Smrodek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Jestem nowa, mam na imie Monika i jezdze corolla 2003. Przejechalam nia juz ponad 10 tys w tym Chorwacje i ciezkie gory, samochod sprawowal sie znakomicie , az do dzisiejszego dnia kiedy zaczelam czuc smrodek, tak jakby sie cos moze jakis kabel sie podtapial, otworzylam maske ale dymu nie bylo, bylam teraz po 1,5 godzinie spojrzec silnik byl jeszcze cieply a z tylu jeszcze wrecz parzyl (nie wiem czy to normalne ) samochod stoi w garazu. Czy ktos mial taki przypadek, troche mnie to martwi tym bardziej ze to nowy samochod

Pozdr
  
 
Na poczatke witamy witamy nowa osobke w naszym gronie, ael sakd ten smrodek mniej wiecej dochodzi??Nie wiem trudno cokolwiek mowic, soprawdz czy nei ma ciala obcego gdzies przyupwkiem ktore moze to pwodowac, pozdrowka
  
 
smrodek najpierw czulam w samochodzie wewnatrz, potem zaczelam go obwachiwac i otworzylam maske. Patrzylam bo tez myslalam o ciele obcym ale na pierwszy rzut oka wszystko w porzadku. Mam nadzieje tylko ze to nic powaznego, bede chyba musiala pojechac do serwisu
Dziekuje za mile powitanie
Monika
  
 
Przede wszystkim również witam "nową"

Być może ten smrodek nie jest wcale z Twojej Toyotki.
Może nałykała sie nieświeżego powietrza z samochodu który jechał przed Tobą, zanim wjechałaś do garażu.


pozdrówka
  
 
Witam waćpannę!

jesli chodzi o cialo obce, to ostatnio znalazłem pod maską sprasowaną, pieczoną mysz (a cienka była jak pocztówka z nad morza), ale byla bezzapachowa...
Co do zapachu - to jesli masz klimatyzację, to moze ona. To dosc czeste....
  
 
ja ostatnio przez jakies 500m transportowalem kota ale skubany wylecial na zakrecie zostalo tylko troche siersci w silniku ale neizle przezycie tak ogolnie powiem.....

  
 
He he jak jezdzilem jeszcze Hondą, to ktoregos razu gołębie siedzialy na ulicy, jak przejezdzalem to wszystkie uciekly oprócz jednego (pewnie piany byl) - no i ten jeden mi wybuchł pod samochodem....
  
 
Witam nowa klubowiczke i to jeszcze z tego samego miasta, a co do smrodku to kto wie z opisu niewiele wynika - trzeba by sie dokladniej przyjzec.
  
 
Witaj,

Powodów może być wiele. Charakterystyczny zapaszek może dawać np. przegrzane sprzęgło - czasami spotyka się ten smród przy jeździe na półsprzęgle z dużymi obrotami - widziałem auta które np. po wyjexdzie ze stromego garażu spowijał obłoczek dymu z nadpalonych okładzin
  
 
Cześć Monia,
napisz jaki to zapach bo tak to sobie możemy zgadywać: przypalona guma (może rozgrzały się przewody), rozkładające się mięso (może coś załapałaś po drodze), zgniłe jajka (może klima), palony smar (może sprzęgło).

Z anegdotek - do mnie kiedyś na stacji facet jak mył szybę mówi panie Batman. Patrzę się jak na idiotę a on wskazuje na grilla. A tam wkomponowany jakby na krzyżu wisiał nietoperz (robił za znaczek). Ale też był bezzapachowy.
  
 
Obstawiam sprzęgło
  
 
Pozdrawiam Poznan.
Ladna pogoda byla tam w weekend
Moze sie za bardzo palisz do jazdy i stad ten zapach ?
  
 
Witam nową klubowiczkę
A co do postu, taki "organiczny" praypadek trafił się na pewno bardzo duzej ilości kierowców, sam kiedyś woziłem wróbla - nie wiem jak długo bo wysechł na wiór - pomiędzy grilem a chłodnicą.

Tu jednak piszesz wyraźnie że czuć jak przypalonymi przewodami, nie jestem jasnowidzem ale chyba najlepiej w momencie gdy zacznie śmierdzieć włączyć mocny nawiew, poczujesz wtedy czy śmierdzi z kratek wylotowych czy jeszcze z jakieś innego miejsca a potem wyłączyć nawiew zatrzymać się i "poniuchać" pod maską - no i nalepiej oczywiście pojechać do ASO. Może być też tak że jak auto jest nowe to wydziela czasami takie zapach, bo po prostu gdzieś jest kapnięte konserwacją na jakis przewód który czasami się rozgrzewa (np. po włączeniu ogrzewania lub klimy), kwestia tylko taka żeby to znaleźć i usunąć lub sie przyzwyczaić
  
 
No, tak. Oczywiście niedoczytałem jak zwykle. Przecież wyraźnie pisałaś o przewodach. To się czasami zdarza, szczególnie po szybkiej jeździe i to zarówno w nowych furkach jak i tych 10-latkach. Warto sprawdzić czy jakiś przewód, osłona gumowa lub wąż nie nadtapiają się przy kontakcie z zespołem silnika lub wydechem. Sprawdź to w ASO lub u dobrego mechanika ale ja bym się za bardzo nie przejmował bo miałem to już w różnych autkach - szczególnie po agresywnej jeździe na granicy Vmax (czyli często )
  
 
A ja stawiam na przyklejona reklamowke foliowa do katalizatora lub rury wydechowej.
Tak wiec warto zajrzec pod autko.
Mialem tak i bylo czuc (rowniez w srodku) spalenizna przez 2 tygodnie, bo nie chcialo mi sie zeskrobywac plastiku z katalizatora.
  
 
Bylam wczoraj w serwisie. Okazalo sie (tak mowili panowie z serwisu ) ze byl nie dokrecony korek od oleju i kapal na kolektor i to spowodowalo smrodek, aczkolwiek smrodek jeszcze czuje, mam nadzieje ze ten olej sie tam wypali i bedzie spokoj, bo jak nie to panowie w serwisie beda mieli ze mna doczynienia
  
 
I tutaj rodzi się pytanie, kto go nie dokręcił? Zapewne ci sami"panowie z serwisu". W tym przypadku nic się nie stało, ale jak następnym razem kół nie dokręcą? Były takie przypadki. Nikomu dzisiaj nie można już ufać...
  
 
no za pewne ci panowie, bo przeze mnie nie bylo nic ruszane bo i po co samochod ma przeglady co 15 tys sprawdzam tylko olej. A panowie juz usilowali w mowic ze ja na pewno dolewalam oleju. Ale pieniedzy gnojki nie wziely wiec im to wybaczylam ,ze probowali ze mnie zrobic blondynke
  
 
albo wogóle nie zakręca korka i bedziesz miał komore silnika w barwach Castrola...
  
 
wtedy podloze bombe im pod ten salonik zapewne beda wiecej stratni niz ja