Czechosłowacki wiosenny zlot Łady 27.-29.5.2011

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć!
To juz jest znow czas do zaproszenia was na nasz wiosenny LADAzlot. W tym roku odbedzie sie 27 - 29 maja i bedzie znow blisko miasta Mnichovo Hradiště (zloty tu byly juz w 2008 i 2009 roku).

Oficjalny temat mamy tutaj: http://forum.ladaklub.com/viewtopic.php?t=14377

Bedziemy zadowolony, kiedy przyjechacie.
Pozdrawiam, Láďa


I tu jakas przyneta: http://ladusa.rajce.idnes.cz/LADAsraz_Mnichovo_Hradiste_2009/
http://ladusa.fotosik.pl/albumy/440574.html
  
 
A jak to wygląda cenowo?

$$$?
  
 
Tyle razy co obiecałem, ze przyjade to teraz mi az głupio obiecać!

Jak sie uda w 2011roku!

igiers
  
 
Przepraszam, ze dlugo nie pisalem.

Cenowo: wszystko jest tutaj: http://www.camp-prihrazy.cz/ceny.html
I strona o kempingu: http://www.camp-prihrazy.cz/index.html[addsig]
  
 
Ale tam są ceny za kemping.

A ile trzeba liczyć kasiory tak orientacyjnie na calosc???

  
 
Aha.
No, najwieksze koszty sa za kemping. Dalej za benzin, ten jest teraz za drogi, chyba juz kolo 36 Kč za liter.
Wstep na lotnisko dla 1 samochod (tylko w sobote) byl kolo 200 - 300 Kč, teraz nie jestem pewny. No i po wieczorach piwo i inny alkohol
  
 
Jedzie tam ktos w ogole?Ja rozmyslam..., ale nie lada i do tego samemu - to glupio troche.
Ale zloty tamte sa jedne z lepszych(jak nie najlepsze)
-Czesi,Slowacy,Austriacy,Anglicy sie zdazali Estonia, Wegrzy bywali - (nie pamietam jak Litwa/Lotwa) - Niemcy.

Pamietam jak bylo 2 (a moze i wiecej) rajdowcow - Pan Blahout
Te piekne tereny, superowe muzeum skody - cos dobrego dla ochlody...

Moze dolacze nieladnym autem jak mi sil wystarczy.(ostatnio mnie nie bylo)

-nikt sie nie wybiera od nas ?
-tyle ladnych aut - jest co pokazywac-jest czym pozaginac.
Taka impreza to super przezycie - niezapomniane
  
 
Ja bym chętnie pojchał.
Jednak jest to ode mnie zbyt daleko - 600km w jedną stronę.
Gdyby było to gdzieś bliżeś polskiej granicy - bardzo chętnie.
Jestem zwolennikiem metody małych kroków (ale do przodu) - może spróbujmy najpierw zrobić spotkanie w Polsce, a później zaczniemy zastanawiać się nad delegacją do Czech.
Takie moje luźne przemyślenia.
Pozdrawiam,
@lex
  
 
W tym roce niestety ani ja nie moge jechac, bo mam teraz pieklo w szkole...
Ale serdecznie zapraszam na nasz zlot! Fleszer juz bardzo ludzi zna.

Ale jak pisze Krzysztof, imprezy to sa swietne! Estonczycy tym latem znow przyjechaja, mysle, ze tez Niemcy.

Alex - ale przeciez to blisko od waszego paňstwa. I co maja mowic Estonia? I ty jechaja kazdego roku i to jest jakich 1500 km w jedna strone. I ludzie z wschodu Slowacji tez miaja tak daleko.
Delegacja do Czech jest fajna i z tego powodu, ze my teraz idziemy tam, gdzie wy juz jestescie - samochodow jest coraz mniej, ale ciagle jeszcze za bardzo.
W lacie jedziemy do Estonii, to jakas delegacja z Polski tez by mogla jechac
  
 
Hej Ladusa.
Bardzo lubię Czechy - spędziłem w tym kraju sporo fajnych chwil w moim życiu. Nawet w ciągu ostatniego miesiąca odwiedziłem Klatovy i Ostravę. Bardzo chciałbym pojechać na wasz zlot i wiem, że atmosfera będzie przednia.
Wracając do mojej poprzedniej wiadomości - są to moje luźne przemyślenia, wypowiadałem się za siebie. Każdy ma inną sytuację i priorytety - oprócz tego hobby (a jest to dla mnie hobby) mam jeszcze inne, a jeszcze ważniejsze są dom, rodzina, dzieci... Obecnie nie mogę pozwolić sobie na wyjazd z domu na kilka nocy z powodu mojego hobby (mam też wyjazdy służbowe itd.). Nie wiem co robią ludzie z Estonii - być może nie mają rodzin, dzieci, być może jadą całą rodziną - moi są jeszcze za mali na taką wycieczkę, poza tym jest koniec roku szkolnego. I to chyba na tyle, jeśli chodzi o tłumaczenie się.
Z drugiej strony, fajnie będzie zebrać "delegację" z Polski na taką imprezę. I tutaj wyznacznikiem dla mnie jest nasze spotkanie w Polsce - jeśli nie uda nam się spotkać lokalnie, to co tu mówić o dalszych wypadach...
Z szacunkiem,
@lex
  
 
Rozumiem Ci, Alex. Wlasciwie sam nie jecham na nasz zlot...

Nie orientuje sie teraz, jaka jest teraz sytuacja z ogolnopolskim zlotem. Rad bym tez jeszcze kiedys do was przyjechal, bylem w 2008 roku i bylo naprawde swietnie. Wasze i nasze zloty sa ale cos troche innego.

I piszesz, ze bylesz w Klatovech. Ufam, ze podobalo ci sie tam. Jest to moje miasto i kocham go.

  
 
Wjeżdżamy teraz mocno w offtopic...
Nie wiedziałem, że pochodzisz stamtąd, przepraszam. Co za zbieg okoliczności
Byłem tam krótko przejazdem - zakupiłem od jednego Pana komplet blacharki (plechy) do 2101. Ten Pan jeździ granatową (modrą ) 2101 z 1972r.. Jak go zobaczysz - pozdrów ode mnie (będzie pamiętał ). Pracuje w Rodenstocku - firmie, do której mam szacun (mam okulary "zerówki" tej firmy i po kilkunastu latach użytkowania nic się z nimi nie dzieje). Pogadaliśmy też o Pilsner Urquell (w końcu blisko do fabryki ), kiedyś moim ulubionym piwie - powiedział, że to obecnie czysta komercja i dużo lepsze są lokalne mikrobrowary. Nie mogłem się z nim nie zgodzić. Pogadaliśmy też trochę o hokeju i pojechałem sobie do domu.
Mej se,
@lex

P.S. Co do spotkania w Polsce - wałkujemy na tym samym forum, tytuł "A może by tak zlot LKP ?".