ROZRUSZNIK

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Może ktoś mądry powie mi co mi padło w rozruszniku. Czy cały czy jakaś cześć.

Objaw jest następujący. Po przekręceniu kluczyka nie załapuje. Słychać tylka takie głuche wrrrr wrrr wrrrr. Załapuje tak raz na trzy razy przekręcenia kluczyka. Sytuacja pogarsza się wraz ze spadkiem temperatury.

Czy walnął cały rozusznik czy jakaś cześć.

Jakie mogą być koszty wymiany?

Jacek

Kufa, zaczynam mieć dość tego samochodu. NIe ma miesiąca żeby coś nie padło.
  
 
W rozruszniku najczęściej psują sie dwie rzeczy,tylko nie wiem jak je nazwać bo mi się mylą
Albo Elektromagnes(bendix),albo sprzęgiełko(ten trybik co to wyskakuje i kręci kołem zamachowym jak elektromagnes go wypchnie)
Trochę gupio to opisałem,ale może ktoś wpadnie zaraz i dopowie coś bardziej fachowego
Pzdr Grzesiek
  
 
obstawiam bendix... po wrr wrr tak sadze.
  
 
U mnie rozrusznik był OK ale zsuwała się kostka ze stacyjki...Też chwytało co któryś tam raz , a w końcy zdechło. Odholowałem do warsztatu i facet naprawił w trzy minuty podginając trochę styki , żeby się już nie zsuwało.
  
 
Ja na mój nos - sądząc po objawach to - bendix!!!
  
 
raczej bendix. W Lublinie robocizna - 50 pln, bendix - ja płaciłem coś koło 30 pln, ale to juz daaaawno było.
  
 
Cytat:
2003-09-26 14:22:31, raski pisze:
raczej bendix. W Lublinie robocizna - 50 pln, bendix - ja płaciłem coś koło 30 pln, ale to juz daaaawno było.



cosik tanio. Ja kiedys placilem 70 zl - i to do trabanta. Aczkolwiek trabant to jakby nie patrzyl wozek zachodni.
 
 
jak na mój gust elektryka samochodowedo z serwisu fiata to na 100% ędzie bendix czyli inaczej mówiąc sprzegiełko rozrusznika tyle że może albo puszczać to sprzęgiełko lub też może się zacierać na osi wirnika i nie zazębiać z kołem zamachowym. Tak czy siak rozrusznik trzeba wyjąć rozebrać umyć nasmarować i założyć nowy bendix dla świętego spokoju bo niezbyt ciekawie się wyjmuje rozrusznik z tych modeli
  
 
choć w samarce jest dużo łatwiej niż w klasykach
  
 
Ja też z początku obejrzałbym bendix.
Choć u mnie walnęła stacyjka...
W końcu musiałem odpalać na krótko ciągnąc plusa z akumulatora do impulsowego przy włączony zapłonie.

Możesz raz spróbować tak odpalić - wtedy będziesz miał pewność.
  
 
Dzięki za rady, Też myślę ze jest to bendix.

Rozpoznałem dokąłdne objawy. Jak odpalam na gazie to zawsze najpierw przekręcam stacyjke coby mi wszystkie kontroli zaświeciły i i gazik miał czas dostac się do gaźnika. I właśnie w tym momencie siada rozrusznik. Jak przekręcam dalej to jest to wrrr wrrrr. Za to jak zrobię manewr szybki, czyli wkładam kluczyk i od razu kręcę do oporu to rozrusznik łapie.

Czy dalej to jest bendix?
  
 
Dzięki za rady, Też myślę ze jest to bendix.

Rozpoznałem dokąłdne objawy. Jak odpalam na gazie to zawsze najpierw przekręcam stacyjke coby mi wszystkie kontroli zaświeciły i i gazik miał czas dostac się do gaźnika. I właśnie w tym momencie siada rozrusznik. Jak przekręcam dalej to jest to wrrr wrrrr. Za to jak zrobię manewr szybki, czyli wkładam kluczyk i od razu kręcę do oporu to rozrusznik łapie.

Czy dalej to jest bendix?
  
 
W pierwszej kolejności zacząłbym od wyczyszczenia klem, sprawdzenia podłączenia masy do budy i silnika oraz obadania stanu akumulatora. Następnie przeczyścił/dokręcił śruby prądowe na automacie rozrusznika i upewnił się, że nie zaśniedziały nigdzie styki na kablu, który idzie od stacyjki. Z tego co piszesz, że na szybko łapie, a po chwili od włączenia stacyjki - nie, wygląda to jakby nie dostawał odpowiedniego prądu i nie miał siły załączyć cewki w rozruszniku. A ta cewka łyka sobie prądu i to nieźle. Na dobry początek podładuj akumulator i zobacz co będzie dalej.
Pozdro.
Perzan.
 
 
Fakt, akumulator to mam do d.......y. Właśnie jestem w trakcie szukania nowego.
Stary po jakiś 4-5 zakręcaniach już jest martwy nawej jak ładował się całą noc.

Więc może nie będę się teraz męczył z tym rozrusznikiem. Kupię najpierw aku i wyprzedzę zapłon.

Jacek
  
 
W takim razie dla mnie sprawa jasna Wstrzymaj się z pruciem rozrusznika do zakupu nowej bateryjki, a na 99% Twoje problemy znikną
Pozdro.
Perzan.
 
 
no to zobaczymy czy coś pomoże.

Jacek
  
 
Cześć panowie! Może któryś z was mógł by mi pomóc i powiedziałby mi co może być z moim autkiem? Jak przekręcam stacyjkę to rozrusznik kręci ale nie załapuje i przy próbie odpalenia z popychy słychać tylko jakieś brzęczenie! W żaden sposób nie można go odpalić!

[ wiadomość edytowana przez: malamonisia dnia 2003-09-30 13:45:41 ]
  
 
Witam,

W dalszym Ciągu mam taki sam problem, który pogłęb ia się wraz ze spadkiem temperatury.
Zdaje się że nie obejdzie się bez warsztatu. obawiam sie tylko że będzie to całkiem znaczacy wydatek.

Jakie mogą być ceny?

Jacek
  
 
Domniemam, że akumulator już zakupiłeś ?
Sprawdź najpierw styki przy stacyjce (kabel zasilający i idący do cewki rozrusznika) oraz na cewce rozrusznika (kabel ze stacyjki i prosto z aku). Takie szczekanie wygląda mi na mało prądu.
Możesz jeszcze przeprowadzić mały eksperyment. Włącz stacyjkę, wrzuć na luz, ręczny itp. i zewrzyj śrubokrętem lub innym kawałem żelastwa na cewce rozrusznika styk, który przychodzi prosto z aku z tym, który idzie ze stacyjki. Licz się oczywiście z tym, że Ci silnik zapali. Jak eksperyment się powiedzie i rozrusznik zagada bez problemów, to szukaj przyczyny na linii aku-stacyjka-rozrusznik. Jeżeli dalej będzie szczekać to prawdopodobnie któryś styk na cewce. Aha, tylko w trakcie eksperymentu nie zrób przypadkiem zwarcia do masy, bo może przyspawać śrubokręt i może aku wybuchnąć.
Pozdro.
  
 
sorki ze sie wtracam . tez mam problem wlasnie z rozrusznikiem. zlecial mi pierscien oporowy z z walka (ten od zebnika) i nie moge go zalozyc . lata iwec sobie luzem. czy moze byc to przyczyna powolnego krecenia?ak. dobry, wymienione tulejki i czyszczone styki ostatnio, a w czesniej szczotki.