MotoNews.pl
  

Wzmocnienie podłużnic w 125p/Polonez.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć jak najlepiej wzmocnić podłużnice przednie przy łączeniu ze ścianą grodziową w 125p. Chodzi mi o rozwiązanie takie jak stosowano w OBR (chyba że jest jakieś lepsze) czyli naspawanie trójkątnych blach na podłużnice. Pytanie, odkąd dokąd zrobić to wzmocnienie, jakiej grubości blachę zastosować, czy robić takie wzmocnienie również od strony kół ?
Pozdrawiam.
  
 
nie masz klatki?;p

dolna podłużnica w zasadzie nie łączy się ze ścianą grodziową tylko biegnie aż pod kanape, i jej nie ma za bardzo sensu wzmacniać - wytrzymałość na uderzenia czołowe ma sporą, testowałem

najsłabszym ogniwem jest łączenie kielich-słupek a, ono właśnie kończy się bezpośrednio na ścianie grodziowej i każde mocniejsze uderzenie kończy się cofnięciem tego mocowania. Wzmocnić to można od wewnątrz kabiny nadspawaniem grubszej blachy na ściane grodziową i łączenie ze słupkiem. Słabe są też zgrzewy koło kielicha od strony wnęki koła - tam też warto obspawać kawałkiem blachy
  
 
ja mam u siebie wspawane kątowniki od dołu podłużnic, na wysokości przekładni wspomagania. Czy to coś daje - nie wiem. Auto robił chłop który spawał dawniej fiaty i podobno ma coś dać.
  
 
moim zdaniem nic, bo tamto miejsce jest już fabrycznie wzmocnione dodatkową blachą
  
 
Wszystkie miejsca łączenia blach w komorze silnika - spawem przerywanym - od 1 cm - przerwa - 2 cm - i znowu 1 cm spawu.
Mocowania amorów - ciagłym dookoła..
Łaczenia podłużnicy od strony wewn - nakładki z blachy min 1.5 -2 mm - tzw trójkąty
Zaspawać otwory w podłużnicy .
Od góry nakładki z blachy min 2 mm na podłużnicę - przy przegrodzie.
drążki prżód - mocowania w przednim pasie - ciągłym spawem + wzmocnienie blachą.
Tak samo pas przedni - spaw przerywany.
od strony wew kabiny - łaczenia nadkoli, pod deską + słupki.
Jeżeli przewidujesz klatkę, to możesz odpuścić słupki.
spawać na odciążonym nadwoziu, podpartym pod przedni pas, progi przód i tył, czyli w 6 miejscach.
  
 
ja robiłem tak:

  
 
Prawdę powiedziawszy to bardziej chodziło mi o tego typu wzmocnienia
Foto nr.1
Foto nr.2
czyli takie jak stosowane w rajdówkach z OBR. Takie nie wystarczą przy 125p na niskim, dość twardym zawiasie z 2000 DOHC pod maską ? Auto używane jako auto na niedzielę i ewentualne track day'e od święta. Mam już wstawione nowe fabryczne progi wewnętrzne, dodatkowo progi środkowe z Łady plus nowe progi zewnętrzne, zagęszczone zgrzewy poszyć bocznych, obspawane mocowanie tylnego resoru plus podłużnice tylne i wzmocnienie tylnej półki z Łady. Chciałem jeszcze wzmocnić łączenie fartucha ze słupkiem A, niestety z tego co patrzyłem to trzeba ściągać błotnik, a tego chciałbym uniknąć ze względu na to że są zdrowe i spasowane już z drzwiami. Czy wzmocnienie tego tylko od przedniej strony bez obspawania bocznej części ma sens ? Jak sensownie wzmocnić łączenie nad sprężyną ? Całość ma dać tyle żeby ten syf nie pękał podczas eksploatacji myślę że dość lekkiej, okazyjnej, bez skoków na hopach itd.
  
 
Mógłby mi ktoś napisać jak dokładnie zrobić tzw. trójkąty wzmacniające podłużnice przy grodzi ? Przede wszystkim od kąd do kąd one mają być, czy mają być tylko naspawane na podłużnice itd.
  
 
A ja będę jak zwykle przekorny Ponieważ siedzą tu również byli zawodnicy którzy startowali 125p dość dużo, napiszcie proszę, komu udało się złamać zdrową i obspawaną podłużnicę w tym aucie? Mnie się ta sztuka nigdy nie udała, pomimo sporej ilości rajdów szutrowych, jak również długich skoków na asfalcie, ale może byli tacy którym się to udało?
  
 
a co to za problem? uderz w krawężnik kołem przy 40km/h i już masz po podłużnicy
samo obspawanie niewiele daje, dopiero wzmocnienie grubą blachą robi robote
ja obspawałem blachą 3mm i zrobiłem zastrzał z klatki do kielicha, dopiero wtedy lądując w rowie udało mi się wyrwać ucho mocujące drążek reakcyjny w wachaczu bez naruszenia podłużnicy
  
 
Tail, ale tu nie chodzi o wzmocnienie po to żeby móc zderzyć się tym z czołgiem, tylko chodzi o to żeby to nie pękało, nie rozwarstwiało się itd.
Co do rajdowców z tego forum to myślę że Mar mógłby się wypowiedzieć jak to u niego jest, ma DOHC, wspomaganie, parę ładnych lat już upala itd.
  
 
Cytat:
2013-01-07 18:37:17, bing17 pisze:
Tail, ale tu nie chodzi o wzmocnienie po to żeby móc zderzyć się tym z czołgiem, tylko chodzi o to żeby to nie pękało, nie rozwarstwiało się itd. Co do rajdowców z tego forum to myślę że Mar mógłby się wypowiedzieć jak to u niego jest, ma DOHC, wspomaganie, parę ładnych lat już upala itd.


U mnie nie ma żadnych dodatkowych wzmocnień , podłużnice zostały jedynie obspawane , klatka nie ma zastrzałów do przodu.
Do tej pory musiałem jedynie poprawić spaw wzmacniający podłużnice w okolicach przekładni bo się rozlazło.
Kilka felg i krawężników zapoznałem ze sobą dość blisko , parę skoków też było.
  
 
No właśnie mi chodziło o miejsce przy przekładni bo wiem że tam lubi się rozłazić, dlatego chciałem to wzmocnić. U Ciebie to się rozlazło od jazdy czy od jakiegoś uderzenia ?
  
 
Myśle że rozlazło się bo:
-było słabo pospawane
-szerokie opony
-twarde zawieszenie
-styl jazdy

Wg mnie wystarczy to książkowo obspawać i spełni swoje zadanie
  
 
Cytat:
komu udało się złamać zdrową i obspawaną podłużnicę w tym aucie? Mnie się ta sztuka nigdy nie udała, pomimo sporej ilości rajdów szutrowych, jak również długich skoków na asfalcie, ale może byli tacy którym się to udało?


Mruku, ja sam osobiście złamałem podłużnicę dwa razy. Raz w 125p, obspawaną i wzmocnioną. Po kilku skokach i po upalaniu na dziurawych szutrach - po prostu się złamała przy przegrodzie. Dodam, że nie było korozji. Kilka razy mocno dobiło, po czym pękło. Obspawane służyło dalej. Drugą ułamałem w Mirce, jadąc z Tomaszkiem z Bielawy -osobie znanej Tobie , przez przejazd w Dzierżoniowie - było grubo - skok przez torowisko. Też było dobrze obspwane. McPerson podniósł maskę.
Co nie oznacza, że przy dobrym obspawaniu ma się ułamać. Uważam że nie powinna.
  
 
Morał jest taki że nie będę nic nadspawywał tylko obspawał łączenia jak należy i styknie. Szutru i skoków to to i tak nie zobaczy.
  
 
Cytat:
Szutru i skoków to to i tak nie zobaczy


nigdy nie mów - HOP
  
 
Akurat co do tej budy to jestem więcej niż pewien
  
 
Cytat:
2013-01-09 18:02:34, bing17 pisze:
Morał jest taki że nie będę nic nadspawywał tylko obspawał łączenia jak należy i styknie. Szutru i skoków to to i tak nie zobaczy.



Ja u siebie też tylko obspawałem bez dodatkowych blach.
Zastanawiałem się czy nie wspawać rurek pod wzmocnienia boczne mieszczące się na fartuchach przednich, które łączą słupek A z kielichem. Też to odpuściłem bo mój samochód będzie okazjonalną zabawką. Jedynie połączę słupki A, B i tylne nadkole profilem wspawanym między progi. Oczywiście każdy ma jakieś przeznaczenie dla budowanego przez siebie samochodu. Wydaje mi się że w przypadku moim czy Twoim, dodatkowe wzmocnienia nie stanowią większego znaczenia. Jedynie, przy zastosowaniu profili zamkniętych jako wzmocnienia problem pojawia się inny... trudność w doprowadzeniu zabezpieczania antykorozyjnego. Wiercić dodatkowe otwory żeby wpuścić fluidol w rurkę? Można...
  
 
Jestem też ciekaw czy pomoże coś ten próg środkowy z Łady jak Kania radził Dodałem jeszcze wzmocnienie pod półką z Łady, ale to pewnie tak sztuka dla sztuki.