| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
janisz ŁADZIARZ 2107 1.5 , 2101 '75 ... Warszawa | 2003-10-01 22:06:39 heh zdarzyło się komuś taka sytuacja, w której to skończyło się paliwo podczas jazdy? Głupie uczucie. Kurde, wskazówka była troche na lewo od środka żółtego ale nic się nie zapalało, więc myślałem że jeszcze trochę jest a tu dupa.
Ja radziłem sobie w ten sposób, że sprzęgło do oporu, pykałem lekko gaz, żeby choć do 2500rpm doszło i puszczałem na 0,5s sprzęgło i od nowa... Jak na dłużej puściłem sprzęgło to nie miał siły kręcić i poprostu hamował silnikiem. W sumie z 500m przejechałem tak prychając i ksztusząc się z prędkością 15km/h. Wystarczyło żeby gdzieś zaparkować, tzn prawie bo 2m musiałem pchać. Benzyny też nie miałem. Teraz kurde musze jakąś butelkę i do stacji po litra a potem z powrotem furą po pare litrów lpg. Głupie uczucie, mówie Wam. |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2003-10-01 22:37:51 A mi wczoraj zgasła jak podjechalem pod dystrybutor |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2003-10-01 22:49:42 Miałem coś takiego , ale jadąc peugeot . Ojciec wyzerował licznik po stu kilometrach i i sądziłem, że mam jeszcze parę litrów w baku. Silnik zgasł na drodze prowadzącej przez las. Wokół pusto , ale tocząc się udało się dojechać do jakiegoś domu i tam zorganizować kanister . Mili ludzie zawieźli mnie na stację benzynową i nic nie chcieli za przysługę... |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-10-01 22:53:26 ale takiego hita chyba nikt nie mial...
wieczorkiem podjechalem pod dom normalnie, przelaczylem na benz prawie pod domem. Rano wtsaje (a bylo z -15 - ostatniej zimy) i odpalam. Autko pyr pyr kreci od kopa, i chodzi moze z 10 sekund. To ja znowu i znow chwile chodzi. i tak pare razy, w koncu przeblysk swiadomosci i rzut oka na wskaznik. A tam pomaranczowo i null (niezorientowanym powiem, ze rano miewam problem ze zlokalizwaniem wyjscia z mieszania, a wy mi tu o pomaranczowej lampce a braki paliwa w trabancie to mialem notorcznie. Po pirerwszej wpadce wozilem w bagazniku piateczke w razie co. Niezrientowanym mowie, ze w trabancie stan paliwa mierzy sie linijka pootwarciu maski. Wskaznik miala tylko wersja delxe chyba, a ja mialem basic |
janisz ŁADZIARZ 2107 1.5 , 2101 '75 ... Warszawa | 2003-10-01 23:54:40 Ale w 2107 jest lampka rezerwy nie? U mnie się nie pali cholera. |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-10-02 08:48:09
jest i u mnie nawet dziala. Ale ty mnie nigdy rano nie widziales.... musialaby miec zarowke h4 zabym ja zauwazyl.... O 7 rano to na kiblu potrafie usnac, o korku na swiatlach nie wspomne - zwlaszcza jesienia i zima skupiam sie nad tym, co przede mna, a tu jeszcze jakies kontrolki mam ogladac... No nie zartuj Janisz.... |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-10-02 14:40:50 wlasnie DLATEGO nie jestem kolejarzem |
Piotr_Kraków SYMPATYCZNY GOŚĆ TOYOTA Avensis Wagon ... Kraków | 2003-10-02 17:59:04 Kiedyś (a było to bardz dawno temu) kupiłem "Kaszlaka" (fiat 126p), ale ponieważ byłem młody dałem naciągnąć się handlarzowi.
Nie wymieniając wielu "przypadłości" tego malcza wspomne tylko o uszkodzonym wskaźniku poziomu paliwa. Wyobraźcie sobie, że właśnie poznałem moją obecną żonę, (która wtedy kończyła liceum i musiała wrócić do domu na 22.00) i wziąwszy ją do knajpki na maślankę wiedziałem, że gdy będę ją odwoził do domu "podrodze" wpadnę na CPN i uzupełnie braki... Tak się jednak nie stało albowiem jej rodzice dali nam "wolny wieczór" (noc!) - tak więc gdy oznajmiła mi to ok. 21.30 wpadłem do kaszlaka i w długą do mnie... (mieszkałem sam... Panowie! Jest 21.45, prawie zima i czasy kiedy stacje CPN czynne są do 20.00 a czasami do 22.00 - DRAMAT!!! Ja już myślałem o tym co będzie gdy dotrę do domu Na szczęście dopadłem goscia 10 po 22, który pozwolił mi wlać do kanistra 5l i tym sposobem zamiast o 22 w łóżku znaleźliśmy się tam dopiero o północy!!! Chyba Wam nie muszę tłumaczyć jak cenny jest czas, gdy mieszka się osobno |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2003-10-02 23:03:54 To ja może opowiem coś mniej dramatycznego jak Piotr Koniec drugiego roku. Jedziemy z dwoma kumplami "kaszlakiem" rano na egzamn ze statystyki, ubrani w garnitury. Jedziemy na styk, bo jakos tak wypadło. Oczywiscie kumpla kaszel tez miał zepsuty wskaznik paliwa i kumplel zapewniał nas, ze spokojine stykie paliwa. No i jakie było jego i nasze rowniez zdziwienie, jak auto zatrzymało sie na srodku drogi, ne lewym pasie. Zrzucilismy marynarki i pachalismy malacza jakies 2 km na stacje |
janisz ŁADZIARZ 2107 1.5 , 2101 '75 ... Warszawa | 2003-10-03 21:35:03 ok no dobra ale jak juz sie skonczylo paliwo a samochod ledwo na jałowym działa to jak sobie radzicie zeby ujechać jeszcze troszkę? tak jak ja? |