[MK VII] Za duze cisnienie w ukladzie chlodniczym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mój problem zaczął się tydzień temu, gdy poszedł wąż górny od chłodnicy. Zlałem płyn, węża wymieniłem. Od tego momentu nie moge sobie poradzić z ubytkami płynu. Sytuacja wygląda tak: na zimnym silniku płyn jest na minimum, dolewam miedzy max a min. Po trasie 80 km płynu znowu jest na min. Po odkreceniu korka schodzi powietrze (duże cisnienie) i płyn naplywa do zbiornika do poziomu max lub wiecej. Górnym węzykiem do zbiornika wyrównawczego wraca woda z pianą (powietrzem). Pod czujnikiem od wentylatora wywalilo mi uszczelke. Zdjalem ja i juz nie ma wycieku. Czasami troche wody pusci sie z górnego węża od strony chlodnicy (czyzby cisnienie wywala). Przy odpalaniu silnika na zimnym slychac glosno przelewajaca sie wode. No i teraz nie wiem czy to poszla uszczelka pod glowica czy uklad jest zapowietrzony.

Przy odpalaniu nie idzie bialy dym a olej wyglada dobrze.
Jezeli uklad jest tylko zapowietrzony to jak go odpowietrzyc? Ewentualnie jezeli to uszczelka to czy mozna tak jezdzic ewentualnie jak dlugo?

[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2011-06-21 22:26:49 ]
  
 
Nie chce straszyć ale uszczelka pod głowicą po mojemu
  
 
Nie pamiętam jak się Essa odpowietrza, ale teraz zmieniałem płyn w BMW i trochę mi zajęło pełne odpowietrzenie układu.
  
 
nie straszcie kolegi uszczelką...
1. Odkręcasz korek, zagrzewasz auto (górny wąż od chłodnicy do termostatu musi się nagrzać), odpalasz nawiewy na maksa i dolewasz odpowiednią ilość płynu. Tak się odpowietrza układ.
2. Do upuszczenia ciśnienia w układzie służy korek, który ma zaworek. Możliwe, że jest uszkodzony. Na zaworku powinien być odpis ile ciśnienia upuszcza.
3. Trzebyby sprawdzić też drożność chłodnicy i układu, bo możliwe, że coś Ci się przytyka.
4. Zbiorniczek puchnie mocno?
5. Termostat masz sprawny?
  
 
nie wiem jak to powinno być fachowo robione ale ja żeby odpowietrzyć układ to jak zmieniałem płyn to dałem ogrzewanie na max i tak jeździłem po mieście
nie mam do tej pory problemów układem chłodzenia
  
 
Cytat:
2011-06-22 06:58:27, kupiec pisze:
nie wiem jak to powinno być fachowo robione ale ja żeby odpowietrzyć układ to jak zmieniałem płyn to dałem ogrzewanie na max i tak jeździłem po mieście nie mam do tej pory problemów układem chłodzenia


co nie oznacza, że autor wątku ma zapowietrzony układ...
jeszcze po tej jeździe powinieneś odkręcić korek.
chodzi o to, by wymusić szybki obieg płynu w całym układzie (nagrzewnica także)
  
 
Surec zapomniałeś podać żeby płyn miał tem cielpejszą aby głowica nie pękła. Po mojemu to nic innego niż wymiana korka zbiorniczka wyrównawczego.
Jedziesz na szrot i za 10 zł kupisz drugi z tym że zapytaj się czy możesz wymienić na nast. jak ten też będzie zepsuty.
Takie same objawy miałem w carismie i w clio.
Jak ręką odjął.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2011-06-22 09:33:13, Kleszczak pisze:
Surec zapomniałeś podać żeby płyn miał tem cielpejszą aby głowica nie pękła. Po mojemu to nic innego niż wymiana korka zbiorniczka wyrównawczego. Jedziesz na szrot i za 10 zł kupisz drugi z tym że zapytaj się czy możesz wymienić na nast. jak ten też będzie zepsuty. Takie same objawy miałem w carismie i w clio. Jak ręką odjął.


Korek nowy ori na allegro kupowałem po 25pln. Zresztą Slawas1 jeden taż ma:
Korek
A płyn nie ma obawy, może nie być ciepły, pod warunkiem, że dolewasz go niewiele (zdąży się zmieszać ze starym-ciepłym, a odległość od głowicy też jes niemała), a nie 2...3 litry jednym ruchem...
  
 
zgadza sie ja mialem to samo mechoniorzy odrazu ze uszczelka,glowica itd a byl to niesprawny korek termostat i czujnik temperatury za wszystko dalem 120 zl i smiga dalej
  
 
Zbiornik nie puchnie ale przy odkrecaniu schodzi duzo powietrza i naplywa plyn (jak cieply). Dzisiaj jezdzilem chwile z niedokreconym korkiem i wlaczonym ogrzewaniem ale pozniej efekt byl ten sam. Generalnie moj ess zawsze pokazywal temperature ponizej skali. Teraz max dochodzi do polowy i wtedy zalacza sie wentyl. Sam zbiornik nie puchnie weze tez nie. Ostatnio jezdze tylko na wodzie bo z tym wezem tez mialem problemy, moze to ma wplyw? Szczegolnie ze ostatnio dosc cieplo. Przed powrotem do domu zalalem do max i zakrecilem korek, jak sie schlodzi to zobacze czy/ile wody ubylo. Jak cos to zaczne od korka.
  
 
Cytat:
...Ostatnio jezdze tylko na wodzie...


Zalej go płynem i problemy się skończą.Jest ciepło,a woda ma temp.wrzenia o wiele niższą niż płyn i dla tego masz podniesione ciśnienie w ukł.chłodzenia.Woda jak wiemy,kiedy się gotuje to wytwarza dużą ilość pary wodnej.W/w para nie ma ujścia,więc dogrzewa wodę dodatkowo i zaczynają się dziać jaja.
Przerabiałem to w pracy w widlaku,ale nie zawsze mam racje.
 
 
no nie.
  
 
A moim skromnym zdaniem to ewidentnie zapowietrzony układ. ja bym to zrobił tak:
1. spuścić cała wodę z układu.
2. zalać powolutku płyn chłodniczy na max.
3. podpompować troszkę płynu przez naciskanie weży dochadzących do chłodnicy - płynu na pewno będzie ubywać
4 jak przestanie już ubywać płynu przy pompowaniu uzupełnić poziom do max. i zakręcić korek
5 odpalić silnik niech sobie popracuje ok 2-3 min na jałowym biegu
6 jak bedzie ubywac płynu uzupełnić
7 nastepnie przytrzymać go na obrotach jakieś 2-3 tys przez 2-3 min.
8. jak zacznie ciepełko lecieć z nagrzewnicy zostawić na biegu jałowym do momentu az sie nie włączy wentylator chłodnicy
Operację z włączaniem wentylatora chłodnicy powtórzyć 2-3 razy.
i powinno wszystko działać jak należy
po ostygnięciu silnika uzupełnić płyn między min i max.
Jezeli wszystko jest w porządku z układem to powinno wszystko działć jak nalezy
Poza tym jest duzo lepiej jak w kładzie zalany jest płyn ponieważ raz że nie zakamienia układu a po drugie jesli jest walnieta uszczelka pod głowicą będzie wyczuwalny słodkawy zapach w spalinach. Jakby przedmuch był do kładu smarowania to raz powinien sie podnieść poziom oleju a jak jest mały przedmuch to korek wlewu oleju moze sie zabarwic na kolor kawy z mlekiem. Ewentualnie moze sie olej pojawić w płynie chłodzącym.
Aha jesli byłby wlniety korek zbiorniczka wyrównawczego to moze dojac do rozerwania zbiornicza badz jakieś węża.
Co do syczenia po odkreceniu korka to tak ma byc układy sa nadcisnieniowe i na goracym silniku zawsze będzie syczeć przy odkrecaniu a i przy odkrecaniu trzeba uwarzac że by sie nie poparzyc
No ale po dobrym odpowietrzeniu mysle ze wszystko powinno wrócić do normy. Czas zabawy jakaś godzinka ale warto





  
 
Jak na złosc mi dzis stało sie to samo. Gotuje sie woda ,ale termostat otwiera ,temperatura na zegarach ok,weze cieple i miekkie,dmuchawa grzeje,jak jest zakrecony korek to robi sie cisnienie i wywala ,a jak zgasze motor to wciaga caly zbiornik.Jutro jeszcze zamienie korki moze czujnik w korku sie.......popsuł , probowalem odpowietrzyc go ale to samo albo cos zle robie,jutro jade do mechaniora niech sprawdzi.Mam taka mala nadzieje ze to nie uszczelka . Korek oleju czysty i woda tez .Acha bym zapomnial uklad zaleje koncentratem bo teraz mam wode moze tak jak przemo pisal tez moze byc przyczyna bo woda ma inna temp wrzenia.Jutro sie okaze .Co otym myslicie??

[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2011-06-28 15:57:18 ]
  
 
Podpowie ktos??
  
 
A coś robiłeś?
Możesz też sprawdzić, czy masz spaliny w układzie, ale to u gości, którzy mają taki sprzęt. Choć wątpię, by to było przyczyną.
Nie sądzę też, by zapowietrzało się przez pompę...
Odpowietrzasz najprościej - jeżdzisz autem, aż się zagrzeje, odpalasz w czasie jazdy nadmuch w kabinie max na ciepło i po kilku minutach bez gaszenia auta powoli i bardzo ostrożnie odkręcasz korek na zbiorniku (najlepiej przez szmatę, żeby się nie poparzyć). Lekko popuść, żeby zeszło powietrze i dopiero potem max odkręć.
  
 
Jak z tym odpowietrzaniem Ci nie pomoże, to tak jak kolega Surec napisał - podjedź do jakiegoś lepszego warsztatu żeby sprawdzili czy dwutlenek węgla się przedostaje do ukł. chłodzenia. To zakładają na zbiorniczek wyrównawczy korek z takimi odczynnikami. Jeśli robi za duże ciśnienie a wszystko jest w porządku to możesz mieć głowicę pękniętą. Ale sprawdź to sobie - ja 20zł płaciłem. Jak sobie przypomnę moje przygody z wybuchającymi wężami to aż mnie trzęsie... pozdro!
  
 
Nie miałem czasu zmieniac płynu na razie więc niestety dalej na wodzie ale posciskałem tego nowego węża i woda delikatnie leciała od strony chłdodnicy. Pod dużym ciśnieniem woda musiała tamtędy wywalać razem z powietrzem dlatego przewody nie były zapowietrzone a że chłodnica gorąca to woda odrazu wyparowywała. Teraz wody mniej ubywa i auto się mniej grzeje ale cisnienie zostało dlatego jeżdze na niedokręconym korku (przy zakręconym przewod do chłodnicy rozdymało). W tym tygodniu zmienie płyn no i się okarze....
Powiedzcie mi proszę czy juz po uzupelnieniu płynu, tak jak pisal kolega marciniec, zostawić korek otwarty aby odpowietrzyć czy grzać auto na zamkniętym układzie. No i jak z tym ogrzewaniem? Od razu włączyć żeby leciało przez cały układ? Dzieki wielkie


[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2011-06-27 21:46:16 ]
  
 
no niestety dzis nalalem nowego plynu, noi to byl chyba ostatni zakup do esa .Pojawila sie piana w zbiorniczku co oznacza uszczelke, dym z rury, nierowna praca motoru. Niestety umarl poddaje sie w srode wystawiam go do sprzedazy u mnie na komisie nie mam juz siły .SZKODA WIELKA
  
 
nie poddawaj sie... nie oplaca sie zrobic tej uszczelki? jaki to jest koszt?