Nie chce zeby moje Espero tak skonczylo !! :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak juz wszyscy wiedza, ciagle biadole o niemila historia z paskiem, jaka przydarzyla sie mojemu Esperaczowi. I to nasza wina. 67tys i pasek mial isc do wymiany juz na dniach. Za pozno.

Samochod stoi u mechanika, ktory pobieznie przegladnal wszystko. Na dodatek dzien przed paskiem jakis kutas !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! urwal wszystkie zaczepy wydechu skaczac po rurze ZAPIERDOLILBYM na miejscu gdybym zlapal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mogl antene pokrzywic ;(.

Pytanie do Panstwa - czy przy pojsciu paska w 1.5 moze stac sie cos korbowodowi ? Bo zawory na prawie pewno zostaly pokrzywione, rolki napinajace zerwane, z tego co wiem oberwala rowniez pompa wodna, tzn jej obudowa...

Jesli koszty przerosna mozliwosci moich rodzicow (ok. 2,5 tys zl..) to Espero... pojdzie na sprzedaz w takim stanie, w jakim jest

Ja tak nie chce czujemy bezradnosc i winimy sie za brak odpowiedzialnosci w kwestii paska (a mowilem starszym ze trzeba JUZ wymieniac a nie za niedlugo) ...

... czesci urwanego wydechu mechanik moglby zalatwic za polowe ceny... ale zajebalbym tego skurwiela ktory po tym skakal !!!!!!! GRRRRRRRRR

Na mysl przychodzi mi jedna mysl.

Przeciez ja jestem w Polsce.
  
 
Witam
przykro mi z powodu Twojego nieszczęścia.
Półtora miesiąca miałem dokładnie taką samą sytuację Też rozsypał mi się pasek ale po około 55kkm!
Jeżeli chodzi o uszkodzenie korbowodów to sądzę, że nie masz się czym martwić. U nas przy uderzeniu w tłok zawory sie po prostu gną. Co do kosztów to u mnie wyglądało to tak: zawory po ok 25pln/szt (zalezy ile Ci padło, ja stałem na luzie pod domem i po prostu zgasł, więc poszły tylko 2 ssące i dwa wydechowe), prowadnice zaworowe nie uszkodziły się wcale. Przy okazji postanowiłem wymienić uszczelniacze zaworowe (70PLN/16szt). Robota głowicy(wymiana uszczelniaczy, zaworów, dotarcie i sprawdzenie szczelności) 250PLN. Do tego uszczelki (pod głowicę 40-60PLN, pod kolektory 32 za obydwie, pod klawiature 30PLN). Do tego napinacz, rolka prowadząca, pasek (ok 230PLN). Poza tym olej. Robocizna za wszystko 350 PLN. Pompa wody nie poszła i nie ciekła.
Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało.

Pozdrawiam i życze powodzenia.
Hudini
  
 
Ja wymieniam pasek co 50.000km.
  
 
Cytat:
2003-09-21 18:38:04, SaPeR_ pisze:
Ja wymieniam pasek co 50.000km.



Teraz tez zaczne

hudini, dziekuje za opis swojego przypadku. Ja podejrzewam, ze wybule sie w okolicach 2500zl z robota. Pewnie poszlo wszystko co mozliwe (modle sie o korbowod zdrowy). Co za życie...
  
 
składam szczere kondolencje , a może zamiast naprawiać stare 1,5 nie lepiej je wymienić na 2.0 Gsi( 150 kM) pomysłów jest wiele pozdrawiam
  
 
Kostecki, temat juz przerabialem z rodzicami... sprzedajac teraz warchola stracilibysmy 7 tys... bo placilismy 15 a sprzedac sprzedamy max za 8... a naprawa 7 tys nas raczej nie wyjdzie (mamy nadzieje ) a i po remoncie autko bedzie juz "pewne" ... co trzeba wymienic to sie wymieni i sprawa zalatwiona .

Tak wiec dzis dzwonilismy do mechanika i zaczyna od jutra robote W srode bede wiedzial wszystko co jest do roboty a co nie to Wam powiem
  
 
No i tak... ocalaly tylko 3 zawory... czy cena 35zl za zawor oryg jest ok ?? mechanik mowil ze moglo byc jeszcze gorzej... walek z rozrusznika jest ukrecony ten co zebatka wyskakuje tam... korbowod jeszcze nie wiadomo ale z tego co piszecie o to moge sie nie martwic... pompa jest kompletnie rozp...na.

Dalsze raporty z placu boju wkrotce... teraz koszt czesci do naprawy szacowany ok 2000zl.
  
 
Powtarzam za Kosteckim.

Czy nie taniej i lepiej byłoby wymienić silnik?

Pozdr Czedu
  
 
A ile kosztuje taki silnik ?
  
 
Cytat:
2003-09-23 22:19:28, Cwikus pisze:
A ile kosztuje taki silnik ?



2.0 8V około 1.5-2.0 tys. zł
  
 
Tylko, że Ćwikus zna swój silnik, wie co z nim jest ok a co nie, ile przejechał itp. A taki kupny to zawsze ryzyko. Może się okazać, że wyrzuci kilka tyś. w błoto.
  
 
Cytat:
Może się okazać, że wyrzuci kilka tyś. w błoto.



Niekoniecznie - ludzie sprzedający silniki zazwyczaj dają gwarancję. Kiedyś z kolegą zmienialiśmy trzy razy silnik w Vectrze A - chodziło o silnik 1.6 tyle że ten silnik występuje w dwóch wersjach - wtrysk jednopunktowy i gaźnik a my nie wiedziliśmy o jaki silnik nam chodzi . Facet był spod Poznania (my z Suwałk) i nie było problemu ani razu z wymianą na inny silnik.
  
 
Cytat:
2003-09-23 22:22:13, Zoltar pisze:
2.0 8V około 1.5-2.0 tys. zł



Obawiam sie, ze za taka cene silnik moze byc tylko do remontu. Obawy te potwierdzil moj mechanik, ktory jednoznacznie stwierdzil, ze za taki silnik sie nie wezmie - bo roboty bedzie trzy razy wiecej, tym bardziej jesli inna jednostka niz moje 1.5, a czesci do tego silnika mojego juz powoli zalatwia. Korbowod na szczescie przezyl, glowica itp tez. Pompa wodna rozwalona, wszystkie zawory, obie rolki napinacza, oczywiscie pasek, do wymiany tez pasek alternatora bo juz spartacialy. Zawory sa pokrzywione jak grzyby.

To juz diagnoza ostateczna, zaczelo sie zalatwianie czesci. Mechanik wszystko zamowil w swoim punkcie (w tym momencie moge powiedziec Adminkowi, ze nie bede korzystal z jego pomocy) np. zawory oryginalne nowki oczywiscie z ringami itp po 35zl za sztuke (a nie jakies tam tloczone na warsztatach czy cholera wie)... co jeszcze tam bylo ... aha rozrusznik sie rozwalil... costam z zebatka. W kazdym razie tez bedzie nowy. Mechanik stwierdzil ze to dobrze ze rozrusznik padnal, bo po awarii na miejscu ojciec jeszcze krecil kluczykiem... i gdyby zalapal... zawory znow zaczalyby pracowac... i byloby jeszcze gorzej. Niektore zawory sa sciete jak zyletka.

No coz... teraz czekamy na czesci i naprawe, i mamy nadzieje zmiescic sie w 2000 tys z czesciami...
  
 
Wszystkie czesci zalatwione... z robocizna (koles za tyle roboty nad silnikiem bierze 350zl, przy czym jezdzil ciagle do hurtowni, zalatwial, dzwonil za wszystkimi czesciami!!) wyjdzie to moich rodzicow 2,5 tys zl... . Wymienione wszystkie zawory, pompa wodna, oczywiscie pasek napinacze i ta zebatka tam... rozrusznik... glupia uszczelka pod klawiature 150zl !! pod glowice bodajze 200zl... w kazdym razie...

... autko bedzie jeszcze pod koinec tego tygodnia !!! piatek/sobota najprawdopodobniej jeaaaa
  
 
Cytat:
2003-09-30 09:45:36, Cwikus pisze:
koles za tyle roboty nad silnikiem bierze 350zl,
glupia uszczelka pod klawiature 150zl !!



Jakaś dziwna cena za tą uszczelkę.
W Kołobrzegu kosztuje 30-40 pln w zależności od producenta.
Oj coś mi się wydaje, że koleś weźmie więcej niż się Wam wydaje, że bierze.
Odpal lepiej katalog Daewoo i sprawdź jakie są ceny części w handlu, a jakie są Wam proponowane.
  
 
Ta uszczelka kosztuje 5-7 zł
  
 
to moze ja pokielbasilem i uszczelka kosztuje 15zl a nie 150... w koncu podsluchiwalem rozmowe ojca wpinajac sie bezczelnie w linie

A cena uszczelki pod glowice sie zgadza.. ?
  
 
Ostateczna sprawa.

Zawory - 420zl
Pompa wodna - 220zl
Rolki napinajace 190zl
Rolka wolnobiez - 110zl
Pasek rozrzadu - 75zl
Uszczelka glowic 100
Uszczelka pokry 100
Popychacze 180
Silow hydraul 110
Pasek altern 40 (byl do wymiany rowniez bo guma juz partaciala, wiec przy okazji)
Galki dolne wahacza (rowniez juz do wymiany) 165 obie
Olej Mobil 1 5W50 145zl
Filtr olej 35
Plyn do chlodnicy 30
Szlifowanie glow 50
Tlumik 100 (w dzien przed awaria urwano nam rule wydechowa na osiedlu babci; byla tak urwana, ze nie mozna bylo nawet spawac!)
Opaski zawiesi 20
Opaski gumowe 10
Opaski sciagaj 8
Opaski wezy gum 15
Zimmerring walka 12
Kpt uszczelek pok 25
Prowadnice zaworow, sruby rolek i napinacza 30zl, razem prawie 2200zl. Za robote razem z transportem czesci z zabrza do katowic (kilkukrotnym przejazdem tam i spowrotem) wzieto 350zl.

Idziemy na przejazdzke.