Zakup 126p 1.1 prosba o porade

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie

To moj pierwszy post wiec - witam !

Aktualnie jezdze sobie troche seryjnym 126p FL z 93r.

Od jakiegos roku meczy mnie temat posiadania 126 po swapie. Ale niestety nie mam czasu tego robic, chce kupic gotowy samochod.

Upatrzylem ten:
allegro.pl/fiat-126p-swap-1-1-rajdy-kjs-super-sprint-i1845834921.html

Nie wiem czy jego wlasciciel jest na tym forum czy nie ?

W piatek jestem umowiony na ogledziny.

Co nieco sie juz pytalem wlasciciela o ten samochod, poza tym co jest w opisie dostalem taka informacje:

"Pojemność 1.1 jest wbite w dowód tak więc nie na problemu z policją.
Silnik ma 67 km. dlatego bo ma ostry wałek, miałem gdzieś wydruk z hamowni ale w przeciągu budowy gdzieś mi się zawieruszył.
Zawieszenie przód resor sklepany i dołożony resor + amorki tylne KYB, jest twardy. Gdy założyłem amorki sportowe to było za twardo.
Tył sprężyny seryjne i amortyzatory blistein hromowane od pandy abart.
Maluszek był w tamtym roku malowany cały wraz z wymianą progów, a drzwi były malowane w lipcu tego roku. tylko coś lakiernik pomieszał z utwardzaczem i wyszły trochę bardziej szarawe. Komora silnika i bagażnika i środek pomalowano na czarno.
"

Skrzynia jest oczywiscie seryjna z 126p, podobno siedzi 2ga sztuka poki co.

Paragonow ani zadnych dokumentow na te wymieniane czesci nie ma.

Oczywiscie srednio wierze w te 67KM, czy da sie jakos szybko sprawdzic ze silnik rzeczywiscie ma sportowy walek ?

Moje pytanie brzmi - na co zwrocic uwage przy zakupie ?
Prosze podpowiedzcie bo nie chce sie wkopac .

Sprzedajacy wyslal mi jeszcze dodatkowe zdjecia - wszystkie sa tutaj:

imageshack.us/g/824/tnm1.jpg/

Pytanie na koniec:
czy taki samochod nadaje sie do codziennej eksploatacji ? Pomijam kwestie niewygody wsiadania za sprawa klatki i kubelkow/szelek. chodzi mi raczej o awaryjnosc. Czy taki samochod przejedzie ok. 100km cotygodniowo tak zeby nie trzeba go bylo przynajmniej raz na miesiac naprawiac ? Jazda typowo dla przyjemnosci, zero imprez sportowych.

Wiem ze skrzynia jest slaba, ale jesli nie bedzie zbyt ostrych katow to chyba troche wytrzyma ?

bardzo prosze o szybka pomoc
z gory dziekuje
pozdrawiam
Piotrek


null

[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-10-13 00:57:52 ]
  
 
Z tego co widziałem cos mu ten swap nie chce isc. Na allegro siedzi juz ze 2 miechy. Ogolnie tragedi niee ma. Popatrz i oceniaj. Ale niech sie reszta ekipy wypowie
  
 
Witaj!

Ogólnie rzecz biorąc to zwróć uwagę na stan nadwozia (czyli standardowe sprawdzanie przy kupnie, tak jakbyś sprawdzał seryjnego malucha) Jeśli masz kogo wziąć, kto się orientuje mniej więcej w swapach to go weź ze sobą. Jeśli nie to: sprawdź jak wygląda cała przeróbka- czy jest wykonana starannie, z głową wszystko poukładane, czy tylko wrzucone wszystko do środka "aby to jeździło". Nie napalaj się, tylko chłodno do tego podejdź. Jeśli jest spoko to bierz Co do niezawodności i trwałości to tak w skrócie:
Moja skrzynia wytrzymała 2 lata na seryjnych zabierakach i przegubach, 100 km łykniesz bez mydła (tylko że się trochę umęczysz bo nie dość że sprzęt jest pewnie głośny to maluchowa skrzynia jest króciutka- więcej niż 80 na trasie jak polecisz to obroty w okolicach o ile dobrze pamiętam 4 tysięcy...) A sam silnik- ja przy swoim nie zrobiłem kompletnie nic- wymieniałem tylko olej i filtry i smigał bez zająknięcia. Zawsze odpalał, jechał i wracał. Na jednopunkcie był- więc sprawa gaźnika i zapłonu odpadał

Pozdro i powodzenia

p.s. fot niestety nie oglądałem bo nie mam czasu, jak znajdę chwilę to zerknę


[ wiadomość edytowana przez: Tybek dnia 2011-10-13 07:51:40 ]
  
 
Maluch na flanszy sebcyca, wieszak rowniez od niego, wiec mozna spokojnie uznac ze polaczenie i zawieszenie silnika dziala jak powinno. Zastanawia mnie jednak obecnosc drugiego zbiorniczka wyrownawczego z przodu. Jaka mialby on spelniac role? Nie powinno go tam byc. No i stanblacharki jak dla mnie pozostawia sporo do zyczenia patrzac na fotografie. Jesli go kuisz, powinienes zastanowic sie nad zabezpieczeniem newralgicznych miejsc rzed korozja. Tyle ode mnie. Reszte juz napisali koledzy. Najwazniejsze to ogladac go na chlodno i nie napalac sie za wszelka cene.
  
 
No wlasnie wieszak rzeczywiscie na oko jest od sebcyca ? Bo ja sie nie znam az tak zeby poznac, a nie chcialbym kupic jakiejs sciemy . Bo zdjec flanszy nie ma.

Stan blachy - mowisz o polodze ? te blachy przy wnekach kol to chyba byly wspawane jako wzmocnienie pod klatke.

A gdzie powinien byc zbiornik plynu wyrownawczy ?

dziekuje wszystkim za sugestie, czekam na kolejne.
  
 
jak dla mnie jazda na co dzień takim autem to gruba pomyłka... używałem 125p jako dupowozu przez dobre pól roku, potem przesiadam sie do zwykłego auta niebo a ziemia. Cicho przytulnie nie słychać nic... Moim zdaniem odradzam swapa na jazdę do roboty itd. dłubanie masz murowane bo zawsze musi sie zesrać jakas pierdoła. Może dojrzewam stąd to emeryckie podejście do sprawy...
  
 
Piotrek- coś w tym jest... Pamiętam że czasem swoim do roboty zimą przyszło mi jechać to mnie krew zalewała jak miałem się wyplątać w kurtce, czapce z szelek, a później przeprawić przez klatkę z bocznymi zastrzałami I potwierdzam- do jazdy na codzień to mocno średnie auto... Skrzynia krótka, hałas+ te dwie rzeczy, które opisałem... jeszcze w dodatku jak masz tak jak ja prawie 190cm to jest lekki kupsztal Z drugiej strony... fajna sprawa kogoś na mieście w drodze do pracy wydymać albo strzelić parę boków


[ wiadomość edytowana przez: Tybek dnia 2011-10-14 16:35:51 ]
  
 
ofcors że lans na mieście jest wart tych niedogodności no i miny chłopaków z roboty jak wpadam bokiem na plac bezcenne...
ale zabrać gdzieś babe... tragedia. Do tego ile razy spędziłem noc w garażu bo rano do pracy a w gruzie nie działa to tamto i 130 innych rzeczy.
generalnie nie ma półśrodków albo auto do nakurwiania albo dupowóz.
  
 
Bylem, widzialem, jechalem, za te kase odpuscilem ;/ .

Technicznie jak na moje oko wszystko tam bylo ok, choc i tak jakies tam hurgotania czy rezonanse dochodzily z tylnej czesci auta podczas jazdy, ale nie bede przesadzal, w koncu to tylko przeswapowane i kombinowane 126p. Wiec uznalem ze technicznie jest OK. Zbiorniczek wyrownawczy juz byl przeniesiony pod klape z tylu, sam wlasciciel stwierdzil ze po prostu strzelil gafe z tym zbiorniczkiem z przodu.
Lekki wyciek z chlodnicy.

Ale buda- no jak dla mnie byla slaba . podloga rzeczywiscie srogo polatana blacha od gory, od spodu i od gory wartwy wlokna szklanego z zywica zeby sie to trzymalo. Podloga to jeszcze pikus bo nie bylo jej tak bardzo widac a fakt trzymalo sie to kupy i sladow swiezej korozji nie bylo jakos bardzo widac.

Ale gora nadwozia nie za dobrze pomalowana (nawet dach za cienko pomalowany, nie rozlany lakier, slady korozji na podszybiach przy uszczelkach szyb, slady korozji w miejscach spawania migomatem przy oby podszybiach przy laczeniach blach, rozmazany baranek na prawym progu, jakos troche zalatane a troche nie dziury po listwach ochronnych.
Drzwi to po prostu tragedia, z jakiegos ST z lat 80 tych, sam wlasciciel mowil ze byly juz malowane na zolto-czarno, teraz sa na szaro tez nie pod kolor nadwozia, mech na uszczelkach, uszczelki pogiete i troche pomalowane, szyby chodza ledwo co, drzwiami trzeba walic zeby sie zamknely, boczki drzwi z jakis za malych kawalkow plexi. Drzwi to pierwsza rzecz co trzeba by wymienic.

Estetycznie to tam raczej to wszystko za bardzo porobione nie bylo, wyraznie wlasciciel preferuje dlubanie w mechanice jak blacharskie prace .

Ogolnie stwierdzilem ze jesli by to mialoby "tak jak lubie" a raczej tak jak sobie wymarzylem to trzeba by to wszystko przelozyc do budy z mojego obecnego 126p, z 2 zrobic jeden i wtedy by bylo fajnie. No ale to nie dosc ze bym musial swojego poswiecic, to jeszcze pewnie z 1000 dolozyc na lakiery i inne dodatki. No i z miesiac pracy.

A ja nie tego szukam, a juz napewno nie za taka kase (finalnie zszedl na 3800). Pracy mi nie brakuje i chce kupic gotowca ktore bedzie zrobily ladnie i z glowa.

Jakby ktos slyszal o ladnym swapie min 1.1 - dawajcie znac .

A co do braku komfortu itp itd to ja wlasnie tego szukam . Ogolnie jazda mi sie podobala, i to ze we wnetrzu jest glosno, ze duzo rzeczy trzeszczy i stuka, ze sie siedzi nisko , jest twardo, a pod nogami blacha .

  
 
http://allegro.pl/fiat-126p-swap-1-2-skrzynia-rapid-i1917256354.html

Ogladalem tez tego no i przy progach jest duuuzooo roboty (jadac go ogladac mialem swiadomosc ze bedzie do roboty ale nie ze az tak) - miejscami po prostu "zewnetrzny" prog wisi w powietrzu. Srodek podlogi jeszcze jest znosny.

Na dachu jest sporo malych wgniecen.

Pod klapa z przodu nie za ciekawy widok - gniazdo przewodow balaganiarsko ulozonych, akumulator przymocowany na jakis pasek materiałowy z klamra.

Samochod stoi za nisko, tylne opony tra o blotniki, miska wisi niziutko.

Wnetrze jest niebieskie, pomalowane miejscami pedzlem. Miejscami usuniete wygluszenia natryskowe , a miejscami nie, ktos to zaczal "kuc" ale nie dokonczyl ...

Samochod orginalnie byl zielony, potem niebieski, teraz zewnetrznie jest szary.

Technicznie tez raczej nie jest "bardzo dobrze" - duze luzy ukladu kierowniczego, wahacze tylne do wymiany, wczoraj cos sie dzialo ze sprzeglem - slizgalo sie od 2. biegu w gore (ale to podobno stalo sie nagle, jeszcze dzien wczesniej bylo OK), jakis czujnik oleju puszczal solidnie olej przy silniku, skrzynia zapocona.


Znowu 450km zrobione na darmo .

Po kolejnego jade juz PKP albo dieslem palacym 6l/100 .



[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-11-05 16:30:48 ]nullnull

[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-11-05 16:37:11 ]
  
 
Dlugo sobie jeszcze chyba nie daruje ze nie kupilem tego :

http://archiwumallegro.pl/maluch_126p_swap_11_sporting-1574039862.html

Bude to on mial zdecydowanie najlepsza z tych trzech ktore ogladalem, a do oddania byl za 1200zl . Jezdzil naprawde niezle.

  
 
Trzeba było brać ode mnie jak był aktualny Jeśli jesteś w stanie dać z 4-5 tysi to mogę dać Ci namiar- znajomy coś kiedyś wspominał, że czasu na niego nie ma... (1.1+skrzynia skoda, klatka, kubły, tarcze, itp)
  
 
widze ze opisałes moj samochod wiec sie troche wypowiem
co do blachy w ogłoszeniu jest napisane ze do roboty sa progi podłoga i nadkola to czego sie spodziewałęs dwoch dziurek ?
co do wycieku oleju zaraz jak pojechałes podjechałem do sklepu kupiłem czujnik ktory przeciekał za całe 25zł i wymieniłem i ten wielki wyciek jak to nazwałes zniknał
co do sprzegła sie nie spieram owszem sie sizgało teraz jest juz wyregulowane
ukl. kierowniczy ma luzy nie robiłem tego bo miałęm zakladac maglownice
wahacze nadaja sie do wymiany
o wszystkich tych reczach wiedziałes przyjezdzajac do mnie wiec nie wiem o co Ci chodzi
policz sobie jaki jest koszt samych czesci z tego auta i rzeczy ktore dokladałem do samochodu najlepiej jak by za darmo ooddac nie ?


[ wiadomość edytowana przez: lukasz2461 dnia 2011-11-19 16:58:12 ]
  
 
Z tych rzeczy ktore wlasnie wymieniles to raczyles mnie poinformowac przed przyjazdem tylko o tym ze "wahacze maja kilka dziurek" i owszem ze podloga/progi do roboty.

O reszcie nie bylo mi nic wiadomo.

Nie myslalem jednak ze moze byc az tak zle, ta blacharka powinna byc juz dawno zrobiona, nie wiem jaki byl sens malowania samochodu "z gory" skoro spod jest do grubej roboty.

Co do ceny to juz wogole nie ma o czym rozmawiac , bo jak widze cos takiego to wogole nie mysle o zakupie ...

Dobrze wiesz co masz, zycze Ci powodzenia przy sprzedazy .

[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-11-19 21:22:26 ]
  
 
skoro tak mowisz to pewnie tak jest
powodzenia w szukaniu auta zajedz do salonu moze tam znajdziesz cos odpowiadajacego swoim wymaganiom
  
 
Wczoraj zakonczylem poszukiwania po obejrzeniu 5szt. swapow 126p i dokonałem zakupu.

Wieczorem sie pochwale swoim wybrankiem .

  
 
Cybul widze sie pozbyl bryki
  
 
jak tak to dobry wybór jedynie lakier u cybula był słaby
  
 
A miala byc niespodzianka ...




Auto dobrze znane na forum i sprawdzone w sportowym boju.

U mnie raczej przejdzie na rajdowa emeryture , bo zadnych startow w rajdach przynajmniej poki co nie planuje.

Jesli kilka rzeczy do ogarniecia obecnie w tym samochodzie, na pierwszy ogien pojda hamulce , bo tyl mi lekko trzyma podczas jazdy.

Co do lakieru to powiem tak - z tych 5ciu ktore ogladałem ten zajał 2gie miejsce w kategorii jakość powloki lakierniczej . Ladniejszy lakier mial chyba tylko czerwony 1.1 ktorego ogladałem jako pierwszego w maju. Takze z lakierem raczej lipy nie ma.

No chyba ze masz na mysli kolor - bo mi tez widzi sie on w całości w bieli i mam nadzieje ze uda mi sie ten plan zrealizować.

Wkrotce załoze swoj temat w dziale galeria .

pozdrawiam
i dzieki za porady !


[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-11-23 01:55:37 ]

[ wiadomość edytowana przez: piotres87 dnia 2011-11-23 01:56:41 ]
  
 
aha musze kupic zimowki bo obecne markgumy sa podjechane, szczegolnie tylne.

Czy Debice Frigo 145/70/13 ogarna temat i da sie na nich w miare pojezdzic na sniegu z tym silnikiem ?

Pytam bo mam okazje tanio kupic takie 4szt. uzywane z bieznikiem 6mm....

Pilna sprawa, o reszte bede juz pytal w innym "nowym" temacie .