[MKVI] Szybko się grzeje 1.8D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie widzę takiego tematu więc zakładam. Problem u mnie jest taki essi 60koni diesel dawno temu miał stłuczkę i dostał nową chłodnice od mk7 z możliwością podłączenia klimy. Zarówno w trasie jak i w mieście szybko mi się grzeje. Długo dość był przestawiony na rozrządzie 3mm tak że ciężko palił i był słaby. Teraz poprawiłem o te 3mm i zaczął mi się grzać. Po mieście w godzinach szczytu (15-sta) jak stoję w koreczku po paru minutach z zimnego już jest na wysokości "O" przy tym napisie Normal (wskaźnik temperatury). Czujnik ten od temperatury był zmieniony na nowy w marcu. Podpowie ktoś co mu może być?

[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2011-07-11 18:03:17 ]
[ powód edycji: poprawiono tytuł ]
  
 
U mnie 1.6 16v też się grzeje, ale to przez upał.
Możliwe że chłodnica zasyfiona jest, albo stała długo bez wody i pordzewiało w środku wsio. Jeśli chodzi o rozrząd, to może pompa wody, jeśli jest napędzana z paska. Nie wiem jak jest w essku.
  
 
Kolego fakt, ze silnik szybko rozgrzewa sie w upalne dni nie oznacza awarii, gdyz temperatura otoczenia jest wyzsza, a jazda w korku sprzyja slabszemu odbiorowi ciepla z komory silnika. Najwazniejsze, aby w okolicach "O" (tak mam u siebie) wlaczal sie wentylator i schladzal skutecznie ciecz w ukladzie chlodzacym - jezeli tak dzieje sie to wszystko jest w porzadku. U mnie jak dmuchnie wentylator to temperatura wrecz od razu spada do normy.

  
 
No włącza się właśnie wentylator temperatura spada ale on do puki nie przestawiałem go na rozrządzie nie grzał się tak. I nie pisze że tylko w upalne dni ale i te chłodniejsze też.
  
 
1. Skąd wiesz, że rozrząd był źle ustawiony ? ( za złe palenie nie musi być odpowiedzialny rozrząd )

2. Przestawiałeś na oko czy u fachowca z czujnikiem zegarowym ( bo na oko to chłop w szpitalu umarł )
  
 
1. Jarek77 ale w tym wypadku był bo mu pomogło wcześniej go muliło i wszystko co się z niego wyciągnęło to 120 a teraz jest tak jak pisze podręcznik dla niego. Do tego rozrusznik był nowy wsadzony więc nie miał on prawa.
2. Wiem że umarł niech mu ziemia lekką będzie. Na wyczucie starszy mechanik jest i całe życie w silnikach diesla siedzi jemu to nie przeszkadzało bo po mieście jeździł a ja mnie zaczęło i w trasy i musi się zbierać bo by mnie na #19 z ziemią zrównali to zaczął szukać przyczyn dla czego ciężko kręci i nie ma mocy.

[ wiadomość edytowana przez: Kubzik dnia 2011-07-12 20:51:27 ]
  
 
Samochód ma ładnych naście lat i dziesiątki tysięcy na koncie. W tym czasie wyrabiają się elementy silnika. Najczęściej pompa już niedomaga ( nie daje odpowiedniego ciśnienia, wyrobiona pompa wstępna itp. ) i z tego powodu nawet przy prawidłowo ustawionym rozrządzie wtrysk następuje w niewłaściwym momencie. Starym jak świat sposobem mechaników na poranne problemy z odpaleniem jest przyspieszenie kąta wtrysku. Samochód może i lepiej ci będzie odpalał ale jak przegrzejesz głowice to poszukasz nowego silnika.
Problemy z odpalaniem mogą również wynikać ze zużytych pasków.
Ten silnik to muł i tak ma być sportowego z niego nie zrobisz.
Mnie też wszyscy wyprzedzają , nauczył mnie dużo spokojniejszej jazdy i to w nim lubię.

Silnik po odpaleniu ma chodzić jak diesel (klekotać) jeżeli jego praca przypomina pracę silnika benzynowego ( jest cichszy ) to kąt wtrysku masz źle ustawiony. Owszem będziesz się cieszył większą elastycznością i dynamiką ale na jak długo ?

3mm to strasznie dużo jak stąd do Filadelfi dlatego używa się czujników zegarowych albo piezo bo człowiek nie ma takiej precyzji podziel te 3mm na 100 części i spróbuj rękoma kolejno przestawiać pompę o 1 część. Zapewniam cię, że każda z tych części będzie miała wpływ na pracę silnika. Ręcznie się ustawia w przypadkach awaryjnych ale potem trzeba na przyrządzie.
  
 
W sierpniu będzie miał 19lat i 320tyś przebiegu. Samochodzik jest zadbany klekocze jak dieselek bo takie jego zadanie i nie mówię że jest szybki ale tak jak to w podręczniku (czyli myślę że to 160 choć się już nie powinno ze względu na przebieg poleci). Po stłuczce miał wymienioną pompę na nową trochę się zrujnowałem ale 5 lat to już służy i posłuży jeszcze. Paski są wymieniane wszystkie na bieżąco co 55tyś. ale mówię w moim przypadku to pomogło zobaczę przed zimą podjadę z nim na komputer się sprawdzi wszystko.
  
 
A ja ci mówię że podjedziesz nim na komputer i dalej nic nie będziesz wiedział
  
 
co zatem proponujesz?
  
 
Proponuję nie jechać na komputer.
  
 
To już wiem. Co zatem powinienem zrobić?