Słaba iskra.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nowa cewka, nowy moduł, kopułka bez skazy, świece NGK V- line o przebiegu 2000 km. iskra na cewce przeskakuje 5-6 cm- jest fioletowa, natomiast na świecy ledwo pomarańczowa. palec aparatu bez opornika, przewody SENTECH, nie kopiące, nie iskrzące w ciemnościach. przewód moduł- cewka 2,3 kilooma, przewody aparat- świece- w granicach 3- 5 kiloomów. objawy: nierówna praca- przy zwiększaniu obrotów strzela w gaźnik. świeca na pierwszym cylindrze mokra. ciśnienie w cylindrach po 12 kg/cm. silnik Fiat DOHC 1600 "kwadrat". im silnik cieplejszy tym gorzej pracuje. gdzie szukać przyczyny?
  
 
A jaki masz aparat?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
aparat jest od Poloneza, elektronik. przerobiony do zamontowania w głowicy. wszystkie bebechy nowe.
  
 
sprawa rozwiązana. sprawdziłem izolację przewodów WN- wszystko w porządku, mają 6 lat i są ok. zmieniłem moduł zapłonowy wraz z cewką, posprawdzałem po raz setny wszystko- dalej kiszka. przestawiłem przewody 2 z 3 cylindrem- źle! wróciłem do poprzedniego ustawienia. zamieniłem 1 z 4 i nagle wszystko działa znakomicie! cały czas byłem przekonany że pierwszy cylinder to ten od strony wentylatora. okazało się że tak nie jest i po kłopocie.

[ wiadomość edytowana przez: GaznikWrb dnia 2011-10-27 23:06:51 ]
  
 
1 jest od strony wentylatora! Zawsze.
Aparat kręci sie w prawo?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
tak, aparat kręci się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. zawsze uważałem że 1 cylinder to ten od wentylatora. Fiat zweryfikował moje wiadomości na- nie. zdjąłem pokrywy zaworów, sprawdziłem ustawienie wałków- znaki na wale korbowym i wałkach rozrządu na właściwych pozycjach a do zapłonu przygotowany jest cylinder nr 4 a nie cylinder nr 1. wcześniej nie sprawdzałem ustawienia zaworów, ustawiłem jedynie wały na znakach, palec aparatu na pierwszym cylindrze i niestety silnik nie działał właściwie. kiedy już sprawdziłem wszystko po raz setny, przyszło mi na myśl, aby jeszcze pożonglować przewodami WN. był to raczej rzut na taśmę, gest rozpaczy a nie przemyślane działanie. przemyślane działania w tym przypadku
nie przynosiły właściwych rezultatów.
  
 
wbr masz rację,w DOHC pierwszy jest na czwartym czyli odwrotnie jak w OHV. Myślałem że to oczywiste i że tak ustawiłeś. Człowieka czasem rutyna zjada i nie myśli o najprostszych rzeczach. Cieszę się, że problem rozwiązany. Powiedz jak teraz pracuje po powiedzmy to wstępnym dotarciu? Aha, jakie mu luzy ustawiłeś?
  
 
waldi919. to pierwszy DOHC z którym się tak dogłębnie zapoznałem. w latach 70 i 80 jeździłem takimi ale nie byłem zainteresowany co pod maską- jedzie to jedzie. ten silnik pracuje bardzo ładnie, cicho i równo. zawory ustawiał gość który posiada płytki i przyrząd do wciskania szklanek. ustawił wedle książki. po 7 godzinach pracy na etylinie wymieniłem olej, z żółtego zrobił się prawie czarny a na magnesie korka miski trzymał się spory pióropusz opiłków. więcej niż 3 000 obrotów nie wkręcałem.