Hamulce in Yaris - hard project

Hejka zaczynam nowy rozdział prac nad mym śmigaczem, i jest mi potrzebna pomoc, szukam chętnego posiadającego takie auta jak corolla TS albo chętniej G6 który wyrazi zgodę na oględziny układu hamulcowego swego auta z odkręceniem jażma włącznie, prace powinny potrwać około godziny, stawiam dUUUUże piwo za pomoc.
Najchętniej ktoś z wrocka lub okolic, pokrywam wszelkie koszty pomocy bo bez piwka i takich tam to się do roboty nie zabieramy
Dociekliwym dodam że mam plan swapowania układu hamulcowego czegoś mocnego do yarisa, tylko właśnie nie pamietam czy G6 ma 4 czy 5 śrubek ups ogólnie mogą być też inne modele byle mocne, na 4 śruby i mają wejść w felgi 16 bo 17 na wrocek nie mam zamiaru zakładać. Propozycje typu supra odpadają bo mi się waga auta zwiększy zbytnio

takie też chętnie sprawdzę, napewno chcę system z 4 tarczami, dziś dokładniej poprzeglądam katalogi z klockami i tarczami bo chciałbym wybrać taki system który jest wspierany przez wielu producentów tarcz i klocków, na początek jeśli mi coś przypasi to robię przeszczep seryjnych używanych podzespołów a z czasem chciałbym wymienić tarcze i klocki na coś hard, jak tarcze skręcane.

1.0 ma przednie tarcze 235 a 1.3 tarcze są 255, myślałem o przeszczepie z Yaris TS, ale rozsądniej będzie od corolli, więcej dostępnych części seryjnych i tuningowych, problem będzę z jażmami bo jeśli rozstaw nie będzie pasował i odległość od osi to trzeba będzie myśleć nad całą zwrotnicą ale jestem dobrej myśli.

Jak wybiorę pasujący zestaw to się zobaczy jaka wyjdzie cena, ale myślę że jeśli będzie to używane to koszty powinny być do przełknięcia.

Swap to daleka przyszłość, na tor się nie wybieram, ale to co mam dziś jest niewystarczające jak dla mnie, komu nie mówię że hamulce siadają to wszyscy na to "no coś Ty przecie yaris ma super heble" a prawda jest taka że na mieście to owszem niczego im nie brak, ale na trasie jest inaczej, czy to autostrada czy góry, heble po kilku ostrych jeśli przetrwają to strasznie spada ich zdolność hamowania. Może zbyt wiele wymagam od wózka na zakupy ale jeśli już się potrafi rozpędzić i jechać bez kompleksów między autami o 2 klasy wyżej to niech potrafi też wyhamować.
Ostatnio najadłem się wstydu na gierkówce, dobrałem się do ekipy i darliśmy na 4 auta, no i po pierwszym hamowaniu ze 160 do 50 było spoko, po kolejnych 3 podobnych było coraz słabiej ale dawało się zwalniać, no i nim hamulce ostygły przyszło hamować z górki przy prędkości 165, auto hamowało do 120 a potem to istny horror, gość w e-klasie srał po gaciach że mu wjadę w tyłek w ganz noje auto, nawet troszki odpuścił aby dać mi szansę za co mu potem gorąco podziękowałem.
Jestem po pierwszych przymiarkach i wygląda na to że nie powinno być większych problemów ze swapem z corolli, tylko teraz jeszcze muszę dobrać z jakiej wersji, chcę 4 tarcze i do tego duże, mogą być nawet bardzo sporawe bo fele będą 16 i się zmieści, co zrobię zimą to jeszcze nie myślałem ups

tego to ja nie wiem bo nie mam abs'u

KrzysioVW ma rację, moje hamulce są mało odporne na fading, jest to pełna seria, dzięki czemu są małe zaciski i tarcze, to dobrze dla wagi, ale znacznie gorzej dla ciepła, tak wiele się go wydziela przy ostrym hamowaniu że już kiedyś zagotowałem płyn hamulcowy, został wymieniony na DOT 5.1 co poprawiło hamowanie i odporność płynu na przegrzanie, ale zmniejszyło odporność na wilgoć
Do tego dochodzi to że teraz mam felgi 13 cali co znacznie ogranicza dopływ powietrza, myślałem nad prostym zabiegiem typu wymiana tarcz i klocków na lepsze do tego modelu, ale tu pojawiły się wątpliwości, ceny są do przyjęcia jak się poszuka, ale jest mały wybór i nie dokońca to co chcę, natomiast do corolli jest taki wybór że głowa mała he he

Typowa corolla ma tarcze 255 o ile się nie mylę, TS ma nawet 275 a to już jest coś, oczywiście przy normalnej jeździe nie będą specjalnie eksploatowane, ale pozostanie większy margines błędu na wypadek ... lepiej nie krakać

Pozostając przy seryjnych częściach toyoty zwiększę znacznie możliwości, przy rozsądnych kosztach, zostawiając sobie możliwość kupienia tarcz i klocków o parametrach sporotwych na później. Kupując coś dedykowanego od np. brembo jako cały zestaw, to raz że cena jest kosmiczna to jeszcze potem klocki i tarcze też mają ceny bajkowe.

Dzwoniłem już do kilku szrotów, to z rozbitka mam wszystko w cenie około 500 zł jak sam sobie zdemontuję (tak powiedzieli) ale najpierw muszę sprawdzić czy to zadziała i przypasi.