MotoNews.pl
  

GAŚNICA W SAMOCHODZIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
CZY KTOŚ WIE JAK UAKTUALNIC COŚ NA ZASADZIE BADAŃ TECH. GAŚNICY?MAM SWOJĄ JUŻ 4 LATA I CZY MUSZĘ KUPIĆ NOWĄ CZY WYSTARCZY JAK POJADĘ DO PRZYSŁOWIOWEGO PANA KAZIA I ON MI "COŚ NA NIEJ NABIEJE"JEŚLI TAK TO ILE TO KOSZTUJE I GDZIE TO MOŻNA ZAŁATWIĆ W WAWIE
  
 
Z tego co wiem to gdzieś na Polnej w Straży można to zrobić, ale nowa gaśnica w Makro kosztuje 18 pln, więc wydaje mi się że szkoda zachodu z przedłużaniem ważności.
Pozdrawiam,
  
 
mialem gdzies link do strony z wypowiedzia jednego z policjantow z biura ruchu drogowego gdzie stwierdzono ze w samochodzie ma byc gasnica sprawna - ale nikt nie powiedzial ze mam miec atest i date waznosci....

tak jak nikt nie ma prawa zmusic cie do akcji ratunkowej - od tego jest straz pozarna


(CO NIE ZNACZY ZE NIE WARTO POMOC KOMUS W POTRZEBIE - DWIE PUSZKI TO NIE JEDNA...)

pozdrawiam
  
 
Gaśnica zgodnie z przepisami powinna być co roku legalizowana czyli osoba do tego uprawniona powinna sprawdzić stan gaśnicy. W moim rejonie kosztuje to ok 10 zł (naklejenie naklejki). Ale zauważyłem na naklejkach widniejący jakiśtam certyfikat z numerami. Zadałem sobie trochę trudu i sprawdziłem to, okazało się, że jest to certyfikat firmy produkującej gaśnice, która wydaje takowy po kupieniu od nich jakiejś ilości gaśnic. Zadnych innych uprawnień tacy konserwatorzy nie posiadają. Dlatego też pomyślałem, że ja też mogę sobie zrobić przegląd gaśnicy. Opracowałem naklejkę z fikcyjną firmą i osobą i sobie przeglądam kiedy chce i jak chce.
Jeśli chodzi o policję to rzadko zdarza się, że trafimy na człowieka znającego się na tym temacie. Kiedyś udało mi się przekonać policjanta, że kartka doczepiana przez producenta z ceną detaliczną i innymi numerami Polskich Norm to właśnie ta legalizacja.
Jeszcze żaden policjant nie zadał sobie trudu sprawdzenia firmy, która przeprowadziła legalizację mojej gaśnicy, a nawet jak sprawdzi to co ja mam do tego.
  
 
Panowie radzę mieć gaśnicę jak najlepszą (najsprawniejszą) , niewiadowo kiedy może się przydać . Od tego zależy wasze bezpieczeństwo. A jeśli chodzi o naklejki to można przekleić z jakiejkolwiek innej gaśnicy ( czytaj odkleić w urzędzie , sklepie itp)lub zrobić sobie samemu . Mundurowi nie mają pojęcia o co chodzi , sprawdzą datę i to wszystko (ewentualnie kontrolke ciśnienia jak jest ). Jeszcze raz namawiam lepiej co roku kupić nową , to jest wydatek , który oby się nie zwrócił.
Pozdrawiam,
Wojtek
  
 
Ja jak potrzebowałem legalizację to zrywałem sobie z gaśnicy lub hydrantu w "Selgrosie"-gdzie wczesniej robiłem A teraz robie takie oczy...... do Foresta i też mi się dostaje czasem jedna naklejka z pieczęcią i podpisem "Pana Henia" (nie pytajcie skąd ma )

Do gaśnic samochodowych (kilogramowych) mam taki stosunek, że można sobie nią ćmika zgasić albo zrobiś białą łunę w powietrzu dla zabawy-widziałem już mrożącą krew w żyłach walkę kilku kierowców wypsikujących 7 takich gaśnic pod maskę auta, które kilka min później spłoneło niemalże doszczętnie
  
 
W Łodzi legalizacja gaśnicy kosztuje 5zł i naprawde sprawdzają stan i plombują od nowa. A naklejki można spokojnie załatwic w straży pożarnej. A Zdrową Gaśnice warto mieć zawsze. Ostatnio stoje na światłach i obok mnie stoi Palio. Ruszam a Palio stoi (w płomieniach). Z pod maski czarny dym, facet za gaśnice a tam sik 5 sek. i dupa - Musze kupić nową gaśnicę, albo nabić.
  
 
W Straży Pożarnej na pewno nie ma takich naklejek chyba, że prywatnie pracownicy rozprowadzają
  
 
ten post przypomniał mi że muszę kupić nową gaśnicę bo swoją "zrobiłem białą łunę" ( cytat zaczerpnięty od Luza) - tak dla zabawy
  
 
Nie mówie ze w każdej straży.
A kto legalizuje gaśnice i sprzęt pożarniczy w szkołach, urzędach, instytucjach, budynkach??
Straż Pożarna, więc czemu mieli by nie móc legalizować gaśnic samochodowych.


P.S. Kierowco!!! Jeżeli nie wiesz gdzie zalegalizować gaśnice. Wejdź do jakiegokolwiek budynku w swoim mieście i zobacz jaka firma nakleiła naklejki i udaj sie do nich (na 95% będzie to jakaś jednostka straży pożarnej
Dobry APEL hihi
  
 
panowie!!o czym te dywagacje!!nowe gaśniece są tanie jak barszcz!!w sklepie , czy nawet głupim hipermarkecie mozna kupić takie coś za grosze!!20-30zł i po kłopocie!!
a legalizuje sie owszem, ale takie duze gaśnice przemysłowe, stosowane w budynkach, o wagach po parenaście kilo, które są wielkrotnego uzytku, a nie takie małe pypcie samochodowe!!
gra nie warta swieczki z legalizacją.
  
 
Nie mówie ze w każdej straży.
A kto legalizuje gaśnice i sprzęt pożarniczy w szkołach, urzędach, instytucjach, budynkach??
Straż Pożarna, więc czemu mieli by nie móc legalizować gaśnic samochodowych.
Cytat:


Pracuje w Straży Pożarnej i dobrze wiem, że Straż nie ma takich uprawnień.
  
 
REJONOWY ZARZĄD INFRASTRUKTURY POZNAŃ WARSZTAT P/POŻ w Poznaniu mieści się na ul. Niepodległości 53, tel. (0-61) 857-26-12, tam można dokonać przeglądu gaśnicy..
  
 
Straż nie ma takich uprawnień ?? .......... parę razy legalizowałem w straży gaśnicę wychodzi na to że ........... robili mnie w balona ?? hahahaha ....... i jeszcze im za to płaciłem ??
  
 
wg mnie po co latac i szukac, a takie cos kosztuje - a NOWA gasnic w markecie kosztuje ok 20PLN - wiec jedz z rodzina,albo jakos tak na zakupy do marketu a mnoga ich u nas i kup nowa!!!
  
 
Poprostu strażak w czasie służby robił prywatę. Jest wielu, którzy wykorzystują stanowisko służbowe do celów prywatnych.
  
 
Zdaję sobie sprawę , ze dużego pożaru taką podręczną gaśnicą nie ugasisz . Ale lepiej mieć i próbować niż tylko patrzeć może ktoś pożyczy. Jestem zwolennikiem działania w dobrej wierze . Raz miałem przypadek (wprawdzie w maluchu) poczułem swąd , kabel od spryskiwacza (prądowy) zaplątał się w mechanizm wycieraczek i udało mi się . Jeszcze raz radzę miejcie sprawne gaśnice (to naprawdę kosztuje grosze) to jest tylko wasza sprawa czy chcecie czuć się bezpieczni. Nie da się wyeliminować niebezpieczeństwa do zera , ale można zmniejszyć prawdopodobieństwo i oto chyba chodzi.
Pozdrawiam,
Wojtek
  
 
Podziwiam spokój i wiarę we własne szczęście kolegów, którzy twierdzą że gaśnica w samochodzie jest zbędna. Ja podobnie jak Maz pracuję w Państwowej Straży Pożarnej i wiem że są oni w błędzie. Widocznie nie musieli gasić własnego samochodu. Miałem tę wątpliwą przyjemność gaszenia własnego samochodu, 2 kg proszku wystarczyło na ugaszenie i taka gaśnica powinna stanowić minimum. Koszt napełnienia i legalizacji jej to 12PLN /rok
  
 
Kupowanie nowej nie zawsze ma sens, chociażby z tego powodu, że za rok, albo dwa znowu trzeba będzie ja legalizować i co znowu nową, po co ? Ja sprawdzam co roku gaśnicę i koszt to 6 zł. Ewentualne nabicie także 6 zł, a więc w sumie 12 zł. Zawsze to taniej niż 20 za "nową" z hipermarketu. Nie ma sensu prowadzić dywagacji nad tym, czy jest potrzebna, czy nie, oraz czy to jest pusty wymóg prawa. Gaśnica jest niezbędna !!!
Kiedyś pomagałem gościowi ugasić pożar pod maską w polonezie. Poniewaz to było na Al. Jerozolimskich, więc przyłączyło się jeszcze kilka osób, a najlepsze było to , że przynajmniej u 4 z nich gaśnice nie zadziałały mimo najszczerszych chęci ich posiadaczy. Także gaśnica w palącym się samochodzie nie działała Samochód udało się ugasić, mimo że nadpaliła się już maska, ale strach pomyśleć co się mogło stać, gdyby zapalił się gdzieś na mniej uczęszczanej drodze. Wnioski nasuwają się same. Powodzenia i dużo szczęścia dla osób, które uważają że gaśnica w samochodzie nie jest im potrzebna.
  
 
Każda gaśnica niezależnie gdzie nabyta i ci jest na niej napisane(gwarancja na 2-5 lat)i tak conajmniej raz w roku musi mieć przegląd zrobiony wautoryzowanym zakładzie, tak przewiduje polskie prawo.