MotoNews.pl
  

Yaris - Czy można odłączyć akumulator?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Przy okazji tematu rozbierania deski rozdzielczej w Yarisie
w którymś poście pojawiła się uwaga, żeby pod żadnym pozorem nie
odłączać żółtych kostek, tych od poduszek, ponieważ zaowocuje
to ustawieniem błędu w komputerze.

Czy w takim razie można odłączyć akumulator (zdjąć klemę)
i dopiero wtedy odłączyć żółte kostki? Czy można bez
jakichkolwiek konsekwencji odłączyć akumulator? Zdrowy rozsądek
sugeruje, że owszem można, ale nie zaszkodzi zapytać bardziej
doświadczonych w tym względzie.
  
 
No właśnie! Podciągam temat, bo już się zbytnio obsunął .

Mam problem, bo wnuczek zadbał, abym nie mógł wystartować wtedy, gdy chciałem (na marginesie: serce rośnie gdy ten półtoraroczniak, wypinając pampersa, kręci kierownicą, przestawia wajchy i przyciski i wydaje okrzyki: "Sisio kijuje"* )
Podładowuję teraz akumulator bez odpinania go od instalacji, bo nie nie jestem pewien, czy jeśli go odepnę to Mister Computer nie dostanie małpiego rozumu

pzdr.

*Krzysio kieruje


[ wiadomość edytowana przez: epidian dnia 2003-09-27 15:33:38 ]

[ wiadomość edytowana przez: epidian dnia 2003-09-27 15:35:14 ]
  
 
ladujesz akumulator hym......
  
 
Ja na przykład nie ładuję. Mam 30km w jedną stronę do pracy - głównie autostradą - dlatego się nie ma szans rozładować.
Ale przy odbiorze samochodu z salonu ktoś mi napomknął, żeby nie odłączać akumulatora. Nie wiem, ile w tym prawdy...
Please help
  
 
Cytat:
2003-09-27 20:22:34, marcos pisze:
ladujesz akumulator hym......


A cóż mam robić? Akumulator został "wyjechany" do zera, bo wnusio był łaskaw przełączyć światło wewnętrzne w kabinie na "ON" i stało tak przez trzy doby.

Jeśli rozrusznik nie mógł wystartować, to o jakim doładowywaniu w czasie jazdy mowa

Dwugodzinne ładowanie prądem dziesięciogodzinnym (4A) wystarczyło, aby rozrusznik zagadał, ale to nie wystarczy, jeśli się mało jeździ

pzdr.
  
 
Panowie, oczywiście może zajść potrzeba rozłączenia akumulatora. jak sobie np. wyobrażacie wymianę na nowy? Albo konieczność zastosowania np. spawarki przy naprawie w warsztacie?
Po przejechaniu ok. 3-4 km. komputer dostraja się do poprzednich ustawień.
Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2003-09-27 22:18:46, miodek997 pisze:
(...) jak sobie np. wyobrażacie wymianę na nowy?Albo konieczność zastosowania np. spawarki przy naprawie w warsztacie?
Po przejechaniu ok. 3-4 km. komputer dostraja się do poprzednich ustawień.



Spróbuję odpowiedzieć i jednocześnie pozwolę sobie na maleńką, niezłośliwą dociekliwość, co niech mi będzie wybaczone :

1/ Wymiana: przez równoległe podpięcie niewielkiej baterii 12V (może wystarczy 9 albo nawet 6V), podtrzymującej pamięć komputera, na czas, kiedy akumulator jest odłączony od instalacji.

2/ Tak samo, jak konstruktor Yarisy przeoczył, olał lub sobie nie wyobraził wielu rzeczy, mógł również założyć, że o spawaniu nie będzie mowy, albo jeśli już, to w autoryzowanym serwisie TOYOTY, a więc tam, gdzie wiedzą co zrobić w sytuacji konieczności odpięcia akumulatora.

3/ Skąd wiadomo, że komputer się dostroi do poprzednich ustawień i skąd komputer ma wiedzieć, jakie te ustawienia były, skoro jego pamięć była pozbawiona zasilania?

pzdr.
  
 
Widze, ze dosc czesto w kolko walkowany jest ten sam problem
Wiec ja sprobuje odpowiedziec

Po pierwsze to jedna z procedur resetowania kompa w aucie jest odlaczenie akumulatora na kilak minut. Robi sie to wrecz specjalnie wlasnie w celu zresetowania ustawien komputera. Jasne, ze mozna to zrobic bezpiecznikiem ale tak samo mozna to zrobic odlaczajac aku.
Po drugie co do resetu kompa. Wiec po taim resecie procedura jest nastepujaca :
1. zapalamy autko nie wlaczajac swiatel, nawiewow, radia itp.
2. czekamy az wlaczy sie wentylator chlodnicy (najlepiej robic to przy zamknietej masce bo szybciejsie zagrzeje, w ziemie w ogole moze to byc problem i trwac dosc dlugo)
3. po skonczonej procedurze mozemy spokojnie wszystko powlaczac i jezdzic znowu.

Komputer sam sie do wszystkiego dostroji (ma taka cudowna zdolnosc), tak jak pisalem robi sie to czesto specjalnie np. kiedy auto zaczyna cos za duzo palic bez wyraznej przyczyny oraz w wielu innych sytuacjach
  
 
Cytat:
2003-09-28 00:37:54, MisiekTS pisze:
Widze, ze dosc czesto w kolko walkowany jest ten sam problem
Wiec ja sprobuje odpowiedziec



Nie denerwuj się - to nie przez złośliwość, tylko dla zaspokojenia ciekawości
Mój były profesor (kiedy to było), który (sam) mienił się znakomitym wychowawcą i miłośnikiem młodzieży, twierdził że:
Cytat:
student to istota nieznana, co wyraża się między innymi w tym, że choćby mu to samo powtarzać 77 razy, to i tak przy egzaminie okazuje się, że słuchał o jeden raz za mało

po czym - już z czystym sumieniem - olewał jak leci.

Ja pytam, bo mam wątpliwości. Dużo się dowiedziałem na tematy: "co?" i "jak?"
Ale na temat "dlaczego tak się dzieje?" nadal nie wiem nic
Mogę tylko się domyślać.

Pomachiwajki wsiem
  
 
Ja wymieniałam akumulator na nowy w Yarisie i nie ma żadnego problemu z jego odłączeniem, stracisz najwyżej ustawienia radia i to wszystko.

Pozdrawiam
Katka


  
 
Pamiętajcie że przed odłączeniem akumulatora warto wyłączyć centralkę alarmu (jeśli taka funkcja istnieje). W niektórych modelach alarmów ich nieodłączenie może spowodować wykasowanie ich ustawień np. sprzężenia z centralnym zamkiem.
  
 
Możesz odłaczać bez problemu ja rozbierałem praktycznie cały środek i żadnego błędu nei miałem mówie o yarisce , ale rónież rozbierałem desce w corolli i poduche wyciągałem z kierownicy i żadnego błędu nei mam
  
 
Dzięki za wszystkie info. Teraz sprawa jest już zupełnie jasna, jak przypuszczam
Papo_smerfie, ściągałeś deskę w Yarisce?