Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
gurden Polski Fiat 125p Kęty | 2011-03-15 08:58:05 Kilka lat temu zakupiłem na dojazdy do roboty Malucha rocznik 85 przejściowa wersja FLa. Służył mi dzielnie, blacharsko był całkiem całkiem. W 2009 roku postanowiłem, że zostanie przeznaczony do imprez typu CA CUP i Rajdu Żubrów. Zafascynowany 126 Gr2 miałem już ustaloną wizję wyglądu i modyfikacji silnika ..... ale ......
W między czasie zbierałem potrzebne części czyli zderzaki, kapliczkę, tapicerkę oraz udało mi się zakupić 3 Bingi 54. Na szczęście wizja Gr2 po wielu godzinach przemyśleń została wyprostowana i wizualnie zarzucona Na wiosnę 2010 podjąłem decyzję, że czas zacząć realizować plany. Rozebrałem mojego Fla, z zewnątrz nie wyglądał źle. Dziurawe przednie słupki.... spoko wymieni się, ma przecież zdrowe progi. Dziura w podłodze po stronie pasażera? Wstawi się łatkę.... i po kłopocie. Długa dziura we wnęce koła zapasowego... hmmmm ...no chyba się da..... ściana grodziowa, a właściwie sito ściany grodziowej... może się da??? Popatrzył na to emerytowany blacharz, który wcześniej cerował mojego 125p i ........... niestety stwierdził, że da się, ale lepiej poszukać zdrowszej budy i wyjdzie to taniej....... Po przekalkulowaniu (blacharz, lakier, robocizna, czas to tak z 2000 zł może nie styknąć) zacząłem szukać 126p w lepszym stanie blacharskim. Warunkiem było, że ma to być rocznik max 1984 ze względu na regulamin CA Cup.... W między czasie Mrally zajął się budową silnika według mojej wizji i już niebawem mam nadzieję zakończy pracę nad nim Rozebrany mój wierny druh w kolorze oliwki extra vergine został odstawiony i czekał na decyzję o swojej przyszłości. Z jednej strony mój pierwszy samochód kupiony za własne pieniądze, w rodzinie od nowości, sentyment wielki bo należał do mojego zmarłego wujka i był przez niego traktowany jak członek rodziny, a z drugiej strony trzeźwo myśląc .... nieopłacalna odbudowa... czas pokaże co z nim dalej. Szukając maluchów w swojej okolicy obejrzałem kilkanaście w różnym stanie, trafił się nawet takie za 7000 który był wart swej ceny, ale po pierwsze za drogi i szkoda by było go do sportu. We wrześniu na Alledrogo pojawił się pewien pomarańczowy 126p w Mogilanach k/Krakowa. Rocznik 1985, na zdjęciach wyglądał zachęcająco ale cena na poziomie 2700 trochę duża.... Mój znajomy mieszkający też w Mogilanach obejrzał go, co się okazało sprzedający był jego kumplem z wojska Po oględzinach stwierdził że maluch jest bardzo zdrowy blacharsko a przebieg autentyczny na poziom 35 tyś. Wersja malucha.... wnętrze ST a na zewnątrz wczesny FL. Pojechałem obejrzeć go osobiście i po tygodniu negocjacji i targowaniu ceny zakupiłem go Jadąc 70 km do domu cały czas miałem na twarzy banana Kilka wstępnych prac doprowadziło do zabezpieczenia purchli Brunoxem, wymiany paska klinowego i linki ssania, wymiany deski rozdzielczej na nie popękaną i dołożeniu półki po stronie pasażera. Lakier został wypolerowany, wyrzucone zostały listwy boczne i założone chromowane zderzaki. Przed zimą sprzęgło zaczęło szwankować ale naprawę zostawiłem na wiosnę tego roku. Plan na ten rok to modyfikacja zawieszenia, wstawienie fotelu kubełkowych, montaż silnika Powered by MRally i wystartowanie w CA Cup na Torze Kielce w lipcu. a tu reszta zdjęć PF 126p '85 - zdjęcia karoserii [ wiadomość edytowana przez: gurden dnia 2011-03-15 09:02:09 ] [ wiadomość edytowana przez: CarvMachine dnia 2011-03-15 11:09:41 ] [ powód edycji: Regulamin ] |
szymon1977 Blackpool UK | 2011-03-15 09:32:13 SuperOes - skoro Cię tak do Kielc ciągnie to polecam. |
gurden Polski Fiat 125p Kęty | 2011-03-16 17:48:23 Dziś dotarły pasy 3 punktowe SCHROTH. |