MotoNews.pl
  

[Ogólne]Urwane mocowanie tylnej belki koszty?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam dziś przy zmianie opon na letnie zauważyłem że w moim escorcie po lewej stronie jest bardzo skorodowane mocowanie tylnej belki, a po podniesieniu auta na lewarek już całkiem się urwało
Wygląda to mniej więcej tak:










Jak myślicie da się jeszcze coś z tym zrobić?
czy oddać auto na "żyletki"?
Ile ewentualnie wynosił by koszt naprawy?
Szczerze mówiąc trochę szkoda było by mi oddać to auto na złom...

[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2011-04-12 17:47:59 ]
[ powód edycji: poprawa tytułui literówek ]
  
 
jesli szybko to zrobisz moze jeszcze pojezdzisz ja swoje zrobilem a wlasciwie kuzyn mi robil zaplacilem mu hmm pare browarow a na final krowa pekla i byla gitara ) pozdrawiam
  
 
Akurat dzisiaj dowiadywałem się o koszt robienia podłużnicy. W całkiem sensownym warsztacie 200zł + konserwacja (a stan jest dużo gorszy niż u Ciebie). Jedną mam w miarę ok, druga - tragedia, to powiedzieli mi 500zł za całośc.
  
 
Cytat:
2011-04-12 17:44:06, p_swiderski pisze:
Akurat dzisiaj dowiadywałem się o koszt robienia podłużnicy. W całkiem sensownym warsztacie 200zł + konserwacja (a stan jest dużo gorszy niż u Ciebie). Jedną mam w miarę ok, druga - tragedia, to powiedzieli mi 500zł za całośc.



Lepiej robić bez konserwy.
Zrobią byle jak i zawalą tak żeby nie było widać.
Konserwację może zrobić samemu i będzie 100x lepiej zrobione niż przez blacharzy.
  
 
Ja z prozaicznych przyczyn i tak będę robił na raty - najpierw zrobie tą gorszą za 200zł, a potem podreperuje tą dobrą i wtedy zakonserwuje za 300zł.

[ wiadomość edytowana przez: p_swiderski dnia 2011-04-12 20:01:41 ]
  
 
Ja jeździłem z dużo bardziej popękanym O dziwo nawet dostałem przegląd. Ale olewanie problemu skończyło się całkowitym oderwaniem mocowania od podłużnicy. Naprawiłem to za darmo, domowym sposobem, czyli 10kg blachy 3,5mm i 200 prętów spawalniczych
Więcej w temacie:
[MKVI] Regeneracja/odbudowa podłużnic (fotorelacja)

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2011-04-12 21:55:02 ]
  
 
Cytat:
2011-04-12 21:54:11, Qwet pisze:
Ja jeździłem z dużo bardziej popękanym O dziwo nawet dostałem przegląd. Ale olewanie problemu skończyło się całkowitym oderwaniem mocowania od podłużnicy. Naprawiłem to za darmo, domowym sposobem, czyli 10kg blachy 3,5mm i 200 prętów spawalniczych Więcej w temacie: [MKVI] Regeneracja/odbudowa podłużnic (fotorelacja) [ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2011-04-12 21:55:02 ]



Właśnie w tym problem iż też mam całkowicie oderwane to mocowanie... Być może na zdjęciach tego nie widać, ale jak podniosę tył na lewarku to podłoga idzie w górę, a mocowanie zostaje w swoim położeniu. Jedynie tyle miałem szczęścia, że w miarę szybko to zobaczyłem. Bo nie chcę mi się nawet myśleć co by było gdyby tylne koło schowało się pod zderzak przy większej prędkości...

Qwet jak to dokładnie naprawiłeś?
używałeś migomatu, czy spawarki elektrycznej?
Szczerze mówiąc Gdybym miał za to sam się zabrać to nie wiedział bym od czego zacząć... Do czego przyspawałeś nowe arkusze blachy? Skoro większość części jest już dość skorodowana? Z tego co widzę to musiałeś wyciąć kawałek progu?

Jutro wybieram się na wycieczkę do Blacharzy z moich okolic, spróbuję się dowiedzieć ile mniej więcej będzie to kosztować...
  
 
Dzisiaj oddałem auto do Blacharza, za wstawienie nowej podłużnicy i konserwacje podwozia blacharz zażyczył sobie 500zł... Czas roboty to 2-3dni.
  
 
Komu go oddałeś?
  
 
Koło salonu Forda w Lubinie.
Polecił Mi go kumpel który robił u niego już auto....
Gościu niby robi Solidnie. Ale to okaże się jutro