy nie jest niczym innym jak spontanicznym wytryskiem wazeliny pod adresem homera171 z Wrocławia. Jak wcześniej pisałem kluska dostała czkawki pod Opolem z którą w systemie ratalnym doczłapałem się do Wrocławia. Na moje skamlanie o pomoc na priv odpowiedziało dwu kolegów za co bardzo dziękuję. Zadzwoniłem do homera, który zanim skończyłem opisywać problem już wiedział o co kaman. Komputer potwierdził jego diagnozę - padła cewka na jednym z rzędów świec - dokładnie na garnku nr 1. Niniejszym chciałem podziękować Pawłowi za szybką, profesjonalną pomoc. Za zakup montaż i wymianę potrzebnych części, jak również za ciekawe rady i spostrzeżenia, dzięki którym niebawem będę dokonywał zmiany auta. Szczerze polecam homera wszystkim leworęcznym motomaniakom jak ja, choć uprzedzam szczerze, że dojazd do niego przypomina podróż łunochodem po powierzchni księżyca.
Jeszcze raz dzięki hommer i wyrazy szacunku.
P.S. podjąłem bolesną decyzję zmiany auta. Idę powolutku w kierunku Audi A6 Quattro /2.8 - 4,2/ lub Mercedesa klasy E 240-320
Pozdro zupper
  
 
No gratuluję wyboru. Czekamy czasu kiedy zapłaczesz za omegą. Pozdrawiamy Twój portfel. Nara.
  
 
zależy jak trafi , ogólnie nie ma zasady, ponoc fordy sa do dupy, ja je tłuke 3 rok i jestem zadowolony, pomijam że zaplecze częsci mam do końca zycia, poprostu o dziwo nic nie robie poza klockami i filtrami . focus 1.8 di 320 tys km , connect 1.8 ci 200 tyś i transit 390 tys km 2.4 tddi. i silniki suche , a w omedze po 156 tys km dekle uszczelniane 5 razy uszczelniacz na wale 2 razy .itp itd.....
  
 
Przy jakiejkolwiek zmianie straszy się mnie portfelem. Inni jeżdżą jakoś żyją i stać ich na to choć lepiej nie zarabiają. Na razie jednak szukam auta. Najprawdopodobniej będzie to Audi A6 z silnikiem 2.8 lub 4.2. Wszystko powoli i bez większych emocji. Kluskę jedna i drugą brałem prawie ze szrotu i nie narzekałem.
  
 
Cytat:
2011-02-28 11:18:51, zupper pisze:
Przy jakiejkolwiek zmianie straszy się mnie portfelem. Inni jeżdżą jakoś żyją i stać ich na to choć lepiej nie zarabiają.



a6 2,5tdi (tak, wiem, chcesz benzynę, ale) siadła skrzynia aftomat - wymiana itp 5000, potem po pewnym czasie siadł sterownik w/w skrzyni - wyszło 2800, przegląd zawieszenia i portfel znowu chudszy o 4000. Pomijam inne duperele i wymianę rozrządu z rozebraniem całego przodu auta, + potem jeszcze turbiny i wtryskiwacza, bo to diesel. A kolega strasznie się cieszy, bo ma od roku i to mało pali.

a8 4,2 kolega niedawno sprzedał. Bardzo ładne i fajne auto, kupił za 38tys, sprzedał za 25tys, przez nieco ponad rok włożył 30tys Teraz focusem jeździ

z mietkami to nawet szkoda pisać, mam doświadczenia z firmy z przeróżnymi modelami z epoki po W124 - dla siebie mercedesa jak piszesz 99r nie kupię, nie stać mnie na serwis


i żeby nie było -
zgadzam się z tym, co pisze fomin, wszystko zależy jak się trafi. Poki co wolę jednak "nietrafić" w używaną omegę niż w używanego merca z tych samych lat produkcji
  
 
Zaczynamy zmieniać galaktykę na zasadzie a mój kolega to.....
Przy każdorazowej zmianie auta te same nuty. W historii mojej motoryzacji największą porażką był passat, który miał w ogóle się nie psuć i być och i ach....Argumenty typu mój kolega nie są dla mnie argumentami bo też mam kolegów którzy jeżdżą i mietkami i audi i są zadowloleni. Zmiana auta pociąga za sobą ryzyko wiem - mam tego świadomość. Swoje decyzje aproksymuję pomiędzy opiniami tych, którzy auta mi obsługują i mają dostęp do części oraz są w stanie podać mi koszta napraw. Do finału z tej półki weszły własnie mercedes i audi. Temat będę kontynuował gdy już poznam sam konkrety. Na razie jeżdżę kluską choć wczoraj jakiś "kierowiec" zaparkował mi renaulta w klusce z tyłu .
Muszę kleić zderzak....
  
 
Cytat:
2011-02-28 14:11:15, zupper pisze:
Zaczynamy zmieniać galaktykę na zasadzie a mój kolega to.....



no

wszyscy znajomi co to kumaci w branży moto mówili, żeby nie kupować jepa xj bo to się ciągle sypie i rdzewieje, i wiesz co? Kupiłem, i cholera, mieli rację. Ale kto by tam słuchał kolegów

Cytat:
2011-02-28 14:11:15, zupper pisze:
Temat będę kontynuował gdy już poznam sam konkrety.



  
 
Problem w tym, że z moich znajomych może z 10% posiadaczy odradza mi Audi - reszta jest zadowolona, w przypadku mesia różnica nie jest też bardziej zauważalna....
  
 
nie mam stycznosci z mietkami, natomiast przy audi dlubie dosyc duzo, najczesciej leci przednie zawieszenie, uszczelniacze na zaworach ale to chyba norma w kazdym audi, kruszace sie wirniki na pompie wody
w skrzyniach automatycznych czesto pada tiptronic
jesli chodzi o rozrzad to nie ma tragedii, fakt trzeba rozebrac przod auta ale i tak nie jest az tak duzo roboty max 5 godzin
reszta to praktycznie ustrki eksploatacyjne

nie myslales o jakims E39??




Cytat:
2011-02-28 17:20:28, zupper pisze:
Problem w tym, że z moich znajomych może z 10% posiadaczy odradza mi Audi - reszta jest zadowolona, w przypadku mesia różnica nie jest też bardziej zauważalna....

  
 
Ogólnie zabawnie się temat kręci...
Ja już dawno myślałem nad zmianą auta myślałem o 540 E-39 albo właśnie Audi A6-S6 C5. i po zgłębieniu tematu części eksploatacyjne miedzy tymi autami to Audi na duży plus w BMW trzeba x2 za wszystko zapłacić wiec odrazu została odrzucona no i tak samo rdzewieje jak Opel.
Nie żałuje wyboru na wielki + na Audi sposób wykonania, jakości, komfort, skrzynia, silnik, elastyczność, naped na 4 kapcie i mozna tak wiele wiele wypisywać czego Omedze brakuje...poprostu nie tak liga.
Disel V6 to tragedia wiec tutaj nawet taka możliwość nie wchodzi.
Uszczelniacze w Audi padają tylko w jakim realnym przebiegu w Omedze do tej pory to będzie sie lał olej z każdego możliwego miejsca.
Zawieszenie z przodu komplet tulej koszt rzędu 400 zł wszystkie jakie sa z Lemfodera dokładnie 10 sztuk.
Sworznie można zrobic za pare groszy wiekszość znających temat regeneruje sworznie. Kupno wachaczy z Lemfodera nikt jeszcze nie pożałował nawet biorąc na sztuki który poprostu się skończył.
A jak sie kupuje komplety za 1500 zł z końcowkami jeszcze i kompletem śrub to pózniej powstają takie teorie ze zawieszenie jest do bani i czesto nadaje sie do wymiany...
A zawieszenie z tyłu nie do zabicia...
4000 zł za zawieszenie to chyba w ASO.
Wymiana rozrządu zajmuje tyle samo czasu co w Omedze w V-ce.
No i nie pada wszystko po kolei jak w Omegach wiecznie coś...
Nie biorę tylko swoich Omeg co miałem czyli 2 sztuk ale kilka aut które do mnie regularnie przyjeżdzają...
  
 
homer dużo już nalatałeś tym audi?
dużo takich już robiłeś?
pamiętasz, że porównujesz omegę za 10k z s6 za 35k?

pytam z czystej ciekawości, bo piszesz, jakbyś miał kilkuletnie a nie kilkutygodniowe porównanie a audiki stały w cenach omegi.

oby się nowe auto jak najlepiej spisywało, mam nadzieję, że po roku-dwóch będziesz nadal zadowolony
  
 
Ile czasu robie auta to tak samo robie i Audi i Omegi i inne auta widze co ile kosztuje i co jak czesto pada...Wiec temat znam. A jak jezdze po Polsce i od salonu do salonu autoryzowanego i nie autoryzowanego to statystyka sie powieksza.
Niektore rzeczy sa drozsze nie powiem niz w Omedze.
Mechanicznie kazde auto bede naprawial czasami z checia czasami nie.
Ale naprawy blacharskie to normalnie jak plachta na byka na mnie dziala.
Tak jak pisalem naprawa tiptronica zrobi mi Adam albo sam bede mial chec to zrobie albo jeszcze ktos inny ale wole wlozyc jakies pieniadze w skrzynie czy silnik i wiem co mam a nie ze pomaluje auto a za pol do roku wyjdzie cos znowu albo element bedzie sie juz nadawal do wymiany bo od wewnatrz go zje...
Kazdy dobrze wie ze Ople maja to do siebie ze wiecznie padaja drobne elementy ktore czlowieka deneruja na maxa.
Od dawna zbieralem sie do zmiany auta ale przybrac sie nie moglem.
  
 
też mam od jakiegoś czasu styczność z markami wszelakimi i statystyki zawodności są nieubłagane i dla złomegi, BMW, ałdi, mercka i np volvo

psują się różne gówna, typu czujniki, przepływki, sondy, elementy zawieszeń, pompy itp itd jednakowo

serwisowanie to koszty różne, zazwyczaj najtaniej złomega

a reszta to już loteria i żadne z tych autek nie jest cudem ponad inne
każde ma zalety i każde ma wady

cena do jakości najlepiej we volvo
cena do osiągów najlepiej złomega
cena do niezawodności.... W124

wolę kilka różnych youngtimerów zarzynać niż szczypać się w jednym wychuchanym cudzie z początku 21 wieku

nie znam nikogo kto ze łzami pozbywał się dużego paliwożernego smoka, a zamienił go na małego nowszego średniaka w TDI czy tam innym dieslu




[ wiadomość edytowana przez: MEGA_3 dnia 2011-03-14 12:35:47 ]
  
 
Nie wyścigi - na razie powolutku szukam, jak coś znajdę dam znać zaś ze sprzedażą kluski nie mam Bóg wie jakiego ciśnienia....
  
 
Jak czytam takie pierdoły na temat zawieszenia audi to się słabo robi w gaciach.
Pewnie, że można tulejki wymienić ...za 400 pln to se mozna jak się samemu robi i jak sie ma czym czyli pneumat , prasa bo jak ty homer z klucza potrafisz rozkrecić pierwszy montaż górnych wahaczy to... to ja przez 8 miesiecy nie rozbierałem aluVWAudiSzajsu....ergo żaden warsztat nie wymieni tych tulejek za darmo za kazdą policzą najtaniej ze 20pl a jest ich ile ? Tak 8 szt.
A co ze sworzniami? Oczywiscie że daje się je regenerować , podobno nawet da sie z rok polatać...ile ich jest ? Tak 8szt. W Koszalinie ca 60 pln sztuka
Jak dla mnie to 1000 pln i jeszcze ktoś to musi zmontować i rozmontować/zmontować.
Nie liczyłem koncówek drążków i łaczników. Też będzie ze 200pln
Ja mogę kupić kpl zestaw Fortuny /OCAP za ca700 -800 pln i mogę go zmieniać co roku bo zrobię to sam.
Tyle jesli chodzi o wymianę tulejek i regenerację sworzni.

A teraz sami odnieście te koszty naprawy przedniego zawieszenia do Kosztów omegi gdzie na stronę wydacie max 150 pln + 80 montaż tuleji i sworznia. Dla mnie 1500 pln do 360 pln robi róznicę . Ale kto bogatemu zabroni...




[ wiadomość edytowana przez: Mr_Brayan dnia 2011-03-15 08:38:18 ]
  
 
O A8 4.2 mogę coś napisać. Jeżdzę takim od prawie trzech lat. Koszty eksploatacji dosyć wysokie- tutaj tęsknię za poczciwą Omegą A. Podstawa to zakup zadbanego egzemplarza. Ja na taki nie trafiłem i od początku prawie wszystkie naprawy, poza eksploatacyjnymi są skutkiem zaniedbań poprzednich właścicieli. Co dziwne elementy elektryczne, którymi jest przeładowana nie psują się.
Trochę brakuje mi problemow w zimie z siłownikami szyb, czy zamków oraz walki z rdzą. W tym Omega jest nie do pobicia.
  
 
a mnie tam w omedze nic nie cieknie i nigdy nie ciekło

swoją drogą co wy z tymi deklami popaki - jak mam omegi mv6 już z 7 albo 8 lat to jeszcze NIGDY nie uszczelniałem... nic w tych autach
generalnie moje omegi jakoś tfu na psa urok się nie psują - w obecnej wymieniałem przepływkę i piasty przednie ale to już podchodzi pod eksploatację a eksploatacja to wiadomo - ceny w omedze nie są zbyt wygórowane, dostępność dobra a i na trwałość nie mogę marudzić.

Całą masę kasy włożyłem w omegę to prawda... ale to już z czystej fantazii a nie z potrzeby

W sumie nie licząc kosztów paliwa mogę powiedzieć, że omega jest bardzo tania w eksploatacji a z moich doświadczeń praktycznie bezawaryjna.

Więcej pieniędzy na serwis wydał ojciec na golfa IV 1.9TDI kupionego w salonie w 2001r - na dzień dzisiejszy oba auta mają podobny przebieg a do golfa powoli dobiera się ruda

audi nigdy nie miałem to nie wiem
  
 
Koledzy, jeżdżę tą moją audiolką 2 lata i stwierdzam jedno że przez 2 lat użytkowania łamagi miałem sporo różnych awarii i usterek co przekładało się na wydatki. Z audi nie mam kłopotów a awarie są sporadyczne i mimo iż części są trochę droższe to serwisowanie tego autka jest tańsze. Tankowanie boli, trochę dużo pali ale komfort jazdy wynagradza wydatki
  
 
A jakie opinie macie o Volvo V70 - oczywiście kombi....
  
 
Cytat:
2011-03-17 05:24:42, zupper pisze:
A jakie opinie macie o Volvo V70 - oczywiście kombi....



myślę, że te 3 ogłoszenia wybrane z kilkunastu podobnych mogą wiele powiedzieć o trwałośći v70 po 2000r

v70 1

v70 2

v70 3