Wymiana silnika na 2.0

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakich formalności musieliście dokonać po zmianie silnika na 2.0?
Czy był konieczny jakiś specjalny przegląd? różniący się od standardowego corocznego?
Czy były może potrzebne oględziny rzeczoznawcy? (obiło mi się o uszy, że rzecoznawca musi stwierdzić czy auto jest przystosowane do jazdy po takiej zmianie czyli zmiana pojemności a wytrzymałość konstrukcji

Jeśli było już to kiedyś poruszane to proszę o usunięcie postu (szukałem a nie znalazłem)
  
 
Będziesz zmieniał w Kadecie?
  
 
Silnik coprawda zmieniony w kadecie ale marka nie jest tu ważna-chodzi mi o pieprzoną papierologię naszych użędasów
Poprostu niechcę się załamać w użędzie i wole się przygotować wcześniej...chociażby emocjonalnie
  
 
Silniki 2.0 były montowane fabrycznie bez dodatkowych wzmocnień, więc problemu nie ma. Zresztą wszystko da się zarejestrować - wystarczy pomyślnie przejść pzegląd w okręgówce.
  
 
niema najmniejszego problemu, wystarczy mieć umowe kupna silnika, opłaconą skarbówke, udać się do urzędu komu., dadzą skierowanie na rozszezony przegląd(150 zyla),pózniej znowu do urzędu po papsiury i to wszystko, rzezczoznawca prawdopodobnie jest potrzebny gdy zmienia się silnik z 2 cylindrowego na 4-ro cylindrowy itd.
  
 
Widzę bobiko, że tu występujesz w roli "eksperta" a w innym temacie sam zadajesz o to pytanie. Myślę że >> TEN TEMAT << można uznać jako dokończenie Twojego posta tutaj oraz ciąg dalszy tego tematu, jako że daty się nie pokrywają - ten został "zarzucony" przed powstaniem nowego
  
 
Wiem już prawie wszystko o papierkologii. Jeszcze tylko jedno pytanie. Jakie papiery na silnik trzeba mieć oprócz umowy kupna-sprzedaży tegoż silnika. SerU w w tym poście pisze
Cytat:
Montujesz silnik i jedziesz na przegląd z papierami od tego silnika. Wystawiają na stacji świstek, że zmieniono silnik i do wydziału kompromitacji z umową na silnik podbitą w US, dowodem do silnika albo innymi papierami i świstkiem od diagnosty i wbijają w dowód nowy silnik. Potem koniecznie do PZU zmienić polisę i gotowe. Żaden rzeczoznawca nie jest potrzebny. Badanie możesz zrobić tylko na stacji okręgowej.

. Co to jest dowód na silnik?, czy to ksero dowodu rejestracyjnego samochodu, z którego pochodzi silnik?, co to są inne papiery?
  
 
JA potrzebowałem tylko umowę kupno - sprzedaży (oczywiście z umową trzeba do urzędu skarbowego), oraz zrobiony przegląd i z tym do wydziału komunikacji.
  
 
Cytat:
2004-01-15 18:05:57, Qba6tak pisze:
Wiem już prawie wszystko o papierkologii. Jeszcze tylko jedno pytanie. Jakie papiery na silnik trzeba mieć oprócz umowy kupna-sprzedaży tegoż silnika. SerU w w tym poście pisze
Cytat:
Montujesz silnik i jedziesz na przegląd z papierami od tego silnika. Wystawiają na stacji świstek, że zmieniono silnik i do wydziału kompromitacji z umową na silnik podbitą w US, dowodem do silnika albo innymi papierami i świstkiem od diagnosty i wbijają w dowód nowy silnik. Potem koniecznie do PZU zmienić polisę i gotowe. Żaden rzeczoznawca nie jest potrzebny. Badanie możesz zrobić tylko na stacji okręgowej.

. Co to jest dowód na silnik?, czy to ksero dowodu rejestracyjnego samochodu, z którego pochodzi silnik?, co to są inne papiery?



albo dowód z samochodu albo umowe kupna sprz. otrzywście przeglad i pieczątke z US
  
 
od tego roku nie trzeba biegać do urzędu skarbowego po pięczątkę. należy wypełnić druk PCC-1 i wpłacić kwotę podatku na konto. Podobno tylko jeśli umowa przekracza kwotę 1000 zetów. pozdro
  
 
We Wrocku US Fabryczna nawet nie podbija PCC1 jeśli wartość umowy nie przekroczy 1000 złotych.
  
 
Cytat:
2004-01-15 22:10:44, Piter20 pisze:
We Wrocku US Fabryczna nawet nie podbija PCC1 jeśli wartość umowy nie przekroczy 1000 złotych.



w krakowie też

mnie przywlali jakaś pieczotke na umowie i było po sprawie
  
 
W wawie za przegląd (osobowy+gaz+"zmiana konstrukcyjna" czyli silnik) - 260 zł w okręgówce
skarbówka jużnie podbija umowy tylko z kwitkiem że sie zapłaciło podatek idzie sie do urz. komunikacji - aż sie sam zdziwiłem.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Co do silnika to musi być umowa kupna sprzedaży zarejestrowana w US oraz papier na silnik np orginalny dowód rejestracyjny albo jego ksero z poswiadczeniem w urzędzie komunikacji "za zgodność z oryginałem" oraz kilka pieczątek (czyli to powinien załatwić sprzedający dany silnik) - to powinno wystarczyc do rejestracji silnika. Obowiązkowo równiez kwit z przeglądu od diagnosty stwierdzający zamontowanie danego silnika w danym aucie, i to wszystko mozna iść do urzędu komunikacji żeby zmienili w dowodzie rejestracyjnym zmianę silnika.
  
 
A mocno by sie czepiali niebiescy jakby tak przyuważyli 2.0 przy 1.5 w dowodzie? Miał już ktos takie doświadczenia??
  
 
OLO mial i z tego co mowil, to przeszlo bezbolesnie. Pierwszy raz w zyciu mial sprawdzane nr silnika podczas kontroli
  
 
dałem mu pod nos wszystkie papiery - umowę, opłacony podatek, dowód rej dawcy - numery ok. Zawsze sie ściemnia ze sie włozyło 3 dni temu - gorzej jak sie trafi na tą samą ekipę Teraz jeszcze mam jeden tekst ze zbieram kase na przegląd (300zł)

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
gorzej, zeby nie dorzucili dodatkowej sumy do zbierania... ale nie maja za bardzo za co.....
  
 
a mieli by za co.
- inny silnik niż w dowodzie
- białe lampy bez homologacji
- przyciemnione przednie szyby.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
mowilem o silniku

Masz na to miesiac, a przeciez wczoraj razem go wsadzalismy, no nie...

Lampy i szybki to inny temat...