[Ogólne] turbo doladowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy jest prawdą ze w silniku td przed wylączeniem nalezy odczekac jakis czas aby turbina sie zatrzymala i dopiero wylączac silnik i druga sprawa czy w rurach powietrznych od intercoolera moze byc olej i skąd sie tam bierze


[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2012-08-26 12:21:24 ]
[ powód edycji: poprawa tytułu (cyfry rzymskie) ]
  
 
teoretycznie tak ale jeżdżąc po mieście to ten czas poświęcony na parkowanie wystarcza na zatrzymanie łopatek. Olej w przewodach od IC to olej przepuszczony przez turbo. Nie powinno go tam raczej być ICka można wymontować i przepłukać benzyną ekstrakcyjną żeby pozbyć się tego zbędnego oleju który nic dobrego nie robi
  
 
Ja zawsze po powrocie z dłuższej trasy daje mu chwilę, żeby sobie pochodził i potem dopiero gaszę, tym bardziej, że turbinka po regeneracji to nie chce żeby coś się znowu działo
  
 
Przed zgaszeniem warto odczekać chwilkę żeby turbina się wystudziła.turbina się nie zatrzymuje,kręci się cały czas z różnymi prędkościami w zależności od obrotów silnika.w silnikach bardziej wysilonych montuje się turbo timery które nawet po opuszczeniu i zamknięciu auta zostawiają silnik na chodzie kilka minut.szybkie zgaszenie może nawet odkształcić łopatki.a olej w IC to już uszczelniacze przepuszczają.
  
 
Trochę oleju jest w każdym IC, jest tam nie tylko przez turbo, ale też przez odmę.

sprawa turbo - chodzi o ochłodzenie turbiny przed zgaszeniem silnika. Warto po ostrzejszej jeździe zostawić silnik pracujący na 1 minutkę i dopiero potem gasić
  
 
no tak. musi się wystudzić ale w zwyczajnej jeździe po mieście (a Michał rajdowo nie jeździ) to spokojnie po zaparkowaniu może gasić. Innym przypadkiem jest jak zapierdzielasz autostradą 200km/h zatrzymujesz się i gasisz. To wówczas jest morderstwo dla turbo
  
 
W mieście czy nie - po ostrzejszej jeździe lub po dłuższej trasie, przy normalnej spokojnej jeździe nie ma takiej potrzeby
  
 
Diesel ma niższą temperaturę spalin poprzez większą sprawność silnika i w jego przypadku po ostrym katowaniu nie trzeba czekać np. 10 minut na schłodzenie turbiny.
Generalnie jak jechałeś "intensywnie", to po prostu ostatnie 2km drogi zrób spokojnie, wjedź na parking 10s i możesz gasić.
Przede wszystkim nie można gasić takiego samochodu na zasadzie: jechałeś spokojnie, wjazd do garażu na pełnym gazie i od razu zgaszenie silnika. Turbina musi wytracić obroty.
Mam w domu legendarne 1.9 TDi 90km, które ma nakulane 270.000km i turbina ma się bardzo dobrze .
  
 
Hmmm, nikt tego nie wspomniał to ja to zrobię. Wszyscy piszą że turbinę trzeba trochę ostudzić, musi wytracić obroty itp. i wszyscy mają rację, tylko ja dodam że wyłączając przedwcześnie silnik, pozbawiasz turbinę poprawnego smarowania olejem - w tym tkwi szkopuł
(Żeby nie było że się wymądrzam, po prostu uzupełniam informacje )
  
 
Cytat:
2012-08-26 11:36:26, Maylo pisze:
Hmmm, nikt tego nie wspomniał to ja to zrobię. Wszyscy piszą że turbinę trzeba trochę ostudzić, musi wytracić obroty itp. i wszyscy mają rację, tylko ja dodam że wyłączając przedwcześnie silnik, pozbawiasz turbinę poprawnego smarowania olejem - w tym tkwi szkopuł (Żeby nie było że się wymądrzam, po prostu uzupełniam informacje )


No o to wlasnie chodzi z wytraceniem obrotow, zeby bez smarowania jak najmniej chodzilo, ale rownie wazne jest wlasnie schlodzenie
  
 
Cytat:
2012-08-26 11:43:38, Seba pisze:
No o to wlasnie chodzi z wytraceniem obrotow, zeby bez smarowania jak najmniej chodzilo, ale rownie wazne jest wlasnie schlodzenie


No o to w głównej mierze mi chodziło, tylko nikt o tym nie wspomniał
  
 
wszystkim dzieki i zamykam