H E L P ! ! ! !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie moze znacie sposób sprawdzenie czy w gazie jest woda??
Wczoraj zatankowałem Ładną i odmówiła posłuszeństwa. Wróciłem na stacje i okazało się ze byłem pierwszy tankowałem po uzupełnieniu gazu w zbiornikach przez cysterne, prawdopodobnie dostałem wode zamiast gazu. Koleś na stacji napisał mi oświadczenie ze pokrywa koszty naprawy instalacji.
Ale przed oddaniem Ładnej do serwisu chciał bym sprawdzić sam czy jest tam woda czy nie, moze znacie jakiś sposób na sprawdzenie gazu, odkreciłem tą sruke w parowniku do zlewania syfu i popłyneła mi dziwna ciecz, (napewno nie był to płyn chłodzący) konsystencja wody kolor brunatny( ciecz chłodzącą mam koloru zielonego ).
Z góry dziękuje za fachową pomoc

Pozdrawiam
PRYMI
  
 
TO CO CI TAM ZLECIAŁO TO NORMALNE NATOMIAST CO DO WODY ZAMIAST GAZU TO NIE WIEM ALE MOŻE JAK BYŚ SPRÓBOWAŁ PO WOLI ODKRĘCIĆ FILTR GAZU TO BYŚ SIĘ PRZEKONAŁ CO TAM CI ZACZNIE LECIEĆ CZY GAZ CZY MOŻE WODA
  
 
Dzięki dobry
bede próbować, przed chwilą odpaliłem Ładną na benzynie i wymusiłem prace na gazie pochodził moze z 10 sek. i zgasł, pracował strasznie jak by to nie był samochód tylko jakaś młockarnia albo jeszcze coś gorszego. Znów odkręciłem tą srubke i znów wylało mi się to coś.
Bede próbować z tym filtrem a jak nie to w poniedziałek do serwisu i nich oni sprawdzają.
Dzięki
PRYMI

[ wiadomość edytowana przez: prymi dnia 2003-09-27 16:27:32 ]
  
 
Prymi, lepiej nie probuj wiecej odpalac na gazie. Raz, ze mozesz popsuc autko, a dwa, ze mozesz zatrzec sladey trefnego paliwa. Ja bym zawiadomil jeszcze urzad miar albo PIH...
w kazdym razie ja od jakiegos czasu przeplacam na shellu i auto jedzi optymalnie - czyli bez bolesnie Wczesnie bywalo roznie czasem nawet na tej samej stacji bywal rozny gaz. Ojca koles robi w paiwach i opowiadal, ze na cystene 40-tonowa leja tone wody i nikt sie nie kapnie... PARANOJA!!!
juz bezpieczniej byloby jezdzic na bimbrze z zaufanej meliny
  
 
Panowie, a czy pod kontrolę stacji paliwowych lpg też podlega, czy to tylko sprawdzają samą benzynę? Bo słyszałem, że w przypadku "elpega" też da się kręcić poprzez dodawanie jakichś lewych komponentów. Tylko czy to da się jakoś wyłapać?
  
 
Mily, jak na razie testuja tylko wache. Praktycy mowia, ze na niej akura najmniej przewalaja. ON to ponoc dopiero jaja...
  
 
Jutro jade do serwisu i jak juz bede pewnien na 100% ze to woda w gazie to nie popuszcze tej stacji
  
 
Cytat:
Mily, jak na razie testuja tylko wache. Praktycy mowia, ze na niej akura najmniej przewalaja. ON to ponoc dopiero jaja...



Adam, ja jeżdże dieslem i nie weim, ale może jeszcze nie trafiłem na badziew. Owszem kilka razy zdażyło się że toyka była jakby słabsza, ale żeby jakieś drastyczne różnice to nie ( z wyjątkiem tego razu, kiedy wlałem Pb zamiast ON... ). Z tym że ja wlewam tylko na orlenach obiętych akcją vitay i na markowych stacjach. żadnych no name...
A może mam takiego farta
  
 
Cytat:
2003-09-28 09:11:31, PRYMI pisze:
Jutro jade do serwisu i jak juz bede pewnien na 100% ze to woda w gazie to nie popuszcze tej stacji


Tylko Prymi nie wiem czy uda Ci się udowodnić swoich racji. Bo sam rozumisz w jakim kraju w ogóle żyjemy. Różne takie sprawy ciągną się miesiącami i kiedy wreszcie jakaś inspekcja zacznie działać, to dany delikwent już zdąży się wywinąć. To tak samo jak z długami: wniesiesz sprawę do sądu to zanim komornik zacznie działać, to mija klika miesięcy, a dłużnik już dawno zdąży zwój majątek sprzedać, czy ukryć czy jeszcze coś. I tak samo niestety może być w przypadku Twoim, że w PIH-u (czy jak to się nazywa) najpierw miesiącami będzie się ciągła jakaś robota papierkowa, a potem przystąpią do kontroli. I wtedy okaże się, że stacja już będzie miała idealny "elpeg", z wszystkiego się wywiną i będziesz mógł im nagwizdać. No ja oczywiście życzę Ci, żebyś udowodnił swoich racji, tylko mówię, że wg mnie w Polsce to może być trudne. Miły
 
 
Moje sposoby sprawdzania (przy instalacji gaznikowej)

Najszybszy ale nie zawsze skuteczny

Jak masz przy parowniku cykacz ten ktorym siem "wtryskuje" gaz przed odpaleniem to go wciskasz jesli gaz jest ok ok to robi tsssyt jesli jest "wodnisty" badziew to robi bulbul - niestety ta metoda nie dziala zawsze

Druga metoda - wykracasz wezyk ktory idzie do zaworu (tego z filtrem) zaczyna leciec gaz no wlasnie jesli leci gazik to ok jesli "woda" to nie tankuj juz tam wiecej
Jesli przestanie leciec cokolwiek zostaje wyjecie butli i ewentualne "wylanie" tego co tam jest.

Co do stacji znowu ostatnio sie przekonalem ze nie wolno tankowac na byle jakich stacjach. Od kilku miesiecy tankuje tylko na statoilu samochod jezdzil bez problemu trzyma obroty nei dusi sie itd ostatnio zatankowalem na takiej malej stacji (bo nie dal bym rady dojechac juz do statoil) i zaczelo sie od raz "plywal" na wolnych dusil sie az w koncu "zamarzl" parownik i koniec jazdy byl. Zatankowalem na statoilu i wszytko wrocilo do normy


Aha jeszcze jedna rzecz jak zatankujesz wodnisty badziew to zaczyna ostro smierdziec gazem takze jak po zatakowaniu wam smierdzi to moze (ale nei musi) zapowiadac problem - najlatwiej sie go pozbyc (tego problemu) mieszajac ten badziew z jakims dobrym z markowej stacji. Samochod bedzie jeszcze chwilowo maudzil ale przestanie wkoncu
pozdr


[ wiadomość edytowana przez: thaniel dnia 2003-09-28 12:28:51 ]
  
 
Cytat:
2003-09-28 09:29:59, Góral pisze:
Z tym że ja wlewam tylko na orlenach obiętych akcją vitay i na markowych stacjach. żadnych no name...



sam sobie Misiek odpowiadasz.....
jakbys wlal na przpypadkowe stacji po trasie to ch... wie.
ja na pomorzu trafilem taki "piekny" gaz, ze auto staelo i dupa. Po wszystkim musialem jeszcze zmienic filtr.
podobe przejscia byly z dezlem tescia...
  
 
ja tankuje tylko na BP ,czasami na Rafinerii,gaz drozszy ale dobry, silnik elegancko pracuje,zatankowalem raz z powodu braku kasy na malej stacji to sie zaczely problemy,skaczace obroty, przerywanie podczas jazdy, smrod w calym samochodzie,naszczescie mialem tylko 10 l tego badziewia i po zatankowaniu na BP spowrotem wszystko wrucilo do normy.
  
 
Zamarzanie parownika na tanim gazie to norma. W skrajności wygląda to tak , że wyjechałem ze stacji, musiałem natychmiast mocno przyspieszyć , żeby się wpasować i silnik zgasł...
Niestety tankowanie na BP nie ustrzegło mnie przed podobną przygodą .
  
 
OT.

Cytat:
sam sobie Misiek odpowiadasz.....



rozumiem że ten Misiek, to ja...

  
 
Cytat:
2003-09-28 21:55:16, Góral pisze:


rozumiem że ten Misiek, to ja...





no a kto?! troche czulosci na forum nie zawadzi hehehehehe
  
 
Cytat:
2003-09-28 12:26:21, thaniel pisze:
Jak masz przy parowniku cykacz ten ktorym siem "wtryskuje" gaz przed odpaleniem



Qrna -> to coś się tam cyka przed odpaleniem... noooo... ja nic nie wiedziałem...ups Czy wszystkie instalacje tak mają?

Co do tej stacji -> jak gość podpisał takie oświadczenie (że pokrywa koszty, itd.) ttto... to równy gość. Uczciwy znaczy taki... Chyba, ze przypiekałeś go zapalniczką, żeby toto podpisał...
  
 
Dzisiaj byłem w serwisie! Gość stwiercił cytuje: "W układzie gazowym znajduje się płyn w postaci wody" koszt naprawy to 100 zł czyszczenie zbiornika i instalacij plus parownik regeneracja lub wymiana.Rregeneracja 300-350 zł, wymiana na nowy 400 zł. Z tymi informacjami udałem się na stacje na której zatankowałem, feralny gaz i tam najpierw rozmawiałem z pracownikiem, póżniej z kierownikiem a na końcu z presesem. Jutro ciąg dalszy "rozmów" i moze naprawa a jak nie to powiadamiam odpowiednie służby i juz oni się nimi zajmą.
A tak na marginesie moze stworzymy jeden wątek na podobieństwo tych o sklepach, w którym bedziemy zamieszczać swoje doświadczenia ze stacjami benzynowymi i LPG??

PRYMI
  
 
Cytat:
moze stworzymy jeden wątek na podobieństwo tych o sklepach, w którym bedziemy zamieszczać swoje doświadczenia ze stacjami benzynowymi i LPG??


Dobry pomysł.
Tym bardziej, że jak jedziemy (np. na urlop lub zlocik ) poza własne województwo, to nie znamy tych "trafionych" stacji . No i nie wiemy, gdze tankować
  
 
Ciąd dalszy
własnie wróciłem z warsztatu byłem tam od 14, mam wyczyszczony cały układ gazowy, wymieniony filtr, przepłukany zbiornik i zatankowany do pełna. Reduktor sprawny, membrany nie uszkodzone.
Zobaczymy ile w tym jest prawdy, ale z całą pewnością mogę juz powiedzieć ze na tej stacij został zatankowany mi gaz z wodą i okazało się ze nie był to pierwszy przypadek, rozmawiałem z mechanikiem który mi naprawiał instalacje i powiedział mi ze bardzo czesto robią czyszczenie instalacij po zatankowaniu na tej właśnie styacji.

PRYMI