[MKVII]wysokie obroty na zimnym silniku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich
mam problem z obrotami w essim:
Gdy odpalam auto na zimnym silniku obroty wskakują w okolice 2tys.
wraz z rozgrzewaniem silnika spadają
by po przejechaniu ok 2km wrócić na pozycję 900/1000 obr.
bywa ze na rozgrzanym silniku po zatrzymaniu sie np. na światłach obroty zatrzymuja sie na 1,5 tys by po chwili spaść do normalnej pozycji.
gdy zakupiłem auto przewody od lambdy były odłączone/urwane
sąde wymieniłem na inną z essika"dawcy"
krokowca czysciłem benzyną i wd 40
odłaczylem czujnik prędkości
escort 1.6 16v 1997r.
proszę o pomoc te obroty na "ssaniu" to do szalu doprowadzają


[ wiadomość edytowana przez: zsmarti dnia 2011-10-05 00:31:36 ]
  
 
zacznij od porządnego zresetowania kompa.
  
 
może ogólnie mało prawdopodobne ale u mnie było podobnie po "czyszczeniu" krokowca, auto na ssaniu miało z 1500 obr, jak już sie rozgrzało autko tak prawie w normie, ~1000 obr/min, u mnie na ssaniu jeszcze przy dodawaniu gazu wydobywał się śmieszny świst.

Nie wiem czy może jakoś uszczelka puszczała pzy krokowcu czy co ale kupiłem nowy i było już ok.
  
 
a może inaczej
jakie czujniki są odpowiedzialne za ssanie ?
  
 
Mam identyczny problem. Odpalam silnik i trzyma 1600 obrotów. Dopiero jak silnik się trochę rozgrzeje, przejadę z 2km, zatrzymam się przed skrzyżowaniem i zrzucę na luz to obroty spadają do 900 obrotów. Borykam się z tym już pół roku i nie mogę znaleźć przyczyny. Silnik 1.6 16V z gazem sekwencyjnym BRC. Nawet spece od forda z AMGT w Zabrzu nie wiedzieli co jest przyczyną. Wymieniłem już silnik krokowy, sonde lambde bo nie działała. Podmieniałem potencjometr przepustnicy. Mierzyłem rezystancje czujników temperatury, czyściłem i sprawdzałem zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej. Podpinałem pod komputer. Zmarnowałem wiele godzin na poszukiwaniu przyczyny i dalej nie wiem co powoduje takie zachowanie się silnika. Kiedyś zaraz po odpaleniu na zimnym silniku obroty były na poziomie 1100-1200. Zwracam się z wielką prośbą o pomoc.
  
 
Po zakupie swego ESSA po odpaleniu silnika miałem ~ 1300obr.,czyli spoko.
Ale. Po wymianie (naraz, więc nie wiem co jest nie tak) filtra paliwa, filtra oleju, oleju, świec i uszczelki głowice silnik po odpaleniu na zimno nie ma 1300obr., tylko ~1600obr./min.
  
 
czujnik polozenia przepustnicy odlaczcie i sprawdzcie czy cos sie zmienia u mnie bylo tak. po odlaczeniu wtyczki obroty spadaly do 900-1000. po podlaczeniu znowu na 1600
  
 
Już to robiłem. Fakt pomaga ale więcej pali, sekwencja nie działa poprawnie i obroty podczas zmiany biegu bardzo szybko spadają. Po zakupie auta miałem cały czas odłączony potencjometr przepustnicy. Przy zakładaniu sekwencji gazownik go podłączył i chodził dobrze przez miesiąc. Mierzyłem rezystancje potencjometru i jest ok. Kupiłem na szrocie używkę. Włożyłem i dalej to samo.

Cytat:
2011-10-14 21:03:30, Andre42212 pisze:
czujnik polozenia przepustnicy odlaczcie i sprawdzcie czy cos sie zmienia u mnie bylo tak. po odlaczeniu wtyczki obroty spadaly do 900-1000. po podlaczeniu znowu na 1600

  
 
Witam
Iak na początek to zrób reset kompa - odepnij obydwie klemy z aku i połącz je kawałkiem przewodu - zostaw tak nawet na noc a co najmniej na pół godziny. Zrób samoadaptacje i odczytaj błędy. Jeżeli nic się nie wyjaśni to sprawdź na piechotę - sondę, czujnik temperatury wody do kompa, przepływomierz lub czujnik ciśnienia bezwzględnego i czujnik temperatury zasysanego powietrza, czujnik położenia przepustnicy. Metodę sprawdzenia poszczególnych elementów znajdziesz na forum. Ostatnim elementem do sprawdzenia jest komp-podmień chociaż i sprawdź a jakby jeszcze nie to to ja przelutował bym skrzynkę bezpieczników i sprawdził połączenie przewodów masowych.
Pozdrawiam
  
 
Odłączyłem klemy na całą noc i dzień. Po czym na włączonym silniku odłączyłem potencjometr przepustnicy i podłączyłem. Silnik po tym zabiegu trochę świrował ale po 20km wszystko się unormowało i chodzi normalnie. Zwieranie klem nie jest dobrym pomysłem. Jeżeli gdzieś w samochodzie będzie jakiś układ podtrzymujący to można narobić sobie problemów.
Cytat:
2011-10-20 17:24:14, nowypn pisze:
Witam Iak na początek to zrób reset kompa - odepnij obydwie klemy z aku i połącz je kawałkiem przewodu - zostaw tak nawet na noc a co najmniej na pół godziny. Zrób samoadaptacje i odczytaj błędy. Jeżeli nic się nie wyjaśni to sprawdź na piechotę - sondę, czujnik temperatury wody do kompa, przepływomierz lub czujnik ciśnienia bezwzględnego i czujnik temperatury zasysanego powietrza, czujnik położenia przepustnicy. Metodę sprawdzenia poszczególnych elementów znajdziesz na forum. Ostatnim elementem do sprawdzenia jest komp-podmień chociaż i sprawdź a jakby jeszcze nie to to ja przelutował bym skrzynkę bezpieczników i sprawdził połączenie przewodów masowych. Pozdrawiam

  
 
Witam
Ze zwieraniem klem właśnie o to chodzi - trzeba rozładować pojemności w kompie no ale nic to - skoro już śmiga to nie ma co rozdmuchiwać.
Pozdrawiam
  
 
Problem znowu powrócił. Resetowanie kompa i odłączanie potencjometru położenia przepustnicy nie pomaga. Po podłączeniu do komputera wszystko jest ok. Już nie wiem co zrobić, a chciałbym zlokalizować przyczynę gdyż łyka mi sporo benzyny zanim przełączy się na gaz. Skrzynkę bezpieczników też już rozbierałem i wszystko jest ok. Rezystancje czujników też są ok. Od użytkowników escortów z tym silnikiem dowiedziałem się, że bardzo dużo egzemplarzy tak ma i nikt nie zna na to sposobu.
  
 
A próbowałeś odpinać czujnik prędkości pojazdu (VSS)?

Można to zrobić rozpinając taką trójkątną 3 żyłową wtyczkę. Przewód, który masz rozłączyć wychodzi ze skrzyni biegów w tym samym miejscu co linka prędkościomierza. Jak rozepniesz to zaczep gdzieś tą wtyczkę, żeby nie wisiała pod autem i się przejedź. Jeśli to twój jedyny problem to obroty powinny spadać natychmiastowo gdy tylko puszczasz gaz.


[ wiadomość edytowana przez: darek4488 dnia 2012-08-10 09:25:59 ]
  
 
przepływkę masz podpiętą ?
Stawiam na przepływkę lub krokowy.
  
 
Mam u siebie to samo. Czasami potrafi się przydławić a czasem pod czas jazdy wciskając sprzęgło lub wrzucając na luz trzyma obroty w granicach 1500 aż do zatrzymania, potem schodzi na swoje magiczne 750.
  
 
krokowy z przepływką coś szaleją ?
  
 
Po odpięciu przepływki silnik gaśnie więc spodziewam się, że działa prawidłowo. Co do krokowca to czekam na wolny kanał żeby go wyciągnąć bo dość mocno zbunkrowana menda jest. Podejżewam, że krokowy pomoże co najwyżej na przygasanie.
  
 
Słuchajcie u mojego ojca w mk7 1.4 jest mniej więcej podobny problem, irytujący, choć nie przeszkadzający za bardzo, bo autko nie gaśnie przez to. Zdarza się że na wolnych chodzi dobrze, ale też że obroty utrzymują się w ok. 1500rpm i nie spadają. Zdarzają się też momenty że obroty falują i potrafią spaść, niemalże do zera ale auto nie gaśnie i samo "podkręca" obroty do 1200-1500 i znowu opadają aż do krytycznego momentu, i tak w kółko. Myślicie ze głównym winowajcą może być przepływomierz? Autko nie ma gazu i innych wynalazków. Świece i kable wymieniane jakieś 5k km temu.

Aha zapomniałem dodać, jak zdarzy się odświętnie że autko zgaśnie (zapięta 4ka zamiast 2ki, itp.), to trzeba pokręcić dłuższy moment, ale zapali.


[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2012-08-10 10:50:55 ]
  
 
odepniesz krokowy, auto zgaśnie
odepniesz przepływkę, auto dalej pracuje.

Wniosek. Coś masz z przepływką. Jaki masz motor ?
  
 
Cytat:
2012-08-10 10:49:02, Maylo pisze:
Zdarza się że na wolnych chodzi dobrze, ale też że obroty utrzymują się w ok. 1500rpm i nie spadają. Zdarzają się też momenty że obroty falują i potrafią spaść, niemalże do zera ale auto nie gaśnie i samo "podkręca" obroty do 1200-1500 i znowu opadają aż do krytycznego momentu, i tak w kółko. Myślicie ze głównym winowajcą może być przepływomierz?



Miałem podobne akcje jak siadała mi cewka i zawory były do wyregulowania. Po wymianie i regulacji przestał gasnąć.

KICIEK, napisałem, że po odpięciu przepływki silnik gaśnie a krokowca jeszcze nie rozebrałem

1.8 16V 115KM z gazem, black top