(125p) wygluszenie wnetrza

Uzywalem szukajki ale nie znajdlem odrebnego tematu. Wiem ze ktos kiedys cos na forumie wspominal o wygluszaniu ale nie umiem teraz znalezc totez postanowilem zalozyc watek.

Zastanawiam sie nad wygluszeniem samochodu wewnatrz ponad to co zaplanowala fabryka by podniesc nieco komfort jazdy.

Czy jest ktos kto sie podejmowal wiekszego niz w standardzie wygluszenia Fiata 125p lub Poloneza ?

Wiem ze mozna zastosowac maty gluszace samoprzylepne, sa tez takie filcowe.

Na moje oko to moznaby bylo wykleic auto takimi matami samoprzylepnymi na powierzchniach drzwi i blotnikow od wewnatrz , podloge tez mozna tym wykleic a na koniec polozyc na to wygluszenie z maty filcowej.

Maty gluszace samoprzylepne

Maty gluszace samoprzylepne z filcem

Na co jeszcze nalezy zwrocic uwage lub co jeszcze mozna wygluszyc by w aucie zapanowala cisza

A moze ktos wie czego nie nalezy wygluszac z jakichs powodow ?

Na koniec jeszcze jedno pytanie. Wygluszenie sciany grodziowej, poniewaz jest ono w jednej calosci i profilowane to czy ktos wie gdzie mozna jeszcze takowe zakupic czy juz tylko uzywane wchodza w gre ?

tez bym sie w filc nie bawił, tylko w gume samoprzylepną i pianki

ostatnio rozważam ten sam temat w odniesieniu do mojej lawety i to co wywnioskowałem np z forum karawaningowego to filc na kleju od wewnątrz na ściane grodziową (są tacy co od str silnika też dają-niepalny), trzeba kleić bardzo dokładnie , każdy zakamarek , w drzwi maty tłumiące , daje to podobno słyszalne efekty

Wlasnie - duze znaczenie ma tu pasowanie drzwi, ramek ozdobnych szyb, rynienki a nawet ich nakladki - zachowujac orginalny samochod nic nie zrobisz.
Tunel i sciana grodziowa w kancie jest slabo wygluszona - jest tam sporo otworow etc to by sie przydalo wyciszyc plus drzwi i bagaznik. A i mata na maske od srodka jak w wiekszosci aut. W ładzie jest to lepiej przemyslane i jest duzo ciszej. Pomaga jej tez wygluszenie bagaznika bo w kancie to pudlo rezonansowe niezle jest.

W lutym skończyłem wraz z kolegą klejenie -wygłuszanie - Fiata 125 , 72 rok.
Buda była golutka, bez szyb i uzbrojenia w wiązkę - po lakierze.
Robiliśmy kilka podejść z różnymi wygłuszeniami.
FILC- w jakiej kolwiek postaci odpada - jest cięzki i chłonie wilgoć jak gąbka.
-maska - mata gumowa z folią alu - grubość 5 mm, można grubszą.
-przegroda, z obudwu stron - gumowa mata samoprzylepna - można delikatnie podgrzać suszarką, ale nie opalarką bo od razu wysusza klej - grubość 8 mm.
- wszystkie łączenia blach w komorze silnika, przegrodzie, podszybiu - masą - picard - masakrycznie droga, można czymś tańszym, ważne aby była plastyczna w temp -10 C do + 40 C
- od spodu + nadkola (brak plastików) - guma natryskowa - akurat poszła HoHnza - ale jest tego od metra więc można tańszą
- środek - łaczenia blach - picard - wygłuszenie guma z folią alu gr 8 mm.
Wszystkie szyby (przód - tył) także na masę - picard .
Guma z alu - podobna jak ta do sprżetu audio - drzwi od środka i tylna klapa.
Jest tych wszystkich wygłuszeń na rynku dużo, warto zaprzyjaźnić się z dobrym warsztatem audio, bo mają upusty i katalogi.
W naszym przypadku koszta = 1200 zł.
Można to zrobić za połowę.
Waga - przybyło 42 kg .
Na końcu kabina lakiernicza na 12 h i wszystko się ułożyło.

Od kilku osób siedzących troche w temacie usłyszałem, że można zastosować bitumiczną taśmę dekarską z rolki. Wychodzi sporo taniej, niż wszystko, co ma w nazwie "do samochodu" a efekt ponoć równie dobry. Dam znać jaki to dało efekt jak zaczne jeździć fiatem